„To będą bardzo ważne wybory w październiku, już niebawem. To będą wybory, które będą decydowały o przyszłości Polski, o przyszłości naszej ojczyzny, o przyszłości nas wszystkich” - powiedziała podczas spotkania z mieszkańcami Pułtuska europosłanka PiS Beata Szydło.
Można powiedzieć, że każde wybory są decydowaniem o tym, co będzie za rok, 2, 4, ale my dziś mówimy o innej perspektywie, o tym, co się będzie działo w następnych dziesięcioleciach, bo to, co dzieje się wokół nas, nie tylko w naszym kraju, ale też poza granicami (…), przede wszystkim wojna za naszą wschodnią granica pokazuje, że świat nie tylko się zmienia, nie tylko, że jest postęp (…), okazuje się, że niestety również złe rzeczy, złe zjawiska dzieją się wokół nas
— mówiła była premier.
Wojna na Ukrainie pokazuje, że spokój i pokój, szczęśliwe życie może obrócić się w niwecz. Dlatego rząd musi być odpowiedzialny, musi stawiać na bezpieczeństwo ojczyzny, by każdy polski obywatel mógł się czuć bezpieczny
— podkreśliła.
Odpowiedź na tezy PO
Beata Szydło odniosła się również do słów wypowiadanych przez polityków Platformy Obywatelskiej.
Kiedy słyszę dziś wypowiedzi polityków PO, którzy mówią jak to świetnie było za czasów ich rządów, jak świetnie się żyło, że nie było bezrobocia, to przypominam sobie rozmowy, jakie wówczas prowadziliśmy z mieszkańcami polskich miejscowości. Słuchaliśmy o tym, jak wielu młodych ludzi wyjechało za granicę, o tym, jak martwią się seniorzy, których nie było stać na wykup leków, jak niskie były emerytury. Słuchaliśmy o tym, jak ludzie nie mieli nadziei na poprawę życia, bo nie było pracy, nie było możliwości dojazdu do większego miasta, rodziców nie było stać na kształcenie dzieci, by zapewnić im podstawowe warunki. To był taki czas
— przypomniała eiroposłanka PiS.
Dziś z perspektywy tych 8 lat, kiedy Polska bardzo się zmieniła (…), mogę na własne oczy zobaczyć, jak zmienia się życie polskich rodzin, jak nawet te najmniejsze miejscowości dostały swoją szansę, bo taka była nasza filozofia. PO chciała budować Polskę w oparciu tylko o duże ośrodki, a my powiedzieliśmy, że tak nie może być. (…) Każdy musi otrzymać swoją szansę
— zaznaczyła.
Apel o zaufanie
Beata Szydło wskazała na rolę rozmów z Polakami w tworzeniu programu PiS.
Ten program zrodził się z Państwa słów - to były Wasze oczekiwania, to byy Wasze nadzieje, Wasze propozycje. I z tych rozmów z Polakami narodził się program Zjednoczonej Prawicy. PiS poszło do ludzi i powiedziało: chcemy realizowac to, czego oczekujecie, bo to Wy jesteście tymi, któzy swój los i nas wszystkich, nam powierzacie. Zaufaliście nam, a my będzie realizować to, do czego się zobowiązaliśmy
— mówiła Beata Szydło.
Prosimy, byście znów nam Państwo zaufali
— apelowała.
Różnie to jest. Jak się rządzi, podobnie jak w każdej innej dziedzinie życia - raz jest lepiej, raz gorzej. Popełnia się błędy, zrobi się coś inaczej niż to było planowana. Sztuka jednak polega na tym - i my to potrafimy - że wtedy gdy popełnia się błąd, trzeba się wycofać, przeprosić, zmienić decyzję, a jeśli czegoś nie jesteśmy w stanie zrobić, to szukamy innych rozwiązań. To definiuje całą naszą formację polityczną, nasz obóz polityczny
— zauważyła Beata Szydło.
My wiemy, ze to Wy jesteście naszymi szefami, to Wy nas wybraliście, to Wy nam zaufaliście, to Wy nas zatrudniacie i macie prawo nas z tego rozliczać
— podkreśliła.
Była premier wskazała na znaczenie budowania bezpieczeństwa państwa.
Polsce jest potrzebny rząd, który będzie dbał o bezpieczeństwo Polaków, szczególnie w takim momencie, który jest niełatwy zarówno dla świata, Europy, ale i dla nas. (…) My mówimy, że nie ma dziś ważniejszej kwestii niż bezpieczeństwo
— zaznaczyła.
Patrioci i zdrajcy
Beata Szydło zwróciła uwagę na stanowisko, jakie prezentują politycy PO.
Mówią dzisiaj dużo o tym, jak kochają Polskę, jakimi są patriotami. Nie wystarczy sobie przykleić papierowe serduszko do koszuli i mówić, że jest się patriotą
— powiedziała była premier.
