Start Giertycha z list KO Polacy oceniają raczej źle. Terlecki: To postać, która wzbudza najczęściej negatywne emocje

Złe oceny startu Romana Giertycha do Sejmu nie są zaskoczeniem. To postać, która wzbudza najczęściej negatywne emocje - powiedział PAP szef klubu PiS, wicemarszałek Sejmu Ryszard Terlecki. Według niego, sam start Giertycha w tym samym okręgu, co prezes PiS Jarosław Kaczyński to „czysta złośliwość”.

Jak Polacy oceniają start Giertycha z list KO?

Jak wynika z sondażu IBRiS dla Radia ZET, 48 procent badanych źle bądź zdecydowanie źle ocenia start Romana Giertycha w wyborach parlamentarnych z list Koalicji Obywatelskiej.

To ani dobrze, ani źle - uważa 27,9 proc., zaś pozytywnie decyzję o wystawieniu tego kandydata ocenia 14,2 proc. badanych.

„Postać, która wzbudza wiele emocji - najczęściej negatywne”

Do wyników sondażu odniósł się w rozmowie PAP Ryszard Terlecki.

Nie jest to zaskoczenie

— przyznał.

Jest to taka postać, która wzbudza wiele mocnych emocji i są najczęściej emocje negatywne

— podkreślił polityk.

Dopytywany o start Giertycha z listy świętokrzyskiej KO do Sejmu, gdzie - według lidera PO Donalda Tuska - miałby podjąć rywalizację z prezesem PiS Jarosławem Kaczyńskim, który otwiera listę partii w Kielcach, Terlecki stwierdził:

Czysta złośliwość, próba wywołania skandalu, budowa kampanii na skandalach. Zobaczymy, czy przyniesie to jakiś efekt Platformie Obywatelskiej

— dodał.

Pod koniec sierpnia lider PO Donald Tusk ogłosił, że na liście Koalicji Obywatelskiej do Sejmu w woj. świętokrzyskim z ostatniej pozycji wystartuje mec. Roman Giertych. W tym samym okręgu z pierwszego miejsca listy PiS kandyduje lider ugrupowania Jarosław Kaczyński.

Wybory parlamentarne odbędą się 15 października; Polacy wybiorą na czteroletnią kadencję 460 posłów i 100 senatorów.

CZYTAJ TAKŻE:

-„Roman, gdzie byłeś?”. Sześć pytań do mecenasa Giertycha. „Czy na sam widok prezesa nie zemdlejesz ze strachu?”

-Wyborcza gra gazety Michnika. „GW” straszy Lewicę: Aż co trzeci jej wyborca zamierza przerzucić głosy na Tuska. Giertych nie ukrywa radości

aja/PAP