„Donald Tusk jest niewiarygodny w tym, co przedstawił w sobotę” – podkreślił na antenie Polskiego Radia prof. Norbert Maliszewski, szef Rządowego Centrum Analiz. Jak wskazał, Tusk „wcześniej nie dotrzymał słowa”, a jego obietnice „kosztują grube kilkadziesiąt miliardów”.
Co przekona Polaków?
Przypomnijmy, że podczas sobotniej konwencji w Końskich (woj. świętokrzyskie) Prawo i Sprawiedliwość przedstawiło „osiem konkretów”, na które składa się wprowadzenie emerytur stażowych - 38 lat dla kobiet i 43 dla mężczyzn, program modernizacji i rewitalizacji bloków „Przyjazne osiedle”, „Darmowe autostrady”, program „Lokalna półka” - zakładający obowiązek oferowania w marketach minimum 2/3 owoców, warzyw, produktów mlecznych, mięsa i pieczywa pochodzących od lokalnych dostawców, program finansowania wycieczek dla uczniów „Bon szkolny - poznaj Polskę”. PiS zapowiedział też program poprawy żywienia pacjentów w szpitalach „Dobry posiłek”, program darmowych leków dla seniorów 65+ oraz dzieci do 18. roku życia i program 800+.
Z kolei konwencja Koalicji Obywatelskiej odbyła się w Tarnowie. Podczas spotkania pod hasłem „100 konkretów na 100 dni”, politycy PO, koalicjanci tej partii w KO, samorządowcy, b. wojskowi przedstawiali najważniejsze kwestie, którymi miałby się zająć nowy rząd pod przewodnictwem szefa PO Donalda Tuska. Wśród nich są im.in. kwota wolna od podatku do 60 tys. zł, każda emerytka, każdy emeryt, który ma emeryturę do 5 tys. zł nie będzie już płacił podatku dochodowego, a ten, kto zarabia powyżej 6 tys. zł., będzie płacił wyraźnie niższy, niż dzisiaj, podatek od dochodów. Podczas konwencji zapowiedziano też liberalizację prawa do aborcji i program in-vitro, a także rozliczenie polityków PiS i przeprowadzenie kontroli wydatków wszystkich instytucji.
CZYTAJ TAKŻE:
Prof. Maliszewski pytany o to, co będzie czynnikiem, który przekona Polaków do oddania głosu na dane ugrupowanie, czy będą to konkretne rozwiązania, czy emocje, powiedział, że Polacy kalkulują i „stają się bardziej racjonalni”.
Kalkulacja bardzo się liczy. To są czasy trudne, kryzysowe, uwarunkowania wojenne, więc ludzie stają się bardziej racjonalni. Portfel i bezpieczeństwo mają ogromne znaczenie. Stąd właśnie bardzo dobre norowania Prawa i Sprawiedliwości. Donald Tusk w dużej mierze posługuje się emocjami. Owszem, podczas weekendu starał się pokazać z drugiej strony, ale pamiętajmy, że z trzech powodów Donald Tusk jest niewiarygodny: wcześniej nie dotrzymał słowa, nie stać go - jego obietnice kosztują grube kilkadziesiąt miliardów, a wiemy, w jaki sposób funkcjonował budżet, luka VAT - nie będzie go nawet stać na kontynuację tych obietnic, to są postulaty, które musiałby realizować w rządzie koalicyjnym, a w większości przypadków te postulaty nie będą zrealizowane
– podkreślił prof. Maliszewski.
Wiarygodne obietnice PiS
Szef Rządowego Centrum Analiz dodał, że Tusk z jednej strony „stara się pokazywać obietnice, ale one są raczej kłamliwe, a tak naprawdę w dużej mierze przyszykowany jest na marsz 1 października”.
Pytanie, czy faktycznie te emocje będzie w stanie generować
- wskazał prof. Maliszewski.
Odnosząc się do obietnic Prawa i Sprawiedliwości prof. Maliszewski powiedział wprost:
Nasze obietnice są wyryte w kamieniu. My je zrealizujemy, one są policzone i wiemy, ile kosztują. Dlatego jest ich określona liczba i są konkretne. Oprócz tego, co było w sobotę, w naszym programie jest tego jeszcze więcej. To wszystko jest skalkulowane. W przypadku Donalda Tuska to nie jest policzone, ale om musi zakładać, że przejmie te faktycznie dobre finanse publiczne i będzie sobie mógł realizować obietnice
– mówił minister.
Podkreślił, że Prawo i Sprawiedliwość, rząd, musi być wiarygodny w rozwiązywaniu problemów.
Jeżeli mówimy o bezpieczeństwie, a to bezpieczeństwo przejawia się w zwiększaniu liczby żołnierzy, to jesteśmy wiarygodni Jeżeli Donald Tusk mówi o tym, że podwyższa kwotę wolną od podatków do 60 tys., a wcześniej, za jego rządów, ta kwota została podwyższona o kilka złotych, jak była kwestia podwyższenia jej do 30 tys., to Donald Tusk jest niewiarygodny. Czyli to musi być iloczyn, którym ludzie uznają, że poruszamy ważne dla nich problemy, jesteśmy wiarygodni. I w przypadku Zjednoczonej Prawicy tak się dzieje
– wskazał prof. Maliszewski.
Nowy spot PiS
Rozmowa dotyczyła też nowego spotu Prawa i Sprawiedliwości. To inscenizowany filmik, w którym prezes PiS Jarosław Kaczyński odbiera połączenie telefoniczne z biura ambasadora Niemiec w Warszawie. Rozmówca chce go połączyć z kanclerzem Niemiec ws. „rentenalter” czyli wieku emerytalnego w Polsce.
Otóż uważamy, że powinien być taki (wiek emerytalny), jak za pana premiera Tuska
— mówi pracownik ambasady.
Proszę przeprosić pana kanclerza, ale to Polacy w referendum zdecydują w tej sprawie. Nie ma już Tuska i te zwyczaje się skończyły
— odpowiada wicepremier Kaczyński.
To nie tylko kwestia wieku emerytalnego. Zobaczmy, co się działo, jak ustalane były ceny gazu, gdy w całej Unii Europejskiej dyskutowało się o tym, że Komisja (Europejska) ustala je zgodnie z interesem Niemiec. Tak jest w przypadku wielu aspektów i Donald Tusk (…) realizował i będzie realizował różnego rodzaju interesy we współpracy chociażby z politykami niemieckimi
— ocenił prof. Norbert Maliszewski.
ZOBACZ RÓWNIEŻ:
wkt/PAP/Polskie Radio
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/662088-prof-maliszewski-nasze-obietnice-sa-wyryte-w-kamieniu
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.