Zdaniem Jarosława Krajewskiego, posła Prawa i Sprawiedliwości, Donald Tusk w czasie pełnienia funkcji premiera całkowicie wpisywał się w politykę Rosji i Niemiec. Świadczą o tym nie tylko nowe dokumenty upublicznione Polakom, ale także chłodna analiza działań byłego premiera.
Donald Tuska zataił przed Polakami fakt, iż chciał podnieść wiek emerytalny. Widać to w świetle jego rozmowy z Angelą Merkel. Powiązał tę sprawę z kwestią demokratyczną. Widzimy tu więc zbieżność działań byłego premiera z interesami niemieckimi. Trzeba jednak spojrzeć na tę sprawę szerzej. Widzieliśmy parcie w kwestiach społecznych, ale także w sprawie bezpieczeństwa energetycznego
— przekonywał Jarosław Krajewski, który na liście PiS do Sejmu, z okręgu warszawskiego zajmuje 5 pozycję.
W tym samym czasie Niemcy wprowadzały reset z prezydentem Putinem. To dlatego Donald Tusk nie mrugnął nawet okiem. Zakładał współpracę ze zbrodniarzem wojennym Putinem, ale także sprzedaż Rosjanom Lotosu
— podkreślił wiceprzewodniczący komisji ds. służb specjalnych.
Nie tylko głupota
Jarosław Krajewski odniósł się także do tez kolejnego odcinka filmu dokumentalnego „Reset”.
W 2010 roku pracowałem w kancelarii prezydenta Kaczyńskiego. Pamiętam atmosferę, gdy widać było grę Donalda Tuska ws. rozdzielenia wizyt katyńskich. Wiemy też o tym, że wizytę przygotowano w taki sposób, że po latach Tomasz Arabski usłyszał wyrok. Niech przestrogą dla wszystkich wyborców będzie to w jaki sposób PO prowadziła politykę prorosyjską. (…)
— stwierdził poseł PiS.
To co robił Donald Tusk nie było tylko głupotą. On wpisywał się w oczekiwania Angeli Merkel. My jako PiS jesteśmy za budową suwerennego państwa, które będzie zyskiwało na arenie międzynarodowej, a nie takiego, które zostanie państwem drugiej kategorii. Dziś jesteśmy na dobrej drodze, ale jak potoczy się ta historia, to okaże się po wyborach 15 października
— przypomniał Jarosław Krajewski.
WB
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/661502-krajewski-o-rosyjsko-niemieckich-sympatiach-tuska