Trzeba, żeby 15 października Polacy unieważnili obecność Donalda Tuska w polityce - podkreślił w sobotę w Końskich premier Mateusz Morawiecki. W sobotę w Końskich (Świętokrzyskie) odbywa się konferencja programowa Prawa i Sprawiedliwości z udziałem m.in. prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego.
CZYTAJ WIĘCEJ: RELACJA. Trwa konwencja PiS. Prezes Kaczyński przedstawił OSIEM konkretów. „Odzyskiwanie Polski to nasz cel ostateczny”. SPRAWDŹ
My w PiS wierzymy, że istnieje dekalog polskich spraw, a na samym szczycie tego dekalogu jest dbałość o Polskę, jest miłość do Polski, miłość do naszej ojczyzny. To rzecz dla nas najcenniejsza, najważniejsza
— podkreślił szef rządu.
Mateusz Morawiecki zaznaczył, że PiS pilnuje polskich interesów.
Kto nie pilnuje interesów polskich, ten pilnuje interesów obcych. Musimy pilnować polskich interesów
— podkreślił.
Szef rządu wskazał, że podczas wystąpienia poruszy cztery główne tematy. Pierwszym będą zwrotnice modernizacji, nowoczesności - nowoczesnego sytemu społeczno-gospodarczego, które „udało się nam w znaczny sposób przestawić na właściwe tory”.
Drugim tematem będą zręby wizji PiS na kolejne 4 i 8 lat.
Po trzecie, premier zapowiedział, iż będzie chciał przedstawić, jak ta wizja będzie realizowana.
Czwartym tematem - jak mówił Morawiecki - będzie to, co Polsce grozi, jeżeli „tamci przeciwnicy polskiej sprawy, nasi poprzednicy i przeciwnicy polityczni dorwą się do władzy”.
Francuskie zarobki, ale bez płonących samochodów
Chcemy, aby średnie wynagrodzenie w Polsce osiągnęło 10 tys. zł; za 6 lat możliwe zarobki na poziomie francuskich, ale bez płonących samochodów i zamieszek - powiedział w sobotę w Końskich premier Mateusz Morawiecki.
Szef rządu oświadczył, że Prawo i Sprawiedliwość chce zaproponować Polakom wizję sprawiedliwego i solidarnego rozwoju gospodarczego, który będzie spełniał aspiracje Polaków.
Chcemy, żeby Polacy rozwijali skrzydła. Nasza wizja rozwoju jest taka, aby na koniec naszej - mam nadzieję trzeciej kadencji - średnie wynagrodzenie w Polsce wynosiło przynajmniej 10 tys. zł
— powiedział Morawiecki.
Za 6 lat średnie zarobki w Polsce na poziomie zarobków francuskich, ale bez płonących samochodów, bez wybitych szyb, plądrowanych sklepów, kościołów i szkół, jak we Francji. Ta wizja jest możliwa
— dodał premier.
Sprawność i sprawczość instytucji państwowych
Przywróciliśmy elementarną sprawność i sprawczość instytucji państwowych, na czele z instytucjami finansowymi - powiedział w Końskich premier Mateusz Morawiecki.
Jak mówił premier na konferencji programowej w Końskich (Świętokrzyskie) lata III RP to brak rozwoju gospodarczego Polski, „mnóstwo niesprawiedliwości, szklanych sufitów, wąskich gardeł, nieefektywności, mnóstwo niegospodarności i takiego poruszania się w +kisielu+, (…) tego, co wstrzymywało nasz rozwój”.
Aby przełamać tamte niemożności, ten imposybilizm, wprowadziliśmy wiele zasadniczych zmian. (…) Przywróciliśmy elementarną sprawność i sprawczość instytucji państwowych, na czele z instytucjami finansowymi
— wskazał szef rządu.
Jak mówił premier, poprzednicy doprowadzili do „gigantycznej luki budżetowej”.
To oni właśnie przyczynili się do wielkiego marnotrawstwa
— dodał.
