Jak podał MSZ, w związku z atakiem na Polaka w Monachium do resortu zaproszony został przedstawiciel niemieckiej ambasady. „Usłyszeliśmy, że charge d’affaires Ambasady Niemiec w Polsce, czyli ten najwyższy urzędnik ambasady, nie był poinformowany o tym zdarzeniu” - mówił w TVP Info szef MSZ Zbigniew Rau.
CZYTAJ WIĘCEJ: Oto skutki lewicowej polityki migracyjnej! Afgańczyk zgwałcił młodego Polaka w Monachium. „Dlaczego nikt nie zauważył?”
Polak zgwałcony w Monachium
We wtorek niemieckie media poinformowały, że młody Polak został zgwałcony na stacji metra w Monachium. Domniemanym sprawcą, który przebywa w policyjnym areszcie, jest 20-latek z Afganistanu. Resort dyplomacji przekazał w środę, że w związku z brutalnym atakiem na polskiego obywatela do polskiego MSZ zaproszony został przedstawiciel niemieckiej ambasady w Warszawie.
Usłyszeliśmy, że charge d’affaires Ambasady Niemiec w Polsce, czyli ten najwyższy urzędnik ambasady, nie był poinformowany o tym zdarzeniu (…). Co, szczerze mówiąc, wskazuje raz jeszcze w sposób więcej, niż oczywisty na to, że w tych kwestiach z Niemcami, jak i niestety także w innych sprawach, różnimy się bardzo istotnie
— podkreślił w środę minister spraw zagranicznych.
CZYTAJ WIĘCEJ: Premier o sprawie Polaka w Monachium: Zwrócimy się do strony niemieckiej o włączenie polskich prokuratorów do śledztwa
Wzrost przestępczości w Niemczech
Zdaniem ministra Raua to, że doszło do tego tragicznego w skutkach zdarzenia, wynika z niemieckiego, innego niż Polski, podejścia „do kwestii przyjmowania nielegalnych imigrantów, szczególnie pochodzących z obcych kultur, hołdujących innym, niż te nasze, własne praktyki społeczne”. Jak stwierdził, to niemieckie podejście prowadzi do „wzrostu przestępczości i takich zdarzeń”. Przekazał, że w Polsce nie ma zgodny na przyjmowanie nielegalnych migrantów, gdyż „zdajemy sobie sprawę z konsekwencji takiego działania” - zaznaczył.
Jak wskazał, w niemieckim dyskursie politycznym kwestia nielegalnej migracji jest praktycznie nieobecna.
Co pozwala zakładać, że wrażliwość na tego typu incydenty jest też zupełnie inna i trudno oprzeć się wrażeniu, że środki zabezpieczające przed takimi zdarzeniami nie są podejmowane w poczuciu należytej staranności. I o tym właśnie mówiliśmy z niemieckim dyplomatą, który został poproszony do MSZ
— dodał szef resortu.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/659682-szokujace-kulisy-wizyty-przedstawiciela-niemiec-w-msz