Eurodeputowana PiS i była minister edukacji nie zostawia suchej nitki na pomysłach opozycji związanych z edukacją. – To czysty populizm, nic więcej – mówi w rozmowie z telewizją wPolsce.pl Anna Zalewska.
Podczas kampanii wyborczej widać wyraźnie, że większość osób wypowiadających się na temat szkoły czy systemu edukacji nie ma o nim zielonego pojęcia
— komentuje pomysły Donalda Tuska związane z likwidacją praw domowych była minister edukacji w rządzie PiS.
Są populistami, bo rzeczywiście fajnie tak powiedzieć. Panie Donaldzie Tusku, nie trzeba zmieniać przepisów, żeby ograniczać lub w ogóle nie zadawać prac domowych. Obowiązuje tzw. wewnątrzszkolny system oceniania, do którego każdy rodzic ma dostęp i od początku roku szkolnego może interweniować, może ingerować i może ustalić z dyrektorem szkoły oraz nauczycielami, bo ci są gotowi do różnego rodzaju rozwiązań, jak te zadania domowe mogą wyglądać. Przypominam, że podstawy programowe napisane są w ten sposób, że zachęcamy i prosimy o to, by jak najwięcej było projektów. Natomiast ćwiczenie tego, co było na lekcji jest czymś absolutni oczywistym. Trzeba pilnować, by nie było to nadmiarowe, ale to kwestia organizacji szkoły i rodzice mają do tego dostęp
— tłumaczy Anna Zalewska.
Równie infantylne wydają się jej pomysły Polski 2050, dotyczące m.in. likwidacji biało-czerwonego (Szymon Hołownia mówił o czerwonym) paska czy oceny z zachowania.
Znam doradców Szymona Hołowni, a z jednym nawet debatowałam na forach młodzieżowych, on przyszedł z zestawem różnego rodzaju zabawek, którymi próbował grać podczas rozmowy.(…) Pewnie Państwo się domyślicie z kim rozmawiałam, bo to są zabawki z „Harry’ego Pottera”. I to z tamtej strony płynął takie pomysły. Przypomnę tylko, że świadectwo jest dokumentem państwowym i nie ma tam żadnego czerwonego paska, sama ta niewiedza dyskwalifikuje Szymona Hołownię, który chce o świadectwie rozmawiać. Jest pasek biało czerwony, bo takie kolory ma polska flaga. To dokument potwierdzający osiągnięcia ucznia. Oprócz tego, to element rekrutacji do kolejnych etapów kształcenia. Kolorowe paski, dodatkowe dyplomy, mają miejsce w szkołach, każda szkoła ma swój model nagradzania za co chce. Dzieje się to uroczyście na zakończenie każdego roku
— komentuje eurodeputowana PiS.
Szkoła oprócz roli edukacyjnej, pełni także rolę wychowawczą. Musi więc mieć różnego rodzaju narzędzia, bowiem wspiera w wychowaniu rodziców, nie wychowuje za nich, tylko ich w tym wspiera. I ta ocena z zachowania ma w tym pomagać i ma swoje kryteria. W szkole muszą po prostu obowiązywać jakieś reguły gry. Reguły gry obowiązują w każdej firmie, zakładzie, przedsiębiorstwie, na uczelniach. Po to je tworzymy, by właściwie funkcjonować.(…) To dobre narzędzie, które po pierwsze ma nagradzać, ale ma też być formą dyscyplinującą i trudno sobie wyobrazić szkołę bez obowiązującego wzoru zasad
— wyjaśnia Anna Zalewska.
Zapraszamy do obejrzenia całej rozmowy Doroty Łosiewicz z Anną Zalewską, byłą minister edukacji i eurodeputowaną PiS.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/662546-zalewska-edukacyjne-postulaty-opozycji-to-populizm
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.