Ile to tysięcy dróg niewybudowanych lądowało w kieszeniach mafii VAT-owskich, cwaniaków rozliczających się w rajach podatkowych, ile zmarnotrawionych pieniędzy - ponad 200 miliardów złotych
— zaznaczył Mateusz Morawiecki.
„Brońmy zdobyczy rządu Prawa i Sprawiedliwości”
Za rządów PiS 60-70 proc. tych, którzy byli na marginesie transformacji, odzyskało wiarę w przyszłość Polski - oświadczył premier Mateusz Morawiecki.
Doprowadziliśmy do tego, że 60-70 proc. tych, którzy byli na marginesie transformacji, odzyskało głos i nadzieję, wiarę w przyszłość Polski. I niechaj te wielkie grupy społeczne się przebudzą, bo władza liberalna, władza Tuska i PO czyha tylko na to, aby powrócić do prawa pięści, prawa dżungli i darwinizmu
— mówił Morawiecki.
Brońmy zdobyczy rządu Prawa i Sprawiedliwości, drodzy rodacy
— zaapelował premier.
Jak dodał Morawiecki, sukcesem rządu PiS było „odzyskanie wewnątrzsterowności w polityce zagranicznej”.
Twardo na forum międzynarodowym stawialiśmy nasze sprawy i dlatego ta wewnątrzsterowność polityki zagranicznej tak mocno ich boli
— stwierdził.
Według szefa rządu następnym sukcesem było „wskrzeszenie polityki bezpieczeństwa do takiej, jak prowadzona jest przez państwa poważne i szanujące się”.
Według statystyk Polska należy do krajów najbezpieczniejszych w świecie, to wielkie osiągnięcie obozu PiS
— powiedział Mateusz Morawiecki. W jego ocenie bezpieczeństwo wzrasta także poprzez modernizację polskiej armii i wzmocnienie zakładów zbrojeniowych. Wymienił tu m.in plany produkcji rakiet Javelin w zakładach Mesko.
Żeby nasi wrogowie, a w szczególności wróg zza wschodniej granicy wiedział, że jesteśmy tak silni, że nie opłaca się nas zaatakować
— zaznaczył Morawiecki, dodając, że jeśli wróg „choć na centymetr przekroczy naszą granicę, to nastąpi potężne kontruderzenie”.
Szansa na historyczny rekord
Mamy znakomite osiągnięcia w eksporcie; 750 mld zł na początku naszych rządów, w tym roku mamy szansę osiągnąć historyczną granicę 2 bln zł w eksporcie – powiedział w sobotę na konwencji Prawa i Sprawiedliwości premier Mateusz Morawiecki.
Mamy znakomite osiągnięcia w eksporcie; 750 mld zł na początku naszych rządów, w tym roku mamy szansę osiągnąć historyczną granicę 2 bln zł w eksporcie. I wzrost procentowy do PKB; z 47 proc. do ok. 60 proc. PKB” – powiedział w sobotę na konwencji Prawa i Sprawiedliwości premier Mateusz Morawiecki.
Jego zdaniem to świadczy o rosnącej polskiej konkurencyjności na arenie międzynarodowej, „skoro tak szybko przyrasta udział eksportu w naszym PKB”.
Przyrasta szybciej niż potęgi eksportowej, jaką są Niemcy. Mamy nadwyżkę eksportową wyższą także niż oni
— dodał premier Morawiecki.
Wzrost gospodarczy na koniec tego roku osiągnie 33-34 proc.
Nasz wzrost gospodarczy na koniec tego roku, który się jeszcze nie zakończył, osiągnie 33-34 proc. realnego wzrostu – powiedział w sobotę na konwencji Prawa i Sprawiedliwości premier Mateusz Morawiecki.
Mimo stada czarnych łabędzi, które tutaj nadleciały, nasz wzrost gospodarczy na koniec tego roku, który się jeszcze nie zakończył, osiągnie 33-34 proc. realnego wzrostu. Dla porównania w czasach rządów Platformy było to nieco powyżej 23 proc. A więc o 10 pp. więcej mimo kataklizmów, które na nas spadły, mimo że w jednym roku, w roku 2020, covidowym, kiedy świat się na chwilę zatrzymał, zaliczyliśmy recesję
— powiedział w sobotę na konwencji Prawa i Sprawiedliwości premier Mateusz Morawiecki.
