Emerytowani generałowie, którzy zjawili się na tej konwencji, w tym momencie przestali być generałami Wojska Polskiego, a zaczęli być politykami, którzy dziś starają się coś ugrać na tym, że kiedyś nosili mundur. I to jest w mojej ocenie nieprzyzwoite” - mówi portalowi wPolityce.pl prof. Romuald Szeremietiew, b. wiceszef MON, pytany o „100 konkretów” PO, dotyczących m.in. obronności.
wPolityce.pl: Rozumiem, że zapoznał się Pan z „konkretami” PO na 100 dni. Jak oceniłby Pan te dotyczące obronności?
Prof. Romuald Szeremietiew: Największym konkretem jest to, że zamierzają bardzo dużo ludzi wsadzić do więzienia. To jest chyba tak naprawdę jedyny konkret.
Ciekawe jest to, że zarówno na konwencji PO, jak i później, na briefingach prasowych kandydatów, wiele słyszeliśmy o „apolitycznym wojsku”. Tymczasem na scenie w Tarnowie widzieliśmy dwóch generałów w stanie spoczynku, a kolejny generał startuje do Senatu w ramach Paktu Senackiego. Czy to jest ta apolityczność?
Emerytowani generałowie, którzy zjawili się na tej konwencji, w tym momencie przestali być generałami Wojska Polskiego, a zaczęli być politykami, którzy dziś starają się coś ugrać na tym, że kiedyś nosili mundur. I to jest w mojej ocenie nieprzyzwoite.
Największym konkretem jest właśnie to, że najwidoczniej nadciąga jakaś wielka fala represji. Nie wiem tylko, jak oni zamierzają to rozwiązać - czy pozamykają wszystkich, którzy będą głosowali na PiS? Bo rozumiem, że chyba ku temu to wszystko zmierza. Bo tyle tam wskazano „konkretów”, że po prostu włos się jeży na głowie.
Jeśli chodzi o siły zbrojne, to wszystko to wydaje mi się dziwne. Oni w ciągu 100 dni zamierzają opracować program modernizacji sił zbrojnych. Pomijając już to, że armia modernizuje się pełną parą, przeznaczane są na to ogromne pieniądze, podpisywane są umowy, to w sumie nie wiem, co oni jeszcze chcieliby robić, bo jeśli chcą przeprowadzić jakąś własną modernizację, to raczej nie ma takiej możliwości, aby w ciągu 100 dni, choćby nie wiem, jak się napinali, zrealizowali tak potężną sprawę.
To jest postulat, zresztą wszystkie te ich „konkrety”, poza surowym rozliczeniem „reżimu” , to właśnie postulaty, czyli coś, co może i dobrze byłoby zrealizować, ale niekoniecznie można faktycznie to zrobić.
Czy nie jest trochę tak, że główną wadą tego obecnego programu modernizacyjnego jest fakt, iż przeprowadza go rząd PiS?
Dziennikarz „Gazety Wyborczej” pisał niedawno, że rząd PiS modernizuje armię nie dla bezpieczeństwa Polski, ale przeciw opozycji. Nie wiem, czy według tego dziennikarza armia uzbrojona w Abramsy miałaby atakować siedziby Platformy Obywatelskiej? Nie mam pojęcia, jak on sobie to wyobraża i w jaki sposób można użyć zmodernizowanej armii przeciwko opozycji?
Jedna z kandydatek KO, Aleksandra Wiśniewska, zapowiadała również „rozporządzenie o ochronie polskiego munduru”.
W takim razie zamierzają karać także swoich, zatem w pierwszej kolejności, jak rozumiem, postawią przed sądem reżyser „Zielonej Granicy”, panią Agnieszkę Holland?
Panią Ochojską i pana Frasyniuka, który wspiera kandydaturę gen. Różańskiego do Senatu również?
Tak, widzę, że pojawia się jakieś światełko w tunelu, że będą też ścigać „swoich” ludzi.
Zatem nie można tu za bardzo mówić o rzeczywistych konkretach?
To wszystko piana propagandowa. Nie ma właściwie za co się chwycić, ewentualnie za ten chleb, który wyrzucili.
I może tego, czy pomieszczą w więzieniach wszystkich, którzy po 15 października mieliby zostać rozliczeni i ukarani?
Tak, jestem ciekaw, czy wśród tych postulatów, które ogłosili, znalazła się również budowa nowych więzień. Bo nie wiadomo, czy chcą coś budować, na pewno sporo rzeczy chcieliby zlikwidować: zarówno CBA, jak i CPK, zresztą nie wiem, czy rozróżniają te skróty. I jeszcze ten „wstrętny” IPN. I TVP im strasznie podpada, bo nazwa Telewizja Polska źle im brzmi. Zbulwersowało mnie też doniesienie Onetu, że Ulmów wydał polski policjant. Widać, że z tą polskością to oni mają straszny kłopot i nie wiedzą, jak się do tego zabrać. A przy tym wiedzą, że muszą to jakoś opluskwić i zohydzić. Szukają więc różnych sposobów. To jest proceder, który zaczął być uprawiany najpierw przez propagandę Goebbelsa i sowiecką, był kontynuowany w mniejszym i większym natężeniu przez władze komunistyczne w okresie PRL, a teraz spadkobiercy PRL-u robią to samo. Jest to naprawdę obrzydliwe.
We wszystkich tych „konkretach” znalazło się również coś dla funkcjonariuszy służb komunistycznych. Donald Tusk już kilka miesięcy temu obiecał jednemu z nich, że „krzywdy zostaną naprawione”, a teraz Platforma już otwarcie deklaruje np. przywrócenie dawnych emerytur.
Oczywiście, okazuje się, że służba Związkowi Sowieckiemu dla pewnej grupy ludzi w Polsce ciągle jest czymś zaszczytnym, co powinno być również odpowiednio wysoko gratyfikowane.
To tak tytułem podsumowania: czuje się Pan bezpieczny po ogłoszeniu przez PO „konkretów” dotyczących obronności?
Modlę się o to, żeby wygrała Zjednoczona Prawica, nawet przy wszystkich swoich wadach. Są różne wady w działalności rządu, ale przy tym całt szereg słusznych, dobrych działań realizowanych ku pożytkowi Rzeczpospolitej, dlatego w mojej ocenie trzeba popierać ten rząd.
Bardzo dziękuję za rozmowę.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/662126-generalowie-na-konwencji-po-szeremietiewzostali-politykami
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.