Opozycja grzmi, że referendum nie ma sensu, gdyż postawione dylematy nie istnieją. Czyżby?
Sprawdźmy.
Zapora na granicy
Europosłanka Koalicji Obywatelskiej Janina Ochojska w wywiadzie dla Radia Zet mówiła:
mur na polsko-białoruskiej granicy powinien być rozebrany. (…) W Europie jest 1800 kilometrów murów. My budujemy kolejny. Ma być mur na granicy Turcja, Grecja i Bułgaria. Te mury znów trzeba będzie burzyć. Przez te mury cierpią ludzie.
Inna kobieta Platformy Obywatelskiej, Jana Shostak, nazwała referendum „debilnym” a o zaporze powiedziała:
Rozebrać płot, a resztki dać mieszkańcom Podlasia.
Jeszcze przed wzniesieniem konstrukcji inni politycy starali się o przepuszczenie przybyszy z Białorusi przez zieloną granicę. Byli to: Dariusz Joński, Michał Szczerba, Gabriela Morawska-Stanecka i Franek Sterczewski. Tymczasową zaporę - druk kolczasty - niszczyli aktywiści Bartosza Kramka, a „Gazeta Wyborcza” ten czyn podnosiła do rangi humanitarnego bohaterstwa.
Kto da gwarancję, że ich stosunek do granicy nie będzie wprowadzany w przyszłości?
Wyprzedaż spółek skarbu państwa
Ryszard Petru jeszcze w maju stwierdził:
Najprostszym i najbardziej potrzebnym gospodarce źródłem dodatkowych przychodów byłaby prywatyzacja pseudo strategicznych firm: Orlenu, PKO BP, Pekao SA, czy firm energetycznych
Związany z Platformą Obywatelską ekonomista Bogusław Grabowski także jest orędownikiem prywatyzacji:
Firmy paliwowe, energetyczne, porty mają być prywatne? Lotniska? Tak!
— mówił niedawno w Radiu Zet. Mało tego. Obaj panowie sugerują, że w istocie jest to przecież część nurtu liberalnego w Polsce, do którego należy Platforma Obywatelska. Słowem: będą prywatyzować, tylko nie chcą o tym mówić przed wyborami.
Zgoda na unijną relokację
W 2015 roku Platforma Obywatelska była gotowa, za Ewą Kopacz, przyjąć niewielką ilość uchodźców i imigrantów w ramach projektu relokacji, ale Cezary Tomczyk zapewniał, że Polska jest gotowa „przyjąć każdą liczbę”. Ostateczna wielkość fali imigrantów byłaby zależna od wydarzeń na południowej granicy UE i skali nielegalnej imigracji z tamtej strony.
Tak tłumaczył to ówczesny wiceszef MSZ Rafał Trzaskowski:
Unia Europejska zgodziła się, że będziemy dzielić 120 tysięcy. Natomiast w tej chwili podjęliśmy decyzję o podziale 66 tys. uchodźców, z czego Polsce przypadnie ok. 5 tys. uchodźców - i ta liczba będzie jeszcze pomniejszona w momencie, kiedy zgłoszą się państwa, które nie uczestniczą w tym programie takie jak: Szwajcaria, Norwegia czy Irlandia. Poza tymi dwoma tysiącami, na które zgodziliśmy się wcześniej, ta liczba będzie ok. 4,5 tys.
Czy ktoś naprawdę uwierzy, że PO i Lewica postawią się Europie, jeśli ta będzie znowu naciskała na relokację?
Wiek emerytalny
Dziś politycy opozycji zgodnie zakładają, że reforma emerytalna z czasów PO-PSL była błędem i obecnie nie spotka się innej wypowiedzi. Wyjątkiem jest może Ryszard Petru, choć i on przyznaje, że opcja z autonomicznym wyborem czy chce się przejść na emeryturę wcześniej ale z mniejszymi pieniędzmi, czy jednak później, jest rozwiązaniem dla niego akceptowalnym.
Ci, którzy nie wierzą Donaldowi Tuskowi i Władysławowi Kosiniak-Kamyszowi mają jednak prawo oczekiwać, że tacy politycy, którzy już raz wbrew społeczeństwu wprowadzili taką niekorzystną reformę, wypowiedzą się w sprawie tego referendalnego pytania.
Jeśli byłoby prawdą, że zagadnienia referendalne nie istnieją, bo nie ma sporu wokół tych pytań, to opozycja mogłaby skuteczniej wyśmiać referendum apelując, by głosowano na „nie” i że cała ta kabała nie jest nikomu potrzebna. A jednak tego nie robią, wolą bojkot, który będzie też dobrym powodem do ucieczki od choćby dyskusji na te tematy. Wygodne, prawda?
ZOBACZ TAKŻE:
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/659668-opozycja-zaglosowalaby-przynajmniej-3-x-tak-ale-sie-kryje