Dodał, że udało się tę recesję nadrobić.
Porównując ostatni kwartał przed recesją, czyli w 2019 r., do pierwszego kwartału tego roku, nasz wzrost jest w absolutnej czołówce Unii Europejskiej – to ponad 9 proc.
— stwierdził premier.
To wielkie osiągnięcie polskich przedsiębiorców i polskich pracowników
— podkreślił.
„Nasz dług spadł o ponad 3 proc. w relacji do PKB”
Za rządów PiS nastąpił wzrost wpływów z podatku VAT o ponad 100 proc., mimo obniżenia stawek tego podatku na ponad 500 towarów; wpływy z CIT-u nastąpił wzrost wpływów z 33 na ponad 95 mld - mówił w sobotę, w Końskich, podczas konferencji programowej PiS, premier Mateusz Morawiecki.
Morawiecki przekonywał, że w obszarze polityki gospodarczej, rząd PiS ma ważne osiągnięcia. Podał, że Polska ma wyższą nadwyżkę eksportową niż Niemcy i wynosi ona obecnie 8 proc.
Premier porównywał też wpływy z podatków za czasów rządów PiS i PO.
Podatek VAT - u nas wzrost (wpływów) o ponad 100 proc., mimo obniżki stawek VAT na ponad 500 towarów. Podatek CIT, tutaj prawdziwa bomba, wzrost z 33 na ponad 95 mld, czyli blisko trzykrotny wzrost w ciągu ośmiu lat
— powiedział Morawiecki.
Gdzie były, w jakich rajach te pieniądze, panie Tusk?
— zwrócił się do lidera PO szef rządu.
Morawiecki zaznaczył, że w przypadku podatku PIT nastąpił ponad 50-proc. wzrost mimo - jak powiedział - gigantycznej obniżki podatku PIT.
Dla wszystkich obywateli to 30 tys. zł kwota wolna i obniżenie z 18 proc. do 12 proc. stawki podatkowej i koszty uzyskania przychodu z 1335 na 3000 tys. zł. To wszystko się składa na pozostawienie prawie 50 mld zł w kieszeniach Polaków
— zauważył szef rządu.
Jak wskazał, dzięki temu możliwe było wprowadzenie podwyżek wynagrodzeń i emerytur. Podkreślił też, że mamy obecnie najniższe bezrobocie w historii Polski.
I dzisiaj, w tym miesiącu osiągnęliśmy szczyt zatrudnienia w historii Polski, ponad 17 mln ludzi pracuje
— powiedział Morawiecki.
Dodał, że w czasach rządów PO-PSL dług wzrósł o 7,5 pkt. proc. do PKB.
W naszych czasach, na koniec zeszłego roku czy nawet powiem, że na ten rok (…) nasz dług spadł o ponad 3 proc. w relacji do PKB
— powiedział szef rządu.
„Tusk zmarnował swoją szansę, zepsuł całą robotę”
Trzeba, żeby 15 października Polacy unieważnili obecność Donalda Tuska w polityce - powiedział w sobotę w Końskich premier Mateusz Morawiecki. Te wybory rozstrzygną o przyszłości Polski nie na cztery lata i nie na osiem lat, rozstrzygną o przyszłości Polski na długie dekady - dodał.
Jak mówił premier podczas konferencji programowej w Końskich (Świętokrzyskie) w czasach jego poprzedników m.in. zamykano jednostki wojskowe, zlikwidowano ponad połowę posterunków policji.
Po co Centralny Port Komunikacyjny? Po co pogłębiać nasze drogi wodne? Po co? Po co, po co? - takie pytania tylko były z ich strony
— mówił premier.
Wskazywał, że poprzednia ekipa rządząca sprzedała m.in. kolejkę na Kasprowy Wierch i kolejkę na Gubałówkę czy Polskie Nagrania.
