Sytuacja po wyborach w Hiszpanii, gdzie nominalny wygrany nie jest w stanie utworzyć rządu, a przegrany decyduje się na zgniłe kompromisy i falandyzację prawa to efekt sytuacji typowej nie tylko dla tego kraju; społeczeństwa europejskie bywają coraz częściej podzielone na dwa niemal równe obozy - komentuje dla PAP były szef polskiej dyplomacji, a obecnie eurodeputowany PiS Witold Waszczykowski.
Próby stworzenia nowego rządu
Sytuacje w których marginesy zwycięstwa i porażki są minimalne rodzą poważne dylematy natury prawno-ustrojowej. Czy drobna przewaga jednej ze stron, która nie pozwala jej utworzyć rządu, to słuszny pretekst do szybkiego powtórzenia wyborów?
— zastanawia się Waszczykowski i wskazuje, że gdyby konsekwentnie przyjąć taką zasadę, to referenda ws. brexitu trwałyby do dziś, ponieważ prawdopodobnie ani zwolennicy, ani przeciwnicy wyjścia Wielkiej Brytanii z UE nie byliby w stanie nigdy uzyskać przytłaczającej przewagi.
Inną opcja jest poszukiwanie zgniłych kompromisów z partiami skrajnymi i wykręcanie rąk prawu dla utrzymania władzy. Na to zdecydował się premier (Hiszpanii) Pedro Sanchez, choć przegrał wybory. Żadne z tych rozwiązań nie jest dobre i prowadzi do jeszcze większych podziałów i antagonizacji między różnymi obozami politycznymi
— podsumowuje polski polityk.
CZYTAJ TAKŻE:
— Cyrk w Hiszpanii, czyli o demokracji egzotycznej, mającej poparcie w Unii Europejskiej
Wybory w Hiszpanii
Wprawdzie hiszpańskie wybory z 23 lipca wygrała centroprawicowa Partia Ludowa (PP), ale nawet przy wsparciu prawicowego ugrupowania Vox nie uda się jej uzyskać większości w Kongresie Deputowanych. Sytuację tę stara się wykorzystać socjalistyczny premier kraju Pedro Sanchez oferując, w zamian za poparcie dla siebie, koncesje katalońskim separatystom z ugrupowania Razem dla Katalonii (Junts per Catalunya). Miał się on zgodzić m.in. na używanie języka katalońskiego w parlamencie Hiszpanii oraz na uruchomienie śledztwa dotyczącego rzekomego inwigilowania przez służby specjalne tego kraju środowiska katalońskich separatystów.
Król Hiszpanii Filip VI powierzył we wtorek misję utworzenia nowego rządu szefowi PP Alberto Nunezowi Fejioo, głosowanie w tej sprawie odbędzie się na sesji 26-27 września. W przypadku braku wotum zaufania, król prawdopodobnie zwróci się o utworzenie nowego rządu do Sancheza, który już zadeklarował, że ma potrzebną większość. Jednak jeśli także jemu nie uda się zdobyć wystarczającego poparcia w Kongresie, w Hiszpanii zostaną zorganizowane kolejne wybory parlamentarne.
wkt/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/659702-rozlam-w-hiszpanii-waszczykowski-to-europejski-trend
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.