Platforma Obywatelska najwyraźniej jest nieco zdesperowana swoją sytuacją, co wyraził w rozmowie z Polsat News sekretarz generalny tego ugrupowania Marcin Kierwiński. Od polityka mogliśmy dowiedzieć się m.in., że obecnie mamy w Polsce „quasi-demokrację”, ale to jeszcze nic. „Jeżeli PiS wygra wybory w Polsce nie będzie już nawet tej quasi-demokracji, w Polsce nie będzie wolnych wyborów, Polski nie będzie w Unii Europejskiej” - powiedział Kierwiński w programie „Graffiti”.
„Quasi-demokracja pisowska”
Kabaret Moralnego Niepokoju pod koniec rządów Platformy Obywatelskiej zaprezentował skecz, w którym członkowie rządu Donalda Tuska postanowili postraszyć się nawzajem tym, co się stanie, jeśli PiS dojdzie do władzy. Sekretarzowi generalnemu Platformy Obywatelskiej Marcinowi Kierwińskiemu najwyraźniej przypomniał się ten skecz, choć trudno byłoby przypuszczać, że postanowi zastosować go w polityce zupełnie poważnie.
W rozmowie z Polsat News polityk opozycji odniósł się m.in. do wpisu lidera PO Donalda Tuska.
W ostatnich dniach doszło do poważnych incydentów kolejowych. W sprawie tych prowokacji są pierwsi zatrzymani. Czy prawdą jest, że wśród nich jest policjant z Wydziału Techniki Operacyjnej? Na czyje polecenie działał? Polacy chcą wiedzieć, co tak naprawdę się stało!
— insynuował były premier na Twitterze.
Odnosząc się do tego wpisu Kierwiński stwierdził, że w Polsce nie ma prawdziwej demokracji.
Chcemy wiedzieć, czy jest to niefrasobliwość rządu, dyletanctwo czy może jest to zorganizowana prowokacja, a może PiS robi dziwne rzeczy. Będziemy domagać się informacji. Dziwie się, że w teoretycznie demokratycznym kraju, mówię „teoretycznie”, bo za PiS Polska na pewno demokratyczna nie jest
— powiedział.
Zdaniem sekretarza generalnego, za wadliwością demokracji w Polsce rządzonej przez PiS przemawia „to, co wyrabia telewizja publiczna”.
To quasi-demokracja pisowska, gdzie partia rządząca ma większe szanse wygrywania wyborów. Ja się na to nie godzę, dlatego tak ważne są te wybory 15 października
— powiedział polityk.
Kandydatura Giertycha
W kontekście wagi jesiennych wyborów Marcin Kierwiński odniósł się do startu Romana Giertycha z list Koalicji Obywatelskiej.
To nie było dla mnie zaskoczeniem. To była decyzja, którą Donald Tusk podejmował osobiście. To decyzja ciekawa od strony taktycznej
— stwierdził poseł.
W ocenie Kierwińskiego, „każde ręce, które mogą pomóc odsunąć PiS od władzy są są potrzebne”.
Sekretarz generalny PO zapowiedział przy tym, że pierwszym tematem, którym zajmie się po wyborach to ugrupowanie będzie zmiana prawa aborcyjnego.
Musi być zmienione to antykobiece prawo, które wprowadziło PiS. Te decyzje musi podejmować kobieta, a nie Kaczyński na Żoliborzu
— powiedział gość Polsat News. Ciekawe, co na to nowy nabytek - Roman Giertych.
Okazuje się zresztą, że nie tylko w kwestii prawa aborcyjnego sytuacja w Polsce jest, zdaniem Kierwińskiego, fatalna.
Dzisiaj mamy stan podwyższonej konieczności, czerwone światło świeci się wszędzie
— podkreślił Kierwiński.
Jeżeli PiS wygra wybory w Polsce nie będzie już nawet tej quasi-demokracji, w Polsce nie będzie wolnych wyborów, Polski nie będzie w Unii Europejskiej
— straszył.
„Wielkie zagrożenie dla państwa”
W zaskakujący sposób sekretarz generalny PO odniósł się do spotu tego ugrupowania, w którym pojawia się wygenerowany przez AI głos premiera Mateusza Morawieckiego czytający maile, które wyciekły rzekomo ze skrzynki ministra Dworczyka.
Ale pan premier przyznaje się do prawdziwości tych maili czy nie? Od dwóch lat mamy wielkie zagrożenie dla państwa, bo nie wiadomo jakie informacje przez nieodpowiedzialność, niefrasobliwość, a może i łamanie prawa przez pana Dworczyka i Morawieckiego, jakie informacje i do kogo wyciekły, a pan Morawiecki zajmuje się tym, czy do jego głosu użyto sztucznej inteligencji, czy nie
— powiedział Kierwiński.
W ocenie posła, podstawowym problemem jest prawdziwość maili. Choć Platforma posunęła się do kłamstwa z wykorzystaniem sztucznej inteligencji, nie przeszkadzało to parlamentarzyście zarzucić mijania się z prawdą premierowi Mateuszowi Morawieckiemu.
Od wielu lat mamy popularny serial „Ojciec Mateusz”, ale PiS w tej kampanii raczy nas serialem „Kłamca Mateusz”. Ciężko komentować te żenujące bajdurzenie pana Morawieckiego. Każdy kolejny filmik pana Morawieckiego, certyfikowanego kłamcy, z resztą przez polski sąd, to są kłamstwa
— stwierdził.
Najwyraźniej Marcin Kierwiński zapomniał, jak kłamał jego pryncypał - bądź to w sprawie podwyższenia wieku emerytalnego, bądź to w sprawie podatków.
CZYTAJ TAKŻE: Giertych na listach KO? Budka: Przed rejestracją każdy kandydat będzie musiał złożyć deklarację ws. poparcia programu Koalicji
aja/Polsat News
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/660312-kierwinski-straszy-polakow-nie-bedzie-wolnych-wyborow
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.