Donald Tusk oświadczył, że po wygranych wyborach od razu pojedzie do Brukseli, by odblokować pieniądze z KPO dla Polski. Okazuje się, że nawet jeśli wydarzy się scenariusz, w którym opozycja wygrywa październikowe wybory, Tuskowi w wycieczce do Brukseli może przeszkodzić kilka kwestii. Jak wskazał Grzegorz Schetyna, chodzi o sędziów Trybunału Konstytucyjnego. „Mnie się wyjadę, że, tak jak liczą ci, którzy się znają na sprawie, to potrwa dobre kilkanaście, może kilkadziesiąt miesięcy, kiedy Trybunału zmieni się na tyle, że będzie mógł podejmować samodzielne, podmiotowe decyzje” – powiedział na antenie Radia Wrocław poseł PO.
Deklaracje Tuska dot. KPO
Składam tu, w Sopocie, moim rodzinnym Sopocie, to uroczyste przyrzeczenie, że dzień po wyborach , po zwycięstwie, pojadę i te pieniądze odblokuję, i wszyscy to odczujemy
– oświadczył podczas spotkania w Sopocie Donald Tusk.
O deklaracje szefa PO na antenie Radia Wrocław zapytany został Grzegorz Schetyna. Dopytywany o to, dlaczego Tusk już teraz nie pojedzie do Brukseli, tylko po wyborach, polityk odparł, że Tusk „nie jest premierem, żeby mógł podejmować takie czynności”. Warto zwrócić też uwagę, że nie jest pewne, czy Tusk premierem zostanie po ewentualnej wygranej w wyborach, bo opcja ta nie do końca podoba się pozostałym ugrupowaniom opozycyjnym.
To jest oczywiście zapowiedź bardzo konkretna. Jestem przekonany, że bardzo szybko uruchomimy te pieniądze po zwycięskich wyborach
– powiedział Schetyna.
Dopytywany o pat w Trybunale Konstytucyjnym, gdzie trafiły „pewne ustawy, nowelizacje”, polityk PO odparł, że „to kwestia też czasu i determinacji”.
Sędziów do Trybunału Konstytucyjnego wybiera się co pewien czas, określone to jest bardzo wyraźnie w ustawie. Mnie się wyjadę, że, tak jak liczą ci, którzy się znają na sprawie, to potrwa dobre kilkanaście, może kilkadziesiąt miesięcy, kiedy Trybunału zmieni się na tyle, że będzie mógł podejmować samodzielne, podmiotowe decyzje
– przekonywał Schetyna. Jak więc te „kilka, może kilkadziesiąt miesięcy” ma się do wyjazdu Tuska dzień po wyborach do Brukseli?
Schetyna pokusił się też o stwierdzenie, że gdyby opozycja wygrała wybory, to środki z KPO „to jest budżet przyszłego roku”.
To jest ten przyszły rok. Tak. Musiałyby zostać uruchomione już te środki
– zadeklarował Schetyna.
CZYTAJ TEŻ:
Komisja ds. badania wpływów Rosji
Pytany o to, dlaczego Platforma Obywatelska nie zgłasza kandydatów do komisji do spraw badania wpływów rosyjskich na bezpieczeństwo Polski Schetyna odparł, że PO nie jest tym zainteresowana, a komisja jest „hucpą polityczną”.
To miał być miecz na Donalda Tuska, na opozycję. Chciano uderzyć w nas za rządy Platformy Obywatelskiej i PSL-u, ale okazało się, że to kapiszon
– drwił Schetyna dodając, że PiS działał w „nieudolny sposób”
Natomiast taka komisja dotycząca wpływów rosyjskich na pewno będzie ciekawa, jeżeli byłaby komisją śledczą w przyszłym parlamencie, żeby ona mogła pochylić się nad działalnością Macierewicza i innych ludzi
– stwierdził poseł PO dodając, że powołanie komisji śledczej przez PO „byłoby ciekawe” i „jest to także scenariusz możliwy”.
Z Sejmu do Senatu
W rozmowie poruszona została też kwestia wygryzienia Schetyny z list do Sejmu i zesłanie go do Senatu. Poseł PO przekonywał, że pełnił już wiele funkcji, a Senat to „ciekawe wyzwanie”.
Senat jest dla mnie taki bardzo bliski i mam do niego szczególny sentyment ze względu na Pakt Senacki, na to, co udało się cztery lata temu. Ja ten Pakt składałem i on się na końcu powiódł, ten cały proces bardzo trudny, niemożliwy, jak wszyscy mówili. Złożyliśmy wtedy opozycję, po raz pierwszy skutecznie i wygraliśmy te wybory. Więc patrzę na to w inny sposób
– próbował przekonywać Schetyna.
Dopytywany o to, co „załatwi w Senacie” dla Wrocławia i czy pomoże na przykład rozwiązać problem z korkami w mieście, Schetyna odparł, że na pierwszym miejscu jest… odsunięcie PiS od władzy.
My przede wszystkim skutecznie wygramy i odsuniemy PiS od władzy. To będzie pierwsza rzecz, bo to tylko współpracujący, zwycięski Sejm i Senat mogą załatwić
– stwierdził polityk PO.
CZYTAJ TEŻ:
Kołodziejczak i Giertych na listach KO
W rozmowie poruszono także temat wciągnięcia na listy Koalicji Obywatelskiej Romana Giertycha i Michała Kołodziejczaka. Odnosząc się do startu w wyborach adwokata, Schetyna powiedział, że Giertych przeszedł metamorfozę. W przypadku Kołodziejczaka, Schetyna stwierdził, że… to charyzmatyczny wiejski przywódca.
Michał Kołodziejczak jest jednak takim charyzmatycznym, wiejskim, rolniczym przywódcą. Zobaczymy. To jest bardzo ciekawe wyzwanie. Ja wierzę w jego energię i wierzę, że będzie skutecznie pokazywał i obnażał słabości, i prawdziwą twarz PiS-u na wsi. (…) Układanka jest taka, że trzeba zrobić taką ekipę, taką drużynę, która wygra wybory. To jest najważniejsze. Reszta naprawdę przyjdzie później
– stwierdził na antenie Radia Wrocław Grzegorz Schetyna.
ZOBACZ TAKŻE:
wkt/Radio Wrocław
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/660384-schetyna-probuje-robic-dobra-mine-senat-to-ciekawe-wyzwanie