„Filozofia działania, która nam przyświeca, to maksymalizacja wyniku wyborczego i pod tym kątem listy Prawa i Sprawiedliwości były optymalizowane. Zdajemy sobie sprawę z wagi tych wyborów. 15 października będzie się tak naprawdę rozstrzygał kierunek, w jakim będzie zmierzał nasz kraj” - mówi w rozmowie z portalem wPolityce.pl o przedstawianych dziś listach Prawa i sprawiedliwości w wyborach do parlamentu poseł PiS, szef sejmowej Komisji Spraw Zagranicznych Radosław Fogiel.
wPolityce.pl: Dwa dni temu poznaliśmy „jedynki” na listach PiS do Sejmu. Dziś kolejne miejsca na listach. Trzeba przyznać, że są to nazwiska sprawdzone, o których już wiele wiemy. To – jak mówił Przemysław Czarnek prezentując listę w okręgu nr 6 (Lublin) – najsilniejsza lista PiS w historii?
Radosław Fogiel: Rzeczywiście tak jest. Filozofia działania, która nam przyświecała, to maksymalizacja wyniku wyborczego i pod tym kątem listy Prawa i Sprawiedliwości były optymalizowane. Zdajemy sobie sprawę z wagi tych wyborów. 15 października będzie się tak naprawdę rozstrzygał kierunek, w jakim będzie zmierzał nasz kraj.
Przedstawiamy tę alternatywę od dawna. To są na przykład kwestie bezpieczeństwa. Tego, czy polska granica będzie bezpieczna, czy też przyjdą na nasze miejsce tacy, którzy chcą rozbierać zaporę na granicy z Białorusią i biegać z reklamówkami. To pytanie, czy Polska armia będzie silna i nowoczesna tak, żeby odstraszać potencjalnego agresora, żeby nikomu nie przyszło do głowy nas zaatakować, czy będzie dalej modernizowana, czy też będziemy mieli szefa MON, który zamiast zakupu armatohaubic skupi się na zamawianiu tablic Mendelejewa.
Tak samo będziemy decydować, czy chcemy kontynuacji rozwoju gospodarczego, czy będziemy mieli godną pracę i płacę, czy też będziemy mieli powrót bezrobocia, które w szczytowym momencie za Tuska wynosiło 14,4 proc. 15 października będziemy decydować też o tym, czy Polska nadal będzie umacniała swoją pozycję i suwerennie podejmowała decyzje, czy będzie jedynie realizować polecenia brukselskiej biurokracji? To jest miara wagi tych wyborów.
Dlatego taki kształt list i Jarosław Kaczyński, który kandyduje w Kielcach?
Zgodnie z naszym głównym celem: listy muszą być jak najsilniejsze. Liczymy się z tym, że walka wyborcza będzie ostra i każdy mandat się liczy. W tym kontekście prezes Jarosław Kaczyński sam daje najlepszy przykład, zmieniając okręg właśnie w ramach przyjętych przez PiS założeń.
W PiS wszyscy rozumieją, że każdy ma swoje zadanie do odegrania, ale – jak mówiłem – listy mają być, i są, jak najmocniejsze. Dlatego na listach zobaczymy i aktualnych parlamentarzystów, i samorządowców, którzy się sprawdzili i mają zaufanie społeczne, którzy gwarantują wiarygodność, ale także gwarantują dobre wyniki wyborcze. Na listach mamy także osoby, które dotąd nie startowały w wyborach, a mają swoje dokonania na innych polach. Na który okręg wyborczy by nie spojrzeć, we wszystkim mamy bardzo mocne listy.
Zwróciłby Pan uwagę na szczególnie ciekawe pojedynki „jedynek” na listach PiS i opozycji? Np. w Pana macierzystym okręgu radomskim zmierzy się Marek Suski z Joanną Kluzik-Rosktkowską.
To pewnie jest interesujące z punktu widzenia kibica politycznego, ale nie nastawiamy się na takie pojedynki, a raczej wspólny końcowy efekt. Oczywiście nie mam żadnych wątpliwości, że nasz lider listy - zetrze w proch liderkę listy Platformy Obywatelskiej. Zresztą akurat w naszym regionie sytuacja jest taka, że nikt nie spodziewał się takiego układu na listach KO. Przypomnijmy, że wywołało to kontrowersje, spory, w rezultacie kryzys w radomskiej Platformie Obywatelskiej, więc nie startują oni do wyborów w najlepszej formie wewnętrznej.
Pojedynki „jedynek” może i przykuwają uwagę i są kuszące do relacjonowania dla mediów, ale tak naprawdę liczy się wynik całej listy. Jesteśmy drużyną, idziemy do wyborów jako drużyna i każdy do tego wyniku się dokłada, jak umie. To nie tylko „jedynki”, ale lista ma zdobyć jak najlepszy wynik.
CZYTAJ TAKŻE:
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/660954-nasz-wywiad-radoslaw-fogiel-mamy-najsilniejsza-liste