„Kanclerz Niemiec nie znalazł czasu, aby zatweetować o tym, jak Niemcy rozpętały piekło, zabijając miliony i dopuszczając się ludobójstwa w dniu, w którym pamiętamy początek II wojny światowej” - zauważył na portalu X wiceminister spraw zagranicznych Arkadiusz Mularczyk.
Nie mógł wysłać wyraźniejszego sygnału na temat jego poglądów ws. pojednania z Polską
— dodał wiceszef MSZ.
Polityk opatrzył swój tweet hashtagiem „ReparationsForPoland” (pol. Reparacje dla Polski).
Polska najbardziej poszkodowana
Polska najmocniej ucierpiała z rąk Niemiec w czasie II wojny światowej, a efekty zniszczeń odczuwała przez dekady po jej zakończeniu, więc nie mogą one mówić, że sprawa odszkodowań jest zamknięta - napisał w piątek na portalu brytyjskiego dziennika „Daily Mail” wiceszef MSZ Arkadiusz Mularczyk.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Mularczyk w „Daily Mail”: Twierdzenie, że sprawa reparacji jest zamknięta, to błędne odczytanie historii. Umyślna ignorancja
Jak wskazuje, choć to trudne, pamięć o II wojnie światowej jest niezbędna, bo po ataku na Westerplatte nastąpiło sześć lat terroru, którego kulminacją były Holokaust, ludobójstwo, czystki etniczne i próba likwidacji Polski i polskich Żydów, a naród polski po raz kolejny miał zostać wymazany z mapy.
Pamięć o II wojnie światowej oznacza nie tylko pamiętanie o skali zniszczeń dokonanych przez najbardziej brutalny reżim, jaki kiedykolwiek widział świat, ale także o ludziach i jednostkach, które ucierpiały z rąk niemieckiego barbarzyństwa. Wiele z tych ofiar wciąż żyje - mogąc opowiadać o tym, czego byli świadkami i zachowując historie tych, których widzieli zamordowanych - i wciąż cierpi z powodu strat materialnych i obrażeń fizycznych. Nigdy nie otrzymali należnego im odszkodowania
— podkreśla Arkadiusz Mularczyk.
gah/Twitter
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/660912-mularczyk-scholz-nie-napisal-jak-niemcy-rozpetaly-pieklo