Bronisław Komorowski zadał Platformie Obywatelskiej potężny cios! W rozmowie na antenie Radia ZET zachęcał do głosowania na Trzecią Drogę i na Lewicę. Przyznał się, że sam waha się jednak między oddaniem głosu na Michała Szczerbę, a na kogoś spod szyldu Polska2050-PSL. Komorowski skierował też kilka słów do Leszka Millera.
Na kogo zagłosuje Komorowski?
Był prezydent przyznał, że ma kłopot tym, na kogo oddać głos w zbliżających się wyborach parlamentarnych. Komorowski powiedział, że z jednej strony, chciałby oddać głos na Michała Szczerbę z PO, który był jego asystentem, ale z drugiej strony, chciałby też oddać głos na Trzecią Drogę.
Może w ramach rodziny podzielimy się jakoś głosami, kto zagłosuje na Szczerbę, a kto na Trzecią Drogę
– powiedział były prezydent dodając, że decydujące będzie po wyborach to, kto zdobędzie trzecie miejsce, ponieważ okaże się, „czy da się stworzyć większościową koalicję antyPiS-owską”.
Komorowski zachęcał też do głosowania na.. Trzecią Drogę i Lewicę.
Każdy, kto chce, by to nie tylko był sukces jednego dnia, ale taki w postaci zmiany rządu, powinien oddać głos na którąś z partii spoza głębokiej polaryzacji. Każdy, komu zależy co będzie dalej – czy PO będzie miała szansę na partnera, by zbudować z nim większość – powinien zagłosować na Trzecią Drogę. A jeśli komuś gra w sercu inaczej, to na Lewicę
– oświadczył Komorowski. Ciekawe, co na to wszystko Donald Tusk?
CZYTAJ TAKŻE:
Nie można atakować Giertycha?
Rozmowa dotyczyła też obecności na listach Koalicji Obywatelskiej Romana Giertycha. Komorowski powiedział, że mecenas to nie jego ideowa bańka, ale „jeśli ktoś przechodzi na dobrą stronę mocy, zmienia poglądy na prodemokratyczne, proeuropejskie, to należy się z tego cieszyć i to docenić”. Skrytykował za to Lewicę, która wzięła Giertycha na celownik.
Taka zaciekłość w zwalczaniu Giertycha połączona jest z amnezją, że całe środowisko polskiej lewicy swego czasu też było wypychane poza nawias życia demokratycznego i niektórzy się temu przeciwstawiali. (…) Zdumiewające jest dla mnie, że środowisko, które nie przeszło do demokracji w worku pokutnym, mimo, że takie pomysły były, żeby ich upokarzać, dziś tak drastycznie ocenia ludzi prawicy, obozu narodowego, nacjonalistów, którzy zmierzają w kierunku demokracji, proeuropejskości
– stwierdził Komorowski.
Rada dla Leszka Millera
Był prezydent skierował też kilka słów do Leszka Millera. Komorowski podkreślił, by Miller „dał sobie spokój z chwaleniem Donalda Tuska, bo trochę to wygląda na nadgorliwość”. Dopytywany o to, czy Miller odda swój głos na PO, a nie na Lewicę, Komorowski powiedział: „Rekord świata, jeśli chodzi o przywódców partii politycznych, lewicowych, ale każdy ma prawo do zmiany poglądów”.
Giertych i Kołodziejczak na listach KO
Komorowski pytany był też o poglądy Romana Giertycha i Michała Kołodziejczaka w kwestii aborcji. Donald Tusk postawił warunek, że na listach Koalicji Obywatelskiej nie znajdzie się nikt, kto nie popiera zabijania nienarodzonych dzieci do 12 tygodnia ciąży.
‘> Giertych i Kołodziejczak kiedyś deklarowali się bardzo zdecydowanie przeciw aborcji na życzenie. Tusk straszył, że będzie żądał deklaracji w tej sprawie, że jest się zwolennikiem aborcji na życzenie w każdej prawie chwili. Mam nadzieję, że obaj panowie wykazali charakter i nie ulegli naciskom
– powiedział Komorowski.
Dopytywany o to, co, gdyby Giertych i Kołodziejczak pozostali przy swoich poglądach, Komorowski powiedział, że „jeśli przeciwstawiliby się nieładnej tendencji do łamania sumień, to może wpłynęliby na mechanizmy w PO i KO”.
Nie rozumiem, jak można zmuszać ludzi do deklaracji w kwestii ich sumienia
– podkreślił Komorowski dodając, że jeśli Kołodziejczak i Giertych zmienią zdanie ws. aborcji oznacza to, że „środowisko godzi się na łamanie sumień”.
Ja tego nie akceptuję i bardzo mi się to nie podoba. Widzę sprawę Giertycha i Kołodziejczaka jako szansę do wycofania się z takiego stanowiska przez Donalda Tuska. Czego bardzo bym PO życzył
– powiedział Bronisław Komorowski.
ZOBACZ RÓWNIEŻ:
Tusk stroszy piórka
Były prezydent nie szczędził też słów krytyki wymierzonych w Donalda Tuska. Pytany o słowa szefa PO, że ten dzień po wyborach pojedzie do Brukseli, by odblokować środki z KPO powiedział, że to „wyborcze stroszenie piór”.
Troszkę to jest wyborcze stroszenie piór, że pojadę i załatwię w ciągu 5 godzin
– skomentował Komorowski.
wkt/Radio ZET
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/660494-alez-cios-komorowski-slowa-tuska-to-stroszenie-pior