Cezary Tomczyk, wiceszef PO, na antenie TOK FM między innymi w kuriozalny sposób przedstawił, skąd KO zamierza pozyskać pieniądze na swoje kosztowne obietnice wyborcze.
Generalna wątpliwość sprowadza się do tego, że koszt programu KO jest bardzo wysoki i nie wskazujecie w zasadzie źródeł sfinansowania. To są olbrzymie obniżki podatków, między innymi zwiększenie kwoty wolnej od podatku, a także dodatkowe wydatki socjalne, chociażby 1500 zł „babciowego”. Popieracie też waloryzację 800 plus. Tu podstawowa wątpliwość jest taka, że to trzeba będzie prawdopodobnie finansować z kredytu, bo nie wskazujecie źródeł sfinansowania tych obietnic
— podkreśliła prowadząca rozmowę Dominika Wielowieyska.
Zacytuję klasyka i myślę, że to jest bardzo ważne, ludzie którzy nas słuchają powinni to sobie dzisiaj wyryć w pamięci i cytować to każdemu pisowcowi napotkanemu na swojej drodze: „wystarczy nie kraść”. To jest pierwsza podstawowa zasada
— wypalił Cezary Tomczyk, nawiązując do słów premier Beaty Szydło sprzed lat i najwyraźniej sugerując, że z ukrócenia bliżej nieokreślonego złodziejstwa PiS-u uda się pozyskać miliardy złotych.
I to nie starczy na sfinansowanie tych obietnic, to jest nawet więcej niż kilkadziesiąt miliardów złotych
— zaznaczyła dziennikarka TOK FM.
Sama TVP to jest 12 miliardów złotych
— podkreślił Tomczyk, najwyraźniej nawiązując do planu likwidacji Telewizji Publicznej przez KO, albo też bardzo drastycznego ucięcia jej finansowania.
Tomczyk w programie orzekł, że rzekomo PiS nie ma programu.
Tomczyk oskarża PiS o… brak programu
Po tym weekendzie zobaczyliśmy i chyba cała Polska zobaczyła, że PiS nie ma programu wyborczego, no chyba że liczyć program w TVP (…). PiS nie przedstawił żadnego realnego programu wyborczego i tak to wygląda
— zaznaczył. Jak widać, jego słowa nie przeszkadzają KO gorąco popierać jedną z nowych propozycji PiS-u - czyli waloryzację 500 plus do 800 zł.
Tomczyk próbował też w audycji zarysowywać rzekomo złą, gorszą niż wcześniej sytuację emerytów w Polsce.
Jeżeli jest tak, że inflacja w Polsce wynosiła 20 proc., a waloryzacja rent i emerytur była na poziomie kilkunastu procent, to znaczy, że emeryci po prostu pierwszy raz realnie stracili
— stwierdził.
Do dwudziestu procent nie doszło
— wtrąciła Wielowieyska.
18 proc. w zaokrągleniu to 20 proc. i mniej więcej taka jest teraz w Polsce inflacja
— podkreślił Tomczyk.
W tej chwili to jest 10 proc.
— sprostowała jego słowa dziennikarka. Tomczyk próbował się bronić podkreślając, że wzrosty cen żywności w sklepach są wyższe niż aktualny wskaźnik inflacji.
Jak widać, Cezary Tomczyk, prominentny polityk KO, nie przedstawił w jasny i precyzyjny sposób, skąd KO pozyska pieniądze na swoje obietnice.
tkwl/TOK FM
CZYTAJ TAKŻE:
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/662136-absurdalne-slowa-tomczyka-w-tok-fm-zareagowala-wielowieyska