„Z 77 mld zł w 2015 r. na ochronę zdrowia w budżecie mamy dziś 190 mld zł, jest to duży skok. Cywilizacyjny. Mamy uszczelniony system fiskalny. Pieniądze nie wypływają do mafii paliwowych, VAT-owskich. Mamy niskie bezrobocie, wyższe wynagrodzenia. Dziś Polskę stać na to, żeby wspierać seniorów, dzieci i młodzież” — mówi w rozmowie z portalem wPolityce.pl Anna Kwiecień, zastępca przewodniczącego sejmowej komisji zdrowia, PiS.
wPolityce.pl: Razem z prezydenckim podpisem pod ustawą o darmowych lekach zwiększy się grupa osób, która będzie mogła dostać je za darmo. Jak będzie wyglądała lista bezpłatnych medykamentów?
Anna Kwiecień: Bardzo dobrze, że poszerza się nie tylko lista leków, ale obniża się ten próg dla seniorów z 75 do 65 roku życia i wchodzą bezpłatne leki dla dzieci i młodzieży. To bardzo dobra wiadomość dla wszystkich. Oczywiście, nie wszystkie lekarstwa będą za darmo. Będzie to lista leków i spośród 4 tys. leków zdecydowana większość będzie bezpłatna.
Wcześniejsza ustawa obejmująca osoby od 75 roku życia była zbyt wąska?
Jak się patrzy na krzywą, która pokazuje w jakim okresie korzystamy z leków i ze świadczeń zdrowotnych, to widać że to właśnie głównie okres dzieciństwa. Później nabieramy odporności, mniej korzystamy z farmakoterapii. Dochodzimy do późnego wieku i znów zaczynamy korzystać ze świadczeń. To stanowi duży ubytek finansowy w naszych portfelach. Ten program, który poszerzamy, pomoże Polakom. Jestem przekonana, że ogromne środki pozostaną w kieszeni seniorów i rodzin wydatkujących na leczenie dzieci. To ogromne wsparcie ekonomiczne i medyczne dla Polaków. Nie chcemy, żeby ktokolwiek odchodził od aptecznego okienka nie wykupując leków.
A czy rząd ma na to pieniądze w budżecie? Czy pieniądze na profilaktykę, albo leczenie, są mniejsze niż na leczenie kliniczne?
Po pierwsze, jeśli osoba ma dostęp do leków i wykupuje je zgodnie z zaordynowaną formą leczenia, to zdecydowanie jest to leczenie skuteczniejsze niż w momencie, kiedy pacjent nie wykupuje leków, choroba postępuje i wyższe są koszty jej leczenia. My możemy zaoferować Polakom takie wsparcie, bo mamy zwiększony budżet na ochronę zdrowia. Wcześniej, za PO, składka do NFZ była niższa, były niższe zarobki. To wszystko powodowało, że tych środków finansowych było mniej. Z 77 mld zł w 2015 r. na ochronę zdrowia w budżecie mamy dziś 190 mld zł, jest to duży skok. Cywilizacyjny. Mamy uszczelniony system fiskalny. Pieniądze nie wypływają do mafii paliwowych, VAT-owskich. Mamy niskie bezrobocie, wyższe wynagrodzenia. Dziś Polskę stać na to, żeby wspierać seniorów, dzieci i młodzież.
Rozmawiała Edyta Hołdyńska
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/660392-kwieciennie-chcemy-by-polacy-wychodzili-z-apteki-bez-lekow