Polsko-białoruska aktywistka Jana Shostak, opowiadająca się za aborcją przez cały okres trwania ciąży, nie będzie kandydować z listy Koalicji Obywatelskiej; PO i KO takiego rozwiązania nie popiera - powiedziała w Radiu Plus wicemarszałek Sejmu Małgorzata Kidawa-Błońska (KO). Polityk przedstawiła też osobliwą ofertę Koalicji Obywatelskiej skierowaną do niezdecydowanych wyborców.
Kolejne nazwisko znika z list KO
W wywiadzie dla Onetu polsko-białoruska aktywistka Jana Shostak, która - z rekomendacji Zielonych - miała startować z 13. miejsca listy KO w okręgu nr 24 (woj. podlaskie), stwierdziła, że jest „za pozwoleniem dokonania wyboru każdej kobiecie”. Dopytywana, czy jest za aborcją przez cały okres trwania ciąży, potwierdziła, dodając, że jest „współczesną sufrażystką”.
W czwartkowym wywiadzie Kidawa-Błońska stwierdziła, że odpowiedź Shostak jest bardzo nieodpowiedzialna.
PO i Koalicja (Obywatelska) takiego rozwiązania nie popiera
— podkreśliła posłanka KO.
Z tego, co wiem, ta osoba już nie jest na liście KO
— dodała.
Pytana, czy jest to konsekwencja wypowiedzi Shostak o aborcji, Kidawa-Błońska potwierdziła.
Bardzo jest jasne stanowisko PO i KO w tej sprawie, mówiliśmy o tym wielokrotnie: cały pakiet dla kobiet. Przeprowadzimy to, ale polityka to nie są happeningi, to jest bardzo poważna sprawa i słowa, które się mówi, mają ogromne znaczenie
— podkreśliła Kidawa-Błońska.
CZYTAJ TAKŻE:
Referendum jest nieważne, bo tak twierdzi Tusk
Rozmowa dotyczyła też referendum, które odbędzie się 15 października. Padną w nim cztery pytania. Pierwsze z nich brzmi: „Czy popierasz wyprzedaż majątku państwowego podmiotom zagranicznym, prowadzącą do utraty kontroli Polek i Polaków nad strategicznymi sektorami gospodarki?”. Drugie: „Czy popierasz podniesienie wieku emerytalnego, w tym przywrócenie podwyższonego do 67 lat wieku emerytalnego dla kobiet i mężczyzn?”. Trzecie: „Czy popierasz likwidację bariery na granicy Rzeczypospolitej Polskiej z Republiką Białorusi?”. Czwarte: „Czy popierasz przyjęcie tysięcy nielegalnych imigrantów z Bliskiego Wschodu i Afryki, zgodnie z przymusowym mechanizmem relokacji narzucanym przez biurokrację europejską?
Donald Tusk powiedział, że to referendum unieważnia. Referendum powinno być w ważnych sprawach dla Polaków, w sprawach, które Polaków różnią. (…) To referendum jest robione w czasie wyborów. Jest robione po to, żeby wykorzystać pieniądze wszystkich Polaków na drukowanie ulotki PiS. Te pytania nie zostały wypracowane w dyskusji. Nikt z nami nie dyskutował w Sejmie, jak te pytania mają wyglądać. PiS tak nagle idzie i chce pytać Polaków. Przez osiem lat w Sejmie nie można było robić debat na temat ustaw, zapraszać ekspertów. Nagle teraz, w dniu wyborów, PiS chce zadawać pytania wiedząc, jakie będą odpowiedzi. Wiedza, że te pytania nie dzielą Polaków. Robią to po to, żeby mieć więcej pieniędzy na kampanię
— oświadczyła wicemarszałek Sejmu.
Kidawa-Błońska przekonywała również, że Tusk „nie musi testować swojego przywództwa w PO, ani nawet w Polsce, bo Polacy wiedzą, że jest liderem opozycji”.
Nie zakładam przegranej. Donald Tusk wygra te wybory
— stwierdziła.
Oferta Ko dla niezdecydowanych
Dopytywana o koalicję PO i Konfederacji, wicemarszałek Sejmu stwierdziła, że na razie priorytetem jest zdobycie jak najlepszego wyniku w wyborach.
To, jaka będzie Polska, będzie zależało od Polaków, czy wybiorą partie demokratyczne, dla których członkostwo Polski w UE ma znaczenie
– mówiła Kidawa-Błońska, unikając odpowiedzi.
Na zwrócenie uwagi, że żaden z sondaży nie wskazuje na zwycięstwo KO, posłanka stwierdziła, że jedynym prawdziwym sondażem jest wynik wyborów. Dopytywana o to, czym w takim razie chcą przekonać do siebie wyborców, Kidawa-Błońska mówiła o innej wizji Polski, o tym, że samorządy są rzekomo pozbawione możliwości rozwoju, bo mają zabierane środki a dokładane są kolejne zadania.
Kiedy prowadzący rozmowę wskazał, że nie pytał o samorządy, a o niezdecydowanych Polaków i o ofertę KO właśnie dla nich, Kidawa-Błońska odparła, że jest to „wizja Polski demokratycznej, w UE, bezpiecznej”.
Przecież my jesteśmy w UE
– podkreślił Jacek Prusinowski, na co Kidawa-Błońska stwierdziła, że ze strony Konfederacji i części działaczy PiS słychać, że „UE się nie sprawdza” .
Mówimy o bezpieczeństwie Polaków, o tym, że rodzina jest ważna, o „babciowym”, o przyjaznych podatkach. Wolność to nie jest za mało. Tusk powiedział, że wkrótce przedstawi szczegółowy program rozwiązań
– stwierdziła Kidawa-Błońska.
Pytana o trzecią kadencję PiS polityk oświadczyła, że „wolności nie będzie, demokracji nie będzie, będą podsłuchiwać nadal”.
CZYTAJ TEŻ:
wkt/PAP/Sedno Sprawy
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/659718-shostak-wyrzucona-z-list-po-kidawa-probuje-sie-odcinac