Podczas przemówienia Donalda Tuska doszło do incydentu, który przewodniczący Platformy Obywatelskiej z pewnością na długo zapamięta. Jeden z mężczyzn obecny na hali w Tarnowie zaczął wykrzykiwać w kierunku szefa PO, że jest „złodziejem” i by wytłumaczył, gdzie są „skradzione pieniądze”. W rozmowie z Onetem mężczyzna stwierdził, że dla Tuska „jest nikim”. „Tak samo byłem nikim, gdy kradł moje pieniądze” — powiedział portalowi pan Dariusz.
CZYTAJ WIĘCEJ: Kabaret na konwencji KO! Tusk ogłosił, że to Trzaskowski wygrał wybory prezydenckie: Oni nam wtedy ukradli demokrację
Podczas swojego wystąpienia Tusk oskarżał rząd Zjednoczonej Prawicy o „kradzież miliardów złotych”.
W pierwsze 100 dni pokażemy, na czym polegał mechanizm okradania Polaków w sposób tak bezczelny, że czasem brakuje słów
— mówił.
„Dla Tuska jestem nikim”
Te słowa nie spodobały się jednemu z mężczyzn obecnych na konwencji PO, który wstał i zaczął krzyczeć w kierunku Tuska, że ten jest „złodziejem” i zapytał go o to, „gdzie są nasze skradzione miliardy”. Mężczyzna został wybuczany przez resztę sali po czym opuścił salę. Onetowi udało się z nim porozmawiać.
Tak, krzyknąłem do Tuska: „Złodzieju, gdzie są nasze miliardy!”. Nie dostałem żadnej odpowiedzi, bo zostałem zagłuszony. Poza tym ja dla Tuska jestem nikim. Tak samo byłem nikim, gdy kradł moje pieniądze. Dla mnie jest złodziejem, tyle
— powiedział w rozmowie z portalem, tłumacząc, że chodziło mu o pieniądze z OFE.
Tusk mówił, że PiS kradnie teraz na miliardy. Ja jestem poza polityką, ale niech Tusk powie, co się stało z całą masą pieniędzy z moich emerytur i emerytur moich rówieśników. 154 mld zł zostały wyciągnięte z OFE, a 134 mld zł trafiło do banku. Gdzie jest 20 mld zł? Wyparowały
— powiedział, dodając, że za obecnego rządu w Polsce żyje się o wiele lepiej. Podkreślił, że gdy 25 lat temy wyszedł z wojska, to nie było dla niego pracy.
Bezrobocie było wtedy na poziomie 20 proc., a dziś jest zaledwie ok. 3 proc. Rządziła wtedy Lewica, ale teraz Lewica i PO to jest jedno i to samo, przecież robią sobie razem zdjęcia i startują z jednej listy
— powiedział Dariusz.
Ja w mojej pierwszej pracy dostałem 2 zł na godzinę. Ja pracuję dziś w Szwajcarii i tam jestem w stanie zarobić 10 tys. zł, gdzie ja tyle zarobię w Polsce? Wrócę do Polski, ale już na emeryturę
— zaznaczył.
kk/Onet
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/661873-przerwal-wystapienie-tuska-i-nazwal-go-zlodziejem