„Pani Ochojska jest dziś dla nich niewygodna i odcinają się od niej, ale jeszcze niedawno, gdy wpisywała się w narrację Platformy, była gloryfikowana. Zresztą również lider PO Donald Tusk robił sobie zdjęcie przy domowym ołtarzyku, gdy było mu to „potrzebne”, ale dziś wypowiada się na temat religii i Kościoła. Byliby gotowi na wszystko tylko po to, aby wygrać wybory” - mówi portalowi wPolityce.pl wicerzecznik PiS Urszula Rusecka.
wPolityce.pl: Platforma Obywatelska najwyraźniej nie chce już demontować zapory na granicy z Białorusią, a politycy tego ugrupowania nie przyznają się do europoseł Janiny Ochojskiej. Skąd ta zmiana zdania?
Urszula Rusecka: W zupełności mnie to nie dziwi. Pojawiły się sondaże, z których wynika, że według Polaków zapora jest bardzo potrzebna. Dlatego opozycja, w zależności od wyników sondaży, czy tych oficjalnych, czy wewnętrznych, zmienia zdanie jak rękawiczki.
Pani Ochojska jest dziś dla nich niewygodna i odcinają się od niej, ale jeszcze niedawno, gdy wpisywała się w narrację Platformy, była gloryfikowana. Zresztą również lider PO Donald Tusk robił sobie zdjęcie przy domowym ołtarzyku, gdy było mu to „potrzebne”, ale dziś wypowiada się na temat religii i Kościoła. Byliby gotowi na wszystko tylko po to, aby wygrać wybory.
I podobnie jak w przypadku programu 500+, tak i teraz w odniesieniu do płacy minimalnej słyszymy od PO, że już miała taki projekt przygotowany.
To powiedział nawet sam Donald Tusk, że już mieli przygotowaną ustawę podobną do 500+. Teraz będą starali się wszystko udowadniać i pokazywać, jacy są wielcy. Ale prawda jest zupełnie inna.
Rząd PO-PSL nie potrafił zarządzać finansami publicznymi. W najlepsze hulały mafie VAT-owskie, paliwowe. Opowiadanie dziś, jak to mieli już wszystko przygotowane, jest wyłącznie na pożytek kampanii wyborczej. Kiedy jednak mają możliwość, aby się wykazać, bo akurat sprawują rządy, to jakoś nie sprawdzają się, nie mają takich pomysłów. Chętnie natomiast podepną się do każdego naszego programu, który odniósł sukces.
Gdy jednak zaproponują coś bardziej konkretnego, jak np. „babciowe”, okazuje się, że nie pamiętają szczegółów tych propozycji, tak jak ostatnio poseł Borys Budka.
Nie wiedzą, co sami proponują. Dziwi mnie zresztą ten poziom oderwania od rzeczywistości, bo przecież chyba każdy, kto ma dzieci, zdaje sobie sprawę, że od 3. roku życia dzieci idą do przedszkola. I zapewne ich zamiarem było „wypełnienie” momentu między urlopem macierzyńskim a pójściem dziecka do przedszkola - nie żłobek, ale instytucja babci. My dajemy wybór, dziecko do 3. roku życia może pozostać pod opieką babci, ale rodzice mogą też skorzystać z opieki instytucfjonalnej, czyli żłobka.
A jednak nawet podczas debat sejmowych niejednokrotnie odnoszę wrażenie, że przedstawiciele opozycji nie czytają ustaw. Jest przecież wprowadzony Rodzinny Kapitał Opiekuńczy, a równolegle do tego programu funkcjonuje Maluch+, czyli dofinansowanie do tworzenia miejsc opieki instytucjonalnej, takich jak żłobki.
Jak rozumiem, nie może Pani ujawnić szczegółów sobotniej konwencji, ale czego mniej więcej moglibyśmy się spodziewać? Na ile byłyby to zupełnie nowe propozycje czy zapowiedzi, na ile kontynuacja tego, co dotychczas?
Już w tej chwili codziennie przedstawiamy kolejne konkrety, a spotkanie programowe będzie ich podsumowaniem.
Prawo i Sprawiedliwość na pewno realizuje to, co obiecuje w kampanii wyborczej. Nasze programy są przemyślane, przeliczone zgodnie z możliwościami budżetu państwa, a powstają w wyniku naszych spotkań z mieszkańcami.
Oprócz konkretów poznajemy także nazwiska kandydatów Prawa i Sprawiedliwości do Parlamentu, a z drugiej strony tych, którzy wystartują z list największych ugrupowań opozycyjnych i niekiedy budzą wiele kontrowersji. Czy Pani zdaniem te nazwiska, które w ostatnim czasie zaprezentowali regionalni liderzy list PiS zapewnią Państwu trzecią kadencję?
Stawiamy na kandydatów sprawdzonych, znanych w swoich środowiskach, za którymi przemawia ich praca i postawa w różnych dziedzinach. To mocne listy, choć niekiedy stawiamy też na nowe osoby znane ze swojej działalności zawodowej, podczas gdy parlamentarzyści są na dalszych miejscach.
Myślę, że władze naszej partii na czele z panem prezesem Jarosławem Kaczyńskim zaproponowały listy doskonale przemyślane i dające rękojmię rzetelności.
Bardzo dziękuję za rozmowę.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/661355-rusecka-pani-ochojska-jest-dzis-dla-po-niewygodna