Co to była za ekipa?
— pytał premier.
Jakby się dorwali do władzy - to genów nie oszukasz - pewnie sprzedadzą także i Bałtyk i Tatry - wszystko co tam im pod rękę podejdzie. Dlatego, strzeżcie się ich drodzy rodacy, strzeżmy się ich, bo to niebezpieczni ludzie. Tusk zmarnował swoją szansę, zepsuł całą robotę. Spakował się i uciekł za kasą do Brukseli. Nie zasłużył na drugą szansę, to niebezpieczny człowiek
— powiedział Mateusz Morawiecki.
Jak wskazywał szef rządu, „trzeba, żeby 15 października, Polacy unieważnili obecność Tuska w polityce”.
Trzeba mu powiedzieć +nie+. A jak nie zrozumie, to +nein+ albo +do widzenia+, czy lepiej +Auf Wiedersehen+, bo wtedy na pewno zrozumie
— podkreślił.
Stoimy przed fundamentalnym wyborem, te wybory rozstrzygną o przyszłości Polski nie na cztery lata i nie na osiem, rozstrzygną o przyszłości Polski na długie dekady
— ocenił szef rządu.
„Nie możemy dopuścić do niekontrolowanej imigracji”
Wielkie polityki, o których mówił prezes Jarosław Kaczyński, będą nie tylko kontynuowane, one będą nakierowane na Polskę lokalną – zadeklarował w sobotę na konwencji Prawa i Sprawiedliwości premier Mateusz Morawiecki.
Nie możemy dopuścić do niekontrolowanej imigracji, którą chcieli nam zafundować Trzaskowski z Tuskiem. Musimy się przed tym obronić
— powiedział w sobotę na konwencji Prawa i Sprawiedliwości szef rządu.
Wskazał, że przyspieszenie tworzenia klasy średniej jest możliwe poprzez naprawdę finansów publicznych oraz „wielkie inwestycje w infrastrukturę”.
I my rozpoczęliśmy realizację tego drugiego modelu i wizja przyszłości będzie oparta właśnie o tę drugą metodologię, która zaczęła się tak świetnie sprawdzać
— stwierdził premier Morawiecki.
W jego ocenie w czasach Platformy Obywatelskiej poziom bezrobocia był „gigantyczny”. Podał, że w ponad 200 powiatach przekraczał on 15 proc.
W naszych czasach: najniższe bezrobocie w historii. To nie jest przypadek. Zrobiliśmy to dlatego, że przyciągnęliśmy szereg inwestorów krajowych i zagranicznych
— zauważył Morawiecki.
Dodał, że „te wielkie polityki, o których mówił pan prezes (Jarosław Kaczyński - PAP), będą nie tylko kontynuowane – one będą nakierowane na Polskę lokalną”.
Dla nas głos ludzi z Końskich, z Opoczna, Sulejowa, Skarżyska-Kamiennej, z Kielc, Radomia jest ważniejszy, niż głos polityków z Berlina i Brukseli
— zaznaczył premier.
Platforma chciała w 2013-2014 roku zlikwidować Specjalne Strefy Ekonomiczne za kolejnych kilka lat. Taka była wtedy dyskusja. My rozwinęliśmy tę koncepcję w zupełnie odwrotnym kierunku. Dzisiaj cała Polska jest specjalną strefą ekonomiczną. Ale to nakierowanie naszych inwestycji na Polskę lokalną ma swoje konkretne punkty, zadania, zobowiązania. Wiemy, jak to zrobić
— zapewnił szef rządu.
Jak zaznaczył, „dla nas nie ma za małego miasta, nie ma za małej wioski”.
Każda wioska jest ważna, każde miasto jest ważne. Wszędzie tam będziemy przyciągać drogi, a w ślad za drogami inwestycje. I pokazaliśmy, że to jest możliwe
— podsumował Morawiecki.
kk/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/661867-premier-morawiecki-musimy-pilnowac-polskich-interesow