Ten, który sobie przykleił pierwszy to serduszko, był polskim premierem, był szefem Rady Europejskiej. (…) Polska zaczęła być atakowana. Ktoś, kto podważa demokratyczny wybór Polaków nie jest patriotą, jest zdrajcą
zaznaczyła.
Możemy się różnić poglądami, na tym polega demokracja. (…) Polacy wybierają tych, którzy ich zdaniem najlepiej reprezentują ich interesy. Jak się było polskim premierem kiedyś, to nawet jak się bardzo nie zgadzam z obecnie rządzącymi, to moim psim obowiązkiem jest bronić polskiego interesu do końca, szczególnie za granicą
— mówiła Beata Szydło.
My, jak widzicie, nie mamy tutaj przyklejonych serduszek z papierowych, ale mamy serca, które biją dla Was i dla Polski. I szanowni Państwo, jesteśmy ludźmi, którzy przeszli niejedno, którzy mają różne doświadczenia w politycy, ale byliśmy, jesteśmy i będziemy z Wami, bo nie ma dobrego polityka i nigdy nie będzie dobrego rządu, jeśli ten rząd nie będzie z Polakami, nie będzie z ludźmi, nie będzie się spotykał i nie będzie się słuchał
— zauważyła europosłanka PiS.
Na spotkaniach opozycji jest tylko jeden temat: zaatakować PiS. (…) Politycy PO mają tendencję, by mówić, że to nie jest polski rząd, to rząd PiS”. Nie, drodzy Państwo, to rząd wybrany w demokratycznych wyborach, Polakom służący
— przypomniała.
Sprawa referendum
Beata Szydło omówiła również pytania referendalne. Zaczęła od kwestii emerytur.
Widzicie, jaka jest panika w szeregach PO i PSL
— zauważyła była premier.
To pytam: jak nie chcecie podnosić wieku emerytalnego, to czego się boicie?
— zapytała.
Następnie europosłanka PiS odniosła się do kwestii budowy muru na granicy.
Jak wybuchła wojna pokazaliśmy, jakie mamy serca, jak pomogliśmy. (..) Tacy są Polacy. Ale nie może być tak, że nieodpowiedzialny rząd będzie narażał Polaków
— powiedziała Beata Szydło.
Pytamy o to Polaków, bo nie chcemy, by w Polsce był ktoś, kto powie, że nie ma znaczenia bezpieczeństwo Polaków
— dodała.
Deputowana do PE zwróciła też uwagę na kwestię nielegalnych imigrantów.
Co robił rząd PO? Ewa Kopacz powiedziała, że „przyjmiemy migrantów”. Ówczesny rzecznik rządu mówił, że „jesteśmy gotowi przyjąć każdą ilość migrantów”. A kto to firmował w Europie? Donald Tusk
— przypomniała.
Niestety fala nielegalnej imigracji znowu ruszyła. Znowu staniemy przed tym problemem. (…) Cały czas to zagrożenie istnieje. My nie mówimy, że nie trzeba pomagać - rząd PiS pomaga, organizujemy pomoc humanitarną, ale tam na miejscu. (…) Wpuszczanie nielegalnej imigracji w takiej skali to budowanie zagrożenia dla Europejczyków. Dlatego chcemy o to zapytać w referendum
— dodała.
To jest referendum dotyczące najistotniejszych spraw każdego obywatela. (…) Najbardziej kuriozalne jest to, że partie, które najbardziej krytykują nas, że jesteśmy niedemokratyczni, gdy jest szansa powszechnego wypowiedzenia się, mówią, że to nie jest dobre, że to zły pomysł. Można powiedzieć, że albo nie mają żadnego pomysłu na swoją przyszłość, albo czepiają się wszystkiego, by tylko krytykować to, co robi rząd
— zaznaczyła.
Co z KPO?
Podczas spotkania była premier poruszyła również kwestię środków z Krajowego PLanu Odbudowy.
KPO się Polsce należy i tak samo jak inne państwa europejskie otrzymamy
— zapowiedziała.
Spokojnie, nie musi Tusk jeździć do Brukseli, żebyśmy te pieniądze otrzymali
— dodała.
Odnosząc się do życzeń Ursuli von der Leyen, by Tusk powrócił na stanowisko premiera, Beata Szydło powiedziała:
Jeszcze dużo wody w Wiśle upłynie, teraz trzeba zadać panu Tuskowi pytanie, czy to aby nie on blokuje KPO dla Polski, bo na podstawie jego słów można odnieść takie wrażenie.
Na zakończenie była premier powiedziała:
My mamy Polskę i Polaków w sercach, nie musimy przyklejać sobie papierowych serc, żeby to udowadniać. Drodzy Państwo, jesteśmy z Wami!
gah/TVP Info
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/660406-szydlo-ktos-kto-podwaza-wybor-polakow-jest-zdrajca