„Nigdy nie byłem za tym, żeby szeroko otwierać drzwi i wpuszczać wszystkich bez kontroli” - powiedziała w „Sygnałach dnia” (Program I Polskiego Radia) posłanka Lewicy Magdalena Biejat. Jednocześnie nie chciała jednoznacznie odpowiedzieć na pytanie, czy to dobrze, że na granicy z Białorusią stoi mur.
Uważam, że problem Polski polega na tym, że nie mamy dobrej polityki migracyjnej
— stwierdziła Biejat.
Element polityki migracyjnej to sposób, w jaki reagujemy i przygotowujemy się na te kryzysy. Bo te kryzysy będą i ludzie będą do nas przychodzić
— zaznaczyła.
Moim zdaniem ta reakcja nie była wystarczająca. Mur jest wymówką, by nie inwestować w Urząd ds. Cudzoziemców
— dodała.
Konkretne pytanie
Gdy prowadzący rozmowę Grzegorz Jankowski zapytał, czy to dobrze, że mur na granicy z Białorusią stoi, posłanka Lewicy unikała udzielenia jednoznacznej odpowiedzi.
Pan sprowadza całą politykę naszą wobec migrantów do tego jednego
— odpowiedziała.
Ten mur nie chroni skutecznie Polski. Czy pan rozumie, że stawiacie chochoła za pomocą tego muru?
— zapytała Magdalena Biejat.
Nie mieliśmy się jak ochronić nie dlatego, że mur był lub go nie było, dlatego że ludzie nadal przekraczają tę granicę
— dodała.
Jak stwierdziła:
Ten mur jest dla rządzących wymówką, by nie musieli prowadzić polityki migracyjnej.
Na Lewicy bez zmian. Ogólnikowe hasła o humanitaryzmie, ale gdy przychodzi do rozmowy o konkretach, politycy nabierają wody w usta. Tymczasem w obliczu zagrożenia trzeba zdecydowanych działań, a nie ogólnikowych dywagacji.
gah/Polskie Radio
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/660398-fakty-sobie-biejat-sobie-poslanka-lewicy-mur-nie-chroni