Agnieszka Holland wydała oświadczenie, w którym odnosi się do wpisu ministra sprawiedliwości i prokuratora generalnego Zbigniewa Ziobry na temat filmu „Zielona granica”. Reżyser uważa, że przez porównanie do propagandy III Rzeszy jej dobra osobiste zostały naruszone. Oświadczenie opublikował na Twitterze jeden z pełnomocników Holland, mec. Michał Wawrykiewicz.
Reakcja Ziobry na „Zieloną granicę”
Powstający początkowo w dziwnej konspiracji film Agnieszki Holland „Zielona granica” został wyświetlony na festiwalu filmowym w Wenecji. Produkcja opowiada o sytuacji na granicy polsko-białoruskiej. Reżyser wielokrotnie atakowała polskie władze i służby mundurowe za rzekome okrucieństwo wobec nielegalnych migrantów. Co gorsza - sama doskonale zdaje sobie sprawę, że mowa o ludziach sprowadzanych do Europy przez białoruskiego dyktatora Alaksandra Łukaszenkę, z dużą dozą prawdopodobieństwa przy wsparciu rosyjskiego zbrodniarza wojennego Władimira Putina, a nie o faktycznych uchodźcach, którym w kraju pochodzenia grozi śmierć. Nie przeszkadza to jednak Agnieszce Holland w dalszym uderzaniu w polskie władze czy nawet zrównywanie ich działań z podłymi zagrywkami satrapów z Moskwy i Mińska.
Dokładnie tak było w przypadku wywiadu dla „Newsweeka”.
Po Usnarzu, gdzie straż nie wpuściła uchodźców i nie dopuściła do nich opieki medycznej, pomocy humanitarnej, gdzie miały miejsce pierwsze pushbacki, zrozumiałam, że na granicy powstaje obóz ćwiczeniowy okrucieństwa. W moim przekonaniu była to decyzja czysto polityczna
— powiedziała w tej rozmowie reżyser, jak zawsze kłamliwie używając określenia „uchodźcy” w odniesieniu do sztucznie sprowadzanych migrantów.
W wywiadzie padło wiele podobnie skandalicznych słów, a po pokazie w Wenecji media lewicowo-liberalne nie ustają w zachwytach nad faktem, że produkcja zbiera entuzjastyczne (a przy tym uderzające w państwo polskie) recenzje za granicą. Do wywiadu Holland dla „Newsweeka” odniósł się na Twitterze minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro. Użył bardzo ostrego porównania, co wywołało lawinę krytyki.
W III Rzeszy Niemcy produkowali propagandowe filmy pokazujące Polaków jako bandytów i morderców. Dziś mają od tego Agnieszkę Holland…
— napisał polityk.
Oświadczenie Holland
Dziś jeden z pełnomocników Agnieszki Holland, adwokat Michał Wawrkiewicz, opublikował w mediach społecznościowych oświadczenie reżyser, w którym Holland wskazuje, że wpis Ziobry narusza jej dobra osobiste.
Jako pełnomocnicy Agnieszki Holland, na jej prośbę przekazujemy oświadczenie w sprawie naruszenia jej dóbr osobistych przez Zbigniewa Ziobrę. adw. Sylwia Gregorczyk-Abram adw. Michał Wawrykiewicz
Oświadczam, że postanowiłam zareagować na drodze prawnej na post Zbigniewa Ziobry (@ZiobroPL) opublikowany w dniu 4 września 2023 roku na portalu X (dawniej Twitter), w treści którego porównał mnie z propagandystami III Rzeszy, którzy pokazywali Polaków jako bandytów i morderców
— czytamy w dokumencie.
Post Zbigniewa Ziobry w sposób oczywisty narusza moje dobra osobiste i stanowi zniesławienie. Nie mogę pozostać obojętna na tak otwarty i brutalny atak ze strony osoby piastującej w Polsce bardzo ważną konstytucyjną funkcję ministra sprawiedliwości i jednocześnie prokuratora generalnego. Jako obywatelka i jako przedstawicielka świata kultury. W naszym kraju, doświadczonym śmiercią, okrucieństwem i cierpieniem milionów podczas II wojny światowej, porównanie do sprawców tych zdarzeń jest wyjątkowo bolesne i wymaga odpowiedniej reakcji. Stawianie mnie w jednym szeregu z propagandystami III Rzeszy jest tak nikczemne, że pozostawia zero przestrzeni na jakąkolwiek polemikę. Dodam, że jestem córką łączniczki Powstania Warszawskiego i wnuczką ofiar Holokaustu
— dodaje reżyser.
Dalej odnosi się do samego filmu, wskazując, że produkcja jest „próbą oddania głosu tym, którzy głosu nie mają”.
Problem migracji będzie narastał, powodując, że już wkrótce dotyczyć będzie każdego z nas. Tymczasem w Polsce jest on przedstawiany jednostronnie, wyłącznie z perspektywy rządowej propagandy, która jest zainteresowana wyłącznie jednym - by nasze społeczeństwo wystraszyć. Bo ludźmi, którzy się boją o czym minister sprawiedliwości wie doskonale rządzi się znacznie łatwiej
— wskazuje Holland, najwyraźniej znów udając, że nie rozumie sytuacji na granicy z Białorusią.
Właśnie dlatego zdecydowałam się oddać głos również drugiej stronie. Jeśli tylko posłuchamy historii, które pokazujemy w filmie, to odkryjemy, że jest on arcypolski, bo opowiada o wspaniałych Polakach niosących wbrew zagrożeniom pomoc drugiemu człowiekowi, i arcyludzki, bo pokazuje jak nieoczywiste są wybory moralne, które podejmować musi każdy z nas. Potrzeba bardzo wiele złej woli i całkowitego braku zasad moralnych by w Zielonej Granicy” zobaczyć coś innego, by porównać ją z nazistowską propagandą. Przed taką nikczemnością mam zamiar bronić się na drodze prawnej
— podkreśla.
Jak dodaje, jej pełnomocnicy sformułowali pisemne wezwanie szefa MS „do niezwłocznego dopełnienia czynności potrzebnych do usunięcia skutków dokonanego naruszenia, w tym do opublikowania stosownego oświadczenia zawierającego przeprosiny” oraz wpłaty 50.000 zł na rzecz Stowarzyszenia „Dzieci Holocaustu”. Jeśli minister Ziobro nie zrealizuje czynności, reżyser zamierza wystąpić na drogę postępowania sądowego.
Bolesny jest fakt, że reżyser, znając przyczyny tego konkretnego kryzysu na granicy, celowo manipuluje i mija się z prawdą, a co więcej - że zagraniczni recenzenci są zachwyceni i piszą m.in. o „wyraźnym, desperackim krzyku do władz kraju, aby się opamiętały”. Pytanie tylko, na ile zachodni filmowcy, dziennikarze i krytycy rozumieją, co dzieje się na granicy polsko-białoruskiej, kto za tym stoi i kim są ludzie, których Holland przedstawia jako biednych „uchodźców”.
aja/Twitter
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/661597-holland-chce-pozwac-ministra-ziobre-jest-oswiadczenie