Mężczyzna, który wystąpił w spocie Prawa i Sprawiedliwości dotyczącym bezrobocia za rządów Donalda Tuska, ponownie zabrał głos. Podkreślił, że nie jest ani aktorem, ani nie pracuje dla telewizji Republika, co sugerowano w komentarzach. Wyjaśnił, że doświadczył bezrobocia za rządów PO-PSL i nie chce, żeby te czasy wróciły.
Ogromne bezrobocie za rządów PO
Przypomnijmy, że Prawo i Sprawiedliwość opublikowało w mediach społecznościowych spot, w którym wskazano, że były premier i lider PO Donald Tusk „nie zasługuje na kolejną szansę”. „Pamiętam, jak rządził Tusk; pamiętam, straciłem pracę, bo bezrobocie było 15-procentowe; pamiętam, jak podniósł wiek emerytalny kobietom z 60 do 67 lat; pamiętam jak głosował przeciwko wsparciu dla polskich rodzin; pamiętam, jak rozbroił Polskę; pamiętam, jak przytulał się z Putinem” - wskazywali bohaterowie spotu.
Platforma Obywatelska złożyła do sądu wniosek w trybie wyborczym zarzucając Prawu i Sprawiedliwości kłamstwo. Rzecznik PO Jan Grabiec poinformował o złożeniu pierwszego w tej kampanii wniosku o proces w trybie wyborczym.
PiS będzie musiał przeprosić za kłamstwo w spocie o 15 proc. bezrobociu w czasie rządów premiera Tuska. Owszem, 15 proc. i więcej bezrobocia było, ale za premiera (Jarosława) Kaczyńskiego
—- podkreślił Grabiec.
Po informacji rzecznika PO na profilu Prawa i Sprawiedliwości na Twitterze zamieszczono wpis dotyczący tej kwestii: „Z uwagi na pretensje Platformy przyjrzeliśmy się sprawie bliżej i musimy sprostować: bezrobocie za Tuska sięgnęło w lutym 2013 r. JEDYNIE 14,4 proc., czyli ponad 2,3 mln Polaków pozostawało wówczas bez pracy, nie osiągnęło jednak 15 proc. w skali kraju. Z pewnością wiele to zmieniało w sytuacji ówczesnych bezrobotnych… Zwłaszcza tych z powiatu piskiego, gdzie bezrobocie w trakcie 2014 r. sięgnęło ponad 34 proc.. Powiatów, gdzie bezrobocie za Tuska sięgało ponad 15 proc. było około 230 w całej Polsce” - czytamy.
Dla przypomnienia - za rządów PiS bezrobocie spadło do 5 proc. (VI ‘23)
—- dodano. Warszawski sąd okręgowy nakazał zaprzestania rozpowszechniania nieprawdziwej informacji zawartej w spocie PiS o 15 proc. bezrobociu za rządów PO-PSL. Partia rządząca nie musi jednak zamieszczać dodatkowego sprostowania w tej sprawie.
CZYTAJ TAKŻE:
Mężczyzna ze spotu PiS zabiera głos
Jedną z osób występującą w spocie Prawa i Sprawiedliwości był mężczyzna, który mówił, że bezrobocie za rządów Tuska wynosiło 15 procent. W sieci pojawiły się oskarżenia, że jest on aktorem albo współpracownikiem telewizji Republika. Mężczyzna postanowił odpowiedzieć na te zarzuty.
To nieprawda, że jestem aktorem. To nieprawda, że jestem współpracownikiem telewizji Republika, ale prawdą jest to, że w okresie od 2007 roku do 2014 roku byłem osobą bezrobotną. Rejestrowałem się w urzędzie pracy, ale to nie przynosiło żadnego skutku. Nie było szans na żadną pracę dlatego, że w moim regionie, w Mrągowie, bezrobocie sięgało prawie 20 proc. i był to dla mnie bardzo trudny okres w moim życiu. Różnych rzeczy musiałem się imać. Pracowałem i na budowach, na stajni – we wszystkich tych przypadkach pracodawcy nie chcieli mnie zatrudniać. Jeżeli proponowali mi pracę, to tylko i wyłącznie na czarno. To było dla mnie bardzo niekorzystne. To czarna dziura w moim życiorysie. Stawki to bardzo często były 5 złotych za godzinę. Nie wyrabiałem, więc bardzo często musiałem jeździć na jakiś zarobek za granicę. Pamiętam te czasy, było mi bardzo ciężko, bardzo trudno i nie chciałbym, żeby t wróciło. Doskonale to pamiętam i mam nadzieję, że te czasy nie wrócą
– podkreślił.
wkt/TT
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/660010-mezczyzna-ze-spotu-pis-o-bezrobociu-odpowiada-hejterom