„Zły mówca, tylko gadatliwy bardzo. Przede wszystkim obrażalski chłopiec w krótkich spodenkach poszedł do polityki” - powiedziała w rozmowie z tygodnikiem „Wprost” słynna scenarzystka Ilona Łepkowska na temat Szymona Hołowni. Artystka skrytykowała także skupienie lewicowo-liberalnych mediów na sprawach LGBT.
Ilona Łepkowska, która bywa często nazywana „pierwszą damą polskich seriali”, w bezpośrednich i pełnych emocji słowach skrytykowała działalność polityczną Szymona Hołowni.
Krytyka Hołowni
Nie gryząc się w język, Łepkowska określiła lidera Polski 2050 jako człowieka, który przedkłada swoje ego i ambicje osobiste nad wspólny interes opozycji. Zarzuciła mu również, że jest człowiekiem niepoważnym i nieodpowiedzialnym.
Mamy tylko takiego pracowitego Hołownię po stronie opozycyjnej, który – strzeż nas Panie Boże od niego - to jest dla mnie trochę obrażalski chłopiec w krótkich spodenkach, który swoje ego postawił ponad szansę odsunięcia PiS od władzy. To już świadczy o nim, że z odpowiedzialnością jest u niego na bakier. Postawił wyraźnie na swoje ego, ponieważ chce pokazać ile oni zdobędą mandatów i pokazać jakim on jest teraz poważnym politykiem. A słuchać jego się nie da
— powiedziała Ilona Łepkowska dla „Wprost”.
Popularna scenarzystka dała też do zrozumienia, że styl bycia, umiejętności przemawiania i nawiązywania kontaktów, nie są jej zdaniem mocną stroną Szymona Hołowni.
Jak zobaczyłam kiedyś jego transmisję na Facebooku gdzieś na stacji benzynowej, gdzie opowiadał przez pięć minut, że podjechała jakaś ciężarówka, no to myślę sobie – heloł, człowieku! Ty chcesz być poważnym politykiem? Co ty mi tu pierniczysz? Jemu się leje z ust, naprawdę. Wszystko na jednym tonie, słuchać się tego za bardzo nie da, jednocześnie jest to powiedziane na tym samym pułapie emocjonalności. Słowo za słowo, jedno goni drugie. Sensu dociec w tym nie sposób. Zły mówca, tylko gadatliwy bardzo. Przede wszystkim obrażalski chłopiec w krótkich spodenkach poszedł do polityki. A kto jest za nim? Też nie wiadomo kto tam pociąga za sznurki
— oceniła Łepkowska.
Problem LGBT
Łepkowska wyraziła też rzadko spotykaną w środowisku artystycznym opinię, że według niej w przestrzeni medialnej i publicznej zbyt wiele uwagi poświęca się problematyce seksualności i LGBT. Zwróciła ona uwagę na to, że wokół nas istnieje o wiele więcej ważniejszych spraw, takich jak wojna na Ukrainie czy poważne napięcia społeczne, a skupianie się na LGBT jest niepoważne.
Chwilami dochodzę do wniosku, że najważniejsze jest naprawdę LGBTQ, używanie feminatywów, słów „ono” dla osób nie identyfikujących się z żadną płcią. Albo artykuł, który znalazłam kiedyś na pierwszej stronie internetowego wydania „Gazety Wyborczej”, gdzie było napisane, że w jakimś gatunku małp samce, które kopulują z innymi samcami są dużo bardziej płodne. Czyli zaczynamy dyskusję o homoseksualizmie wśród małp – artykuł na pierwszej stronie. Jak ja to zobaczyłam, to pomyślałam sobie: Ludzie, k***a! Za granicą wojna, kryzys gospodarczy, napięcia społeczne, a wy na pierwszej stronie głównego dziennika polskiego zajmujecie się tym, czy homoseksualne stosunki małp wpływają na ich zdolności prokreacyjne? No przecież to jest po prostu śmieszne
— skwitowała scenarzystka.
CZYTAJ TEŻ:
pn/Twitter/Youtube
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/661048-ilona-lepkowska-mocno-skrytykowala-holownie-i-temat-lgbt