To jest zupełnie inna kampania, niż planowała opozycja. Kampania, w której z perspektywy sił III RP wszystko wygląda inaczej, niż miało wyglądać.
Przede wszystkim, kąśliwe, toksyczne grepsy Tuska, wypracowane przez reklamowych guru i pracowicie wykute na pamięć nie przechodzą przez ściany. Dostają brawa na wiecach i lajki na Twitterze, ale nic więcej. Do ludzi faktycznie nie docierają, nie są brane poważnie.
Dlaczego? Tusk z pewnością zaczął swoją zwyczajową kampanię paniki moralnej zbyt wcześnie. Wszystko już powiedział, o wszystko oskarżył - także o „seryjne” zabijanie kobiet. Polacy przez chwilę zawiesili oko, nadstawili ucho, ale potem stwierdzi: „to nie poważnego, to zwykły tuskowy hejt”.
Ale jest i drugi powód. Prawo i Sprawiedliwość wygrało bitwę o charakter tej kampanii. I już wiadomo, że jest to kampania o sprawach poważnych, najważniejszych. O bezpieczeństwie i o gospodarce. O przyszłości Polski i Polaków. Na tym polu Tusk nigdy nie miał większych szans. Jego jedyną nadzieją są emocje, krzyki, bijatyka wokół spraw drugorzędnych. Dziś już widać, że w tej kampanii stare sztuczki po prostu „nie żrą”.
A dlaczego „nie żrą”? Ano dlatego, że Prawo i Sprawiedliwość wybrało własne pola sporu. Wybrało je dobrze (imigracja, mur, majątek narodowy, wiek emerytalny), i nie dało się z nich zepchnąć. Każdy atak opozycji w tym obszarze podnosi wagę tych tematów. A są to tematy, w których głęboka wiarygodność leży po stronie obozu rządzącego. Nie da się jej przełamać jednym tweetem, filmikiem, czy nawet konwencją.
Opozycja ma złych doradców. Wymyślili białe koszule i puste serca. Ale takie „umundurowanie”, brandowanie, w żadnym z krajów naszego regionu nie przyniosło nikomu sukcesu, choć próbowała tego m. in. węgierska opozycja. To są sztuczki, które nie tyle przyciągają, co budzą podświadomy niepokój. Kim są ci ludzie? Czy to strajk pracowników służby zdrowia? Wrażenie egzotyki, i tak silnie towarzyszące naszej opozycji, wciąż narasta.
Najnowszy sondaż pracowni Social Changes, zrealizowany na zlecenie portalu wPolityce.pl, potwierdza, że to kampanii nadaje Prawo i Sprawiedliwość. Tak uważa 44 proc. badanych. Przewagę opozycji dostrzega zaledwie 21 proc. respondentów. To nie jest jeszcze gwarancja zwycięstwa, na pewno nie jest to gwarancja większości w nowym Sejmie. Ale trendy pracują na rzecz obozu Jarosława Kaczyńskiego.
Obóz Tuska nie tylko nie ma sensownego pomysłu na Polskę. On także nie miał i nie ma pomysłu na skuteczną kampanię. Prawo i Sprawiedliwość ma pomysł i na Polskę, i na kampanię. Jeśli utrzyma kurs, będzie rządziło trzecią kadencję.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/661114-pis-wygrywa-najwazniejsza-bitwe-tej-kampanii