Borys Budka, patrząc w oczy Tomaszowi Terlikowskiemu obiecał, że Platforma Obywatelska, jeśli wygra wybory, nie wycofa się ze swoich postulatów. Skąd ekipa Donalda Tuska weźmie prawie 120 mld złotych na ich realizację? Budka wskazywał na Czechy, „oszczędne” działanie kancelarii Tuska oraz… uczciwość i wiarygodność.
Jak PO sfinansuje swoje obietnice?
Wiceszef Platformy Obywatelskiej Borys Budka opowiedział na antenie RMF FM, skąd jego partia ma zamiar wziąć pieniądze na sfinansowanie swoich postulatów, jeśli to PO wygra wybory parlamentarne. Przypomnijmy, że koszt tych postulatów to niemal 120 mld złotych.
Chociażby zmniejszając koszty obsługi długu publicznego. Proszę sobie wyobrazić, że 70 mld zł w przyszłym roku rząd zapisał na obsługę długu zagranicznego. Gdyby było tak jak za Tuska, to wówczas rentowność polskich obligacji była powyżej 2 proc. Wie pan, ile było rekordowo za Morawieckiego? 9 procent. Gdybyśmy mieli koszty obsługi długu takie jak mają Czechy, to byłoby to na dziś około 20 mld zł. 270 mld zł to są środki, które będą w Polsce z Funduszu Odbudowy
– stwierdził Borys Budka.
Co więcej, przekonywał, że środki z Funduszu Odbudowy zostaną przeznaczone między innymi na transformację energetyczną.
To jest coś, co jest zawalone na całej linii. Na te postulaty, o których mówimy jesteśmy wstanie przeznaczyć również oszczędności, które będą chociażby w reżimowych mediach, w Kancelarii Prezesa Rady Ministrów
– wyliczał Budka, który nawet słowem nie zająknął się o tym, jak sprawy energetyki miały się za rządów Tuska, nie wspominając już o elektrowni atomowej.
CZYTAJ TEŻ:
Wydatki za rządów Tuska i Morawieckiego
Na tym nie koniec. Budka stwierdził również, że program PO jest „prorozwojowy” i zaczął porównywać koszty funkcjonowania Kancelarii Premiera za rządów Donalda Tuska i za rządów Mateusza Morawieckiego.
Za Morawieckiego dwunastokrotnie, do 1,5 mld zł wzrósł koszt obsługi Kancelarii. Za Tuska było to ok 130 mln zł
– powiedział Budka.
Chyba polityk PO nie zdaje sobie sprawy z tego, że kancelaria Tuska i obecna KPRM pod rządami Mateusza Morawieckiego to dwie zupełnie inne kancelarie. Kancelaria Prezesa Rady Ministrów w 2023 roku stoi przed innymi wyzwaniami – to chociażby cyberbezpieczeństwo, utrzymanie Agencji Rezerw Strategicznych. W KPRM jest również tzw. „pion europejski”, tam również było centrum koordynacji walki z Covid-19.
Deklaracje Budki
Polityk PO zapytany wprost, czy nie będzie jednak tak, że po wygranych wyborach jego partia powie, że stan finansów publicznych jest tak kiepski, że nie wystarczy pieniędzy na obietnice odparł, że będą rozliczać „każdą PiS-owską niegospodarność”. Mówił też o „wiarygodności” i „uczciwości”.
Już dziś jest tak, że wyprowadzono poza budżet państwa kilkaset miliardów złotych. Co więcej realna dziura budżetowa wyprowadzona na zewnątrz jest znacznie większa niż ta zapisana w budżecie. To jest około 100 kilkudziesięciu miliardów złotych poza jakąkolwiek kontrolą. Zrobimy solidny audyt. Co więcej rozliczymy każdą PiS-owską niegospodarność. Z samej uczciwości, z samej wiarygodności rządu jesteśmy wstanie obniżyć koszt obsługi długu publicznego o połowę. To jest jasny sygnał dla europejskich i światowych rynków
– stwierdził Budka.
W tym miejscu warto przypomnieć, że z sondażu przeprowadzonego na zlecenie „Wiadomości” (TVP1), aż 45 proc. Polaków uważa, że najbardziej wiarygodną siłą polityczną, która realizuje obietnice wyborcze, jest Prawo i Sprawiedliwość. Pozostałe ugrupowania są daleko w tyle. A w przypadku Platformy Obywatelskiej za wiarygodną uznało ją tylko 26,8 proc. badanych.
ZOBACZ RÓWNIEŻ:
Zapytany wprost, czy nie będzie deklaracji, że się nie da, Budka powiedział: „Co więcej my jesteśmy wstanie dobrze zarządzając gospodarką stworzyć jeszcze inne programy. Patrząc panu w oczy obiecuję” – zadeklarował.
Zmiana przepisów dot. aborcji w 100 dni?
Budka pytany był też o konkrety PO na 100 dni, wśród których jest miana przepisów dot. aborcji. Budka stwierdził, że zrobią to „albo uchwalając stosowne przepisy w Sejmie, mając odpowiednią większość. Jeżeli to się nie uda w ten sposób, to są jeszcze kwestie dotyczące wytycznych ministra zdrowia”.
Na szczęście nie ma orzeczenia Trybunału. Wydane orzeczenie było z naruszeniem prawa, z udziałem dublerów. (…) Poradzimy sobie z tym mając odpowiednią większość, dlatego ważne jest, żeby wyborcy wiedzieli doskonale, że chodzi również o prawo wyboru. (…) To poczekamy, aż Trzaskowski będzie prezydentem
– oświadczył Budka.
Przy okazji Budka powtórzył też kłamliwą narrację Donalda Tuska, który oświadczył, że to Rafał Trzaskowski wygrał wybory prezydenckie. Stwierdził również, że nigdy nikt z PO nie zarzucił PiS-owi sfałszowania wyborów prezydenckich, ale jego zdaniem one nie były uczciwe.
Warto zwrócić uwagę, że wybory prezydenckie odbędą się w 2025 rok, a do tego terminy jest zdecydowane więcej, niż 100 dni – tyle warte są obietnice PO.
CZYTAJ TEŻ:
wkt/TT/RMF FM
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/662541-tak-po-chce-finansowac-obietnice-budka-z-samej-uczciwosci