„Czyli instytucja polska jest jakby z zasady wroga wielokulturowości, czy regionalizmowi Śląska? Sądzę, że nie. Zmiana jaką przeforsowali radni Koalicji Obywatelskiej zawiera sugestię, że ‘Polska’ jest obca, wręcz wroga Śląskowi” - mówi w rozmowie z portalem wPolityce.pl dr Andrzej Krzystyniak, komentując zmianę nazwy Instytutu Myśli Polskiej im. Wojciecha Korfantego w Katowicach na Regionalny Instytut Kultury im. Wojciecha Korfantego.
Sejmik za zmianą nazwy Instytuty Myśli Polskiej im. Wojciecha Korfantego
Sejmik województwa śląskiego podjął decyzję o zmianie nazwy Instytutu Myśli Polskiej im. Wojciecha Korfantego w Katowicach, na Regionalny Instytut Kultury im. Wojciecha Korfantego. W głosowaniu 23 radnych było za zmianą nazwy, 15 przeciw. Jedna osoba się wstrzymała.
Jak podaje katowicki oddział „GW”, to efekt interpelacji Grzegorza Frankiego, prezesa Związku Górnośląskiego, którą złożyła radna Lucyna Ekkert z KO. Instytut Myśli Polskiej im. Wojciecha Korfantego istniał od 2020 roku, a powstał na bazie istniejącego od 2015 roku Regionalnego Instytutu Kultury.
Historyk: To sugestia, że „Polska” jest obca
Warto więc zadać kluczowe pytanie. Czy „Myśl Polska” naprawdę przeszkadza radnym KO w nazwie instytucji samorządowej?
Zapewne, szczerze mówiąc, dziwię się, ponieważ w 2019 roku marszałek podjął decyzję o zmianie nazwy Regionalnego Instytutu Kultury na Instytut Myśli Polskiej im. Wojciecha Korfantego, a po zmianie władzy w samorządzie województwa radni Koalicji Obywatelskiej wymazują z nazwy przymiotnik „polskiej”
— komentuje w rozmowie z portalem wPolityce.pl dr Andrzej Krzystyniak.
Historyk zwraca uwagę na „ciekawe” uzasadnienie tej decyzji.
Pierwsza była uchwała zarządu województwa, w której można było przeczytać, że „biorąc pod uwagę wielokulturowość województwa śląskiego oraz silne poczucie tożsamości etnicznej, nazwa instytucji powinna jednoznacznie identyfikować instytucję w przestrzeni publicznej, przy jednoczesnym zagwarantowaniu kultywowania, podsumowania, pielęgnowania, promowania regionalnego dziedzictwa kulturowego”. Rozumiem, że zdaniem autorów „Polska” w nazwie instytucji od razu to wyklucza? Czyli instytucja polska jest jakby z zasady wroga wielokulturowości, czy regionalizmowi Śląska? Sądzę, że nie. Zmiana jaką przeforsowali radni Koalicji Obywatelskiej zawiera sugestię, że „Polska” jest obca, wręcz wroga Śląskowi, co prawda wiele środowisk w naszym regionie taką właśnie wizję wyznaje, jak widać nie tylko oni
— mówi.
W takim razie proponowałbym radnym sejmiku, żeby podjąć uchwałę, która raz na zawsze wykluczy nazwę „Polska” z wszystkich instytucji regionalnych na Śląsku. Będzie to zgodne z ideą „promowania regionalnego dziedzictwa kulturowego”
— dodaje ironicznie nasz rozmówca.
Korfanty walczył o połączenie Śląska z Polską
Rozumiem, że w zamyśle autorów Wojciech Korfanty był regionalnym działaczem, broniącym wielokulturowości Śląska, nie mającym wiele wspólnego z Polską? Stąd taka inicjatywa? On walczył o połączenie Śląska z Polską i temu poświęcił życie, dzisiaj stał się patronem instytucji mającej promować „wielokulturowość” i „regionalizm”, w których to pojęciach nie mieści się, jak widać, polskie dziedzictwo
— wykazuje dalej historyk.
Jeśli już zarząd województwa i sejmik w 2019 roku podjął taką inicjatywę utworzenia Instytuty Myśli Polskiej im. Wojciecha Korfantego, to może należało nie ośmieszać się kolejnymi zmianami, bo komuś coś się odwidzi politycznie, albo zauważy swój koniunkturalny interes po drugiej stronie sceny politycznej
— dodaje.
„Może niebawem będziemy zmieniać historię”
Jeden z radnych KO przekonywał, że mają 1300 podpisów i pytał „drugiej strony gdzie są wasi przedstawiciele?”, czyli ci, którzy powinni bronić Instytutu Myśli Polskiej. Z jednej strony dobre pytanie, ale myślę, że to jest tak oczywista sprawa, że chyba nikt nie pomyślał, że czegoś takiego trzeba będzie bronić. Mamy tutaj bowiem próbę konfrontacji między wielokulturowością albo raczej śląskością a polskością, być może o to właśnie chodziło inicjatorom. Może niebawem będziemy zmieniać historię, tak jak niektóre środowiska głoszą, że Śląsk po 1945 roku jest pod polską okupacją? W tym kierunku pójdziemy? Z kolei za kilka dni rocznica niemieckiej napaści na Polskę, może dowiemy się przy tej okazji, że wojska niemieckie we wrześniu 1939, połączyły w jeden organizm Śląsk, „absurdalnie podzielony” przez powstania śląskie
— puentuje dr Krzystyniak w rozmowie z portalem wPolityce.pl.
CZYTAJ TAKŻE:
Not. kpc
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/660244-mysl-polska-przeszkadza-na-slasku-dr-krzystyniak-punktuje