Jeżeli powstanie nielegalna, niekonstytucyjna komisja ds. rosyjskich wpływów powołana przez Sejm, to na najbliższym posiedzeniu Senatu we wrześniu powstanie specjalna komisja senacka - powiedział marszałek Senatu Tomasz Grodzki. Dopytywany o start Romana Giertycha w wyborach do Sejmu stwierdził, że pomoże KO w trudnym okręgu.
Grodzki odgraża się powołaniem senackiej komisji
Kluby sejmowe zostały poinformowane, że do 29 sierpnia mają czas na zgłaszanie kandydatów do komisji ds. badania wpływów rosyjskich na bezpieczeństwo wewnętrzne RP w latach 2007-2022 - przekazał w piątek dyrektor Centrum Informacyjnego Sejmu Andrzej Grzegrzółka. Kluby KO, PSL i Lewicy zapowiedziały, że nie zgłoszą swoich kandydatów do komisji. Listę kandydatów do komisji przedstawi PiS.
Marszałek Senatu podkreślił w rozmowie z dziennikarzami w Sejmie, że ta komisja jest niekonstytucyjna.
Od początku uważamy tę komisję za niekonstytucyjną, promującą bezkarność, bo jej członkowie nie będą podlegali żadnej kontroli, żadnym ewentualnym sankcjom. Także nie chcemy mieć z tą komisją nic wspólnego
— powiedział Grodzki.
Ocenił, że obóz władzy wysyła sprzeczne sygnały ws. powołania komisji ds. rosyjskich wpływów.
Jeżeli ona powstanie, to na najbliższym posiedzeniu Senatu we wrześniu powstanie legalna, całkowicie konstytucyjna, zgodna z regulaminami specjalna komisja senacka ds. badania wpływów rosyjskich i nawet mamy pomysł, kogo pierwszego zaprosimy na to spotkanie
— powiedział Grodzki.
Wyjaśnił, że chodzi o polityków PiS: byłego szefa MON Antoniego Macierewicza i premiera Mateusza Morawieckiego.
Grodzki przypomniał, że Senat tej kadencji zbierze się jeszcze na posiedzeniu we wrześniu.
Jeżeli powstanie ta nielegalna, niekonstytucyjna komisja powołana przez Sejm, to powstanie komisja senacka
— podkreślił Grodzki.
Wyjaśnił, że chodzi o komisję na wzór tej powołanej w Senacie ds. przypadku inwigilacji programem Pegasus.
CZYTAJ TAKŻE:
Komisja dw. wpływów Rosji
31 maja weszła w życie - powstała z inicjatywy PiS, przy sprzeciwie opozycji - ustawa o powołaniu komisji ds. badania wpływów rosyjskich na bezpieczeństwo wewnętrzne RP w latach 2007-2022, którą prezydent podpisał kilka dni wcześniej, zapowiadając jednocześnie skierowanie jej do Trybunału Konstytucyjnego. Następnie - 2 czerwca - Andrzej Duda złożył w Sejmie projekt nowelizacji tej ustawy. Sejm uchwalił ją 16 czerwca. 28 czerwca posłowie odrzucili sprzeciw Senatu do tej noweli. Prezydent podpisał nowelizację 31 lipca. W sierpniu weszła ona w życie.
Zgodnie z prezydencką nowelą, w komisji ds. badania wpływów rosyjskich nie będą mogli zasiadać parlamentarzyści, zniesione zostały środki zaradcze zapisane wcześniej ustawie (to m.in. zakaz pełnienia funkcji związanych z dysponowaniem środkami publicznymi na okres do 10 lat), a głównym przedmiotem stwierdzenia komisji będzie uznanie, że dana osoba nie daje rękojmi należytego wykonywania czynności w interesie publicznym; odwołanie od decyzji komisji ma być kierowane do Sądu Apelacyjnego w Warszawie.
Zgodnie z ustawą w skład komisji wchodzi 9 członków w randze sekretarza stanu powoływanych i odwoływanych przez Sejm. Prawo zgłaszania marszałkowi Sejmu kandydatów na członków komisji w liczbie nie większej niż 9 przysługuje każdemu klubowi poselskiemu lub parlamentarnemu, w terminie wskazanym przez marszałka.
Start Giertycha z listy KO
Grodzki pytany był też o start w wyborach do Sejmu Romana Giertycha. Przypomnijmy, że przewodniczący Platformy Obywatelskiej Donald Tusk podczas spotkania z mieszkańcami Sopotu poinformował, że na liście Koalicji Obywatelskiej do Sejmu w woj. świętokrzyskim z ostatniej pozycji wystartuje Roman Giertych.
Tusk zwrócił się też do wicepremiera, prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego słowami: „Żebyś nie czuł się samotny, żebyś poczuł się trochę lepiej - i robię to tylko dla ciebie, Jarosławie Kaczyński - wystawię na tej liście, na naszej liście, twojego wicepremiera Romana Giertycha na ostatnim miejscu”.
W rozmowie z dziennikarzami Grodzki powiedział, że „mecenas Giertych, nawet jeśli uważamy (go) za kontrowersyjnego polityka, to nie odmówimy mu, że jest politykiem z kategorii ciężkiej”.
W związku z tym zapewne, jestem o tym przekonany, pomoże liście KO w trudnym okręgu, jakim jest dla nas (województwo) świętokrzyskie
— powiedział Grodzki.
Dopytywany o konserwatywne poglądy Giertycha ws. aborcji, marszałek Senatu polecił, by pytać samego Giertycha.
Roman Giertych to prawnik i polityk, były prezes partii Liga Polskich Rodzin, która w latach 2001–2007 posiadała reprezentację w parlamencie. Od 2006 do 2007 ugrupowanie wchodziło w skład koalicji rządowej z PiS i Samoobroną RP. W latach 2006–2007 Giertych był wicepremierem i ministrem edukacji narodowej w rządach Kazimierza Marcinkiewicza i Jarosława Kaczyńskiego.
Województwo świętokrzyskie jest drugim okręgiem wyborczym w Polsce pod względem liczby mandatów - jest ich tu do zdobycia 16. Więcej przypada tylko w Warszawie – 20.
W wyborach parlamentarnych w 2019 roku w Świętokrzyskiem wygrało Prawo i Sprawiedliwość, zdobywając 10 mandatów. Trzy przypadły Koalicji Obywatelskiej, a po jednym Lewicy, PSL i Konfederacji. PiS wygrało także we wszystkich trzech okręgach senackich.
CZYTAJ RÓWNIEŻ:
wkt/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/660225-ma-tupet-grodzki-odgraza-sie-powolaniem-senackiej-komisji
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.