„Zawsze wydawało mi się, że jestem dobrze poinformowany, ale nawet jak dla mnie jest to, muszę powiedzieć, skandal, co ukazał serial „Reset”: — powiedział portalowi wPolityce.pl Romuald Szeremietiew, były minister obrony narodowej.
Włosy jeżą się na głowie, że polscy politycy mogli robić takie rzeczy
— powiedział Szeremietiew. Chodzi o działania Radosława Sikorskiego, ówczesnego szefa ministerstwa spraw zagranicznych, który napisał list do Siergieja Ławrowa, swojego rosyjskiego odpowiednika, co ujawnili autorzy serialu „Reset”.
To się niestety ociera o zdradę
— zaznaczył Szeremietiew.
Zwłaszcza, że chodziło o mord, o ludobójstwo. W upowszechnianiu tego fałszu wzięli niestety udział ludzie ubrani w polskie mundury wojskowe. Teraz widzimy, gdzie kłamstwo sięgało
— dodał były szef MON.
Autorzy serialu ujawnili szokujące dokumenty dot. stosunków polsko-rosyjskich. W 2009 roku Sikorski pisał do Ławrowa:
Drogi Ministrze, drogi Siergieju, przestudiowałem list przewodniczących Grupy do spraw Trudnych dotyczący sprawy Katynia, który zaadresowany został do nas, a także do premierów Polski i Rosji, Donalda Tuska oraz Władimira Putina. Jak pewnie pamiętasz, list ten jest skutkiem prośby, jaką premier Tusk oraz premier Putin skierowali do przewodniczących, aby przygotowali konkretne propozycje, które w satysfakcjonujący sposób dla obu stron pomogłyby rozwiązać ten problem”
– pisał ówczesnym minister spraw zagranicznych.
edy
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/659739-szeremietiew-o-liscie-sikorskiego-to-ociera-sie-o-zdrade