Wojewoda mazowiecki Tobiasz Bocheński i prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski spierają się o zalanie trasy S8 po obfitych deszczach. Na skutek ulewnych opadów doszło do podtopienia S8 oraz kilku innych ważnych arterii i komunikacyjny paraliż stolicy.
Wojewoda Mazowiecki Tobiasz Bocheński zwrócił się do prezydenta Warszawy Rafała Trzaskowskiego o wyjaśnienia w związku z zalaną trasą S8
— poinformował Zespół Prasowy Wojewody Mazowieckiego.
Wojewoda w piśmie skierowanym do prezydenta pyta o to, jakie działania zostały podjęte w celu usunięcia utrudnień w ruchu kołowym na drodze ekspresowej S8, jakie działania w tym zakresie zrealizowało Miejskie Przedsiębiorstwo Wodociągów i Kanalizacji oraz z jakiego powodu nie został uruchomiony sztab kryzysowy.
Prezydent Warszawy odparł, że za S8 odpowiada rząd.
Pan wojewoda niedawno objął funkcję, w związku z tym prawdopodobnie nie zdaje sobie sprawy, za które drogi odpowiada rząd i on sam, bo oczywiście za S8 odpowiada rząd
— stwierdził Trzaskowski na spotkaniu z dziennikarzami w Gdańsku.
Jeżeli chodzi o kwestie związane też z odprowadzeniem wody - wszystko było robione na zamówienie jednostki rządowej, która odpowiada za tę drogę i tutaj nie pojawiły się problemy. Tam są też zbiorniki retencyjne, za które odpowiada rząd
— wyjaśnił Trzaskowski.
Jest to w 100 proc. odpowiedzialność rządu i jeżeli wojewoda powinien kogoś szukać - to powinien szukać samego siebie, albo pana premiera, a nie prezydenta miasta
— dodał prezydent Warszawy.
„Rządowa” ulica
Dopytywany czy nie czuł się w obowiązku powrotu z Olsztyna, gdy zobaczył, że ulica jest zalana odparł, że to „ulica rządowa”.
Drodzy państwo, abstrahując od wszystkiego innego, ponieważ były też inne podtopienia, oczywiście nie tak poważne. Ja byłem w stałym kontakcie ze swoimi współpracownikami i wszystkie służby natychmiast zostały wysłane w te miejsca, gdzie wystąpiły problemy
— powiedział.
Przez cały czas zarządzam miastem, niezależnie od tego, czy jestem w Olsztynie, czy w Warszawie, bo na tym polega nowoczesne zarządzanie
— podkreślił.
Desperacka próba wybrnięcia
Wojewoda mazowiecki zapytany o te słowa prezydenta stolicy ocenił, że to „desperacka próba wybrnięcia z twarzą z kolejnej porażki drogowej w stolicy, którą rzekomo pan prezydent Trzaskowski zarządza przez telefon”.
Na pewno warszawiacy odetchnęli z ulgą słysząc, że ma wszystko pod kontrolą w stolicy, gdy ogląda piękno Warmii - przy dzisiejszych technologiach - szkoda, że nie z księżyca
— stwierdził.
Obiecuję, że gdyby palił się jakiś budynek należący do miasta, państwowa straż pożarna przyjedzie i nie powie, że budynek jest miejski
— powiedział Bocheński odnosząc się do słów Trzaskowskiego.
Pan prezydent cały czas nie może zrozumieć, że droga jest rządowa, ale problem był z kanalizacją miejską i to nie tylko w tym miejscu
— stwierdził .
W ocenie wojewody „obowiązkiem było zwołanie miejskiego sztabu kryzysowego, choć niektórym w mieście wydaje się, że jak nie będzie sztabu to nie będzie kryzysu”.
Niestety kierowcy boleśnie przekonali się, że to nieprawda
— dodał.
edy/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/660720-ratusz-vs-wojewoda-awantura-o-zalana-trase-s8-w-warszawie