Macierewicz: Działania i wypowiedzi poszczególnych polityków PO, ale także propaganda filmowa mają charakter agresji

„Na przełomie września i października będzie druga konwencja, oczywiście szereg szczegółów będzie przedstawionych” - poinformował w „Sygnałach dnia” (Program I Polskiego Radia) wiceprezes PiS Antoni Macierewicz.

Były szef MON odniósł się do sytuacji na granicy z Białorusią.

Mogą być prowokacje, mogą być działania, które mają stworzyć wrażenie podejmowania przez Rosję agresji

— przestrzegał minister obrony narodowej.

Agresji rzeczywistej nie będzie, bo siła Wojska Polskiego, jak i całej naszej struktury bezpieczeństwa związanej z sojuszem z USA, jest tak duża

— dodał.

Propaganda opozycji i jej akolitów

Antoni Macierewicz zwrócił również uwagę na postawę, jaką prezentują politycy Koalicji Obywatelskiej.

Działania, wypowiedzi poszczególnych polityków PO, KO, ale także propaganda filmowa w tej sprawie mają charakter agresji

— zaznaczył.

Powoduje niejasność, niepewność społeczeństwa, czy rzeczywiście obrona granicy wschodniej nie zostanie zlikwidowana

— dodaje.

Odnosząc się do przeciwników zapory na granicy z Białorusią, podkreślił:

Dają informacje i przekonanie stronie rosyjskiej, że można atakować, prowadzić do różnych agresywnych działań na tej granicy.

Jak zaznaczył:

Jest istotna część polityczna, która jest gotowa wspierać, żeby tej obrony granicy nie było. To rzecz dramatyczna, pokazująca jak dalece antypolskie i antypaństwowe są pozycje przynajmniej części PO.

Sprawa referendum

Były minister obrony narodowej doniósł się też do niechęci opozycji do referendum.

Obawiają się, że decyzja referendalna zablokuje ich działania antypolskie, antygospodarcze, które planują

— zauważył.

Oni planują podwyższenie wieku emerytalnego, planują sprzedawanie polskiej własności, planują ograniczenie bezpieczeństwa polskiej granicy

— podkreślił.

Co zrobi KE?

Antoni Macierewicz skomentował zapowiedzi KE ws. zakończenia ochrony rynku rolnego.

Olbrzymia część produkcji zbożowej na Ukrainie to własność obywateli niemieckich i stąd zaangażowanie w tę stronę

— powiedział polityk PiS.

To nie jest problem ukraiński, to jest problem niemiecki

— zaznaczył.

gah/Polskie Radio