„Jest realna szansa [na reparacje], póki rządzi Prawo i Sprawiedliwość. Bierzemy ten temat za rogi i nie odstępujemy. Minister Mularczyk robi co może, MSZ robi co może, czy Tusk będzie robił to samo? Nie mam wątpliwości, że nie. Tusk jest zaprzyjaźniony przede wszystkim z niemieckimi politykami, i będzie działał (…) przede wszystkim w ich interesie” - powiedział Kacper Płażyński, poseł PiS i lider gdańskiej listy tego ugrupowania w „Porannej Rozmowie” z redaktorem Maciejem Wolnym na antenie telewizji wPolsce.pl.
„Pracujemy jeszcze dłużej i więcej jeździmy w teren”
Dziennikarz telewizji wPolsce.pl Maciej Wolny pytał swojego rozmówcę m.in. o to, jak zapowiada się kampania w jego okręgu wyborczym i na czym poseł Kacper Płażyński chciałby skupić swoje działania.
Kontynuuję ciężką pracę, którą prowadzę od 4 lat. Jeżdżę po okręgu, ale mam wrażenie, że moje biuro poselskie to też takie małe biuro Rzecznika Praw Obywatelskich bo ludzie przychodzą z bardzo różnymi problemami. Staramy się pomóc wszystkim, choć niestety nie zawsze jest to możliwe. Robimy to samo, ale pracujemy jeszcze dłużej i więcej jeździmy w teren
— podkreślił poseł PiS.
Jak przypomniał prowadzący „Poranną Rozmowę”, z okręgu nr 25(gdańskim), oprócz Płażyńskiego, który otwiera listę, wystartują m.in.: poseł Kazimierz Smoliński, wiceminister kultury i dziedzictwa narodowego Jarosław Sellin, pełnomocnik PiS w Gdańsku Tomasz Rakowski, poseł PiS Tadeusz Cymański oraz b. poseł i kilkukrotny kandydat na prezydenta Gdańska Andrzej Jaworski. Z ostatniego miejsca będzie natomiast kandydował podsekretarz stanu w Ministerstwie Aktywów Państwowych Karol Rabenda. Czy te nazwiska przyniosą PiS zwycięstwo?
To jest lista mocna. Jest kilka nazwisk, które bardzo ciężko pracowały przez ostatnie 4 lata i są znanymi posłami, ale jest też bardzo wielu samorządowców, i to jest środek listy, którzy może nie są szerzej znani, ale są lokalnie rozpoznawalni. Myślę, że to jest bardzo dobre połączenie. Jestem dobrej myśli. To jest dla mnie duża przyjemność, że taką listę mogę otwierać
— powiedział rozmówca wPolsce.pl.
Maciej Wolny zapytał, czy miejsce ogłoszenia gdańskiej listy również wpisuje się w kampanię a przede wszystkim w wartości prezentowane przez Zjednoczoną Prawicę.
Wydawało się, że przez lata postać Jana Pawła II i to co zrobił dla Polski, dla świata, to jest coś tak niepodważalnego, że nie trzeba będzie stawać tak mocno w jego obronie, ale w ostatnim czasie widzieliśmy przeróżne niesprawiedliwe ataki, które były atakami np. ludzi ze służby bezpieczeństwa PRL, a które były traktowane jak jakaś prawda objawiona. Niektórzy z tych artystów – dziennikarzy musieli przepraszać za te artykuły. Wydawało się, że w takich oczywistych sprawach nie trzeba walczyć o dobre imię Jana Pawła II, okazuje się, że trzeba. Stąd też takie miejsce, żeby pokazać gdzie my stoimy, a gdzie być może stoją reprezentanci opozycji
— odpowiedział Kacper Płażyński.
Pytany o sondaż IBRiS dla „Rzeczpospoliteh”, który wskazuje, że Polacy są mocno podzieleni wobec pomysłu referendum, a przeciwników jest więcej niż zwolenników, odparł:
Myślę, że referendum nie dzieli Polaków, tylko to jest taka narracja przedstawicieli opozycji, którzy próbują wmówić Polakom, że to są jakieś pytania idiotyczne, niemądre, że to jest akcja polityczna.
To są pytania, które dotyczą zasadniczych kwestii naszej przyszłości, naszego bezpieczeństwa. Rozumiem, że dla Tuska, który chciał sprowadzać do Polski, w ramach tzw. przymusowej relokacji, nielegalnych migrantów, jest to przykra sprawa bo jest to zderzenie z rzeczywistością i recenzja rządów właśnie pana Donalda Tuska i pani Ewy Kopacz. To jest po prostu dla nich niewygodne, więc wolą przedstawiać w ogólnych słowach, że to jest głupie i idiotyczne. Głupie to były te decyzje, które podejmował Donald Tusk np. podniesienie wieku emerytalnego. To było głupie a przede wszystkim szkodliwe dla polskiego społeczeństwa
— powiedział Płażyński.
Prowadzący zapytał również, jaka jest szansa na uzyskanie od Niemiec reparacji za szkody wyrządzone Polsce podczas II wojny światowej.
Jest realna szansa póki rządzi Prawo i Sprawiedliwość. Bierzemy ten temat za rogi i nie odstępujemy. Minister Mularczyk robi co może, MSZ robi co może, czy Tusk będzie robił to samo? Nie mam wątpliwości, że nie. Tusk jest zaprzyjaźniony przede wszystkim z niemieckimi politykami, i będzie działał, to jest moje zdanie, przede wszystkim w ich interesie. Będzie uczył Polaków, żeby za wysoko głowy nie podnosić bo to nie przystoi bo to stara sprawa
— odpowiedział poseł PiS.
MW, aja
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/661209-plazynski-dopoki-rzadzi-pis-jest-szansa-na-reparacje