Dlaczego Platforma Obywatelska niszczy symetrystów? Dlatego, że nie umie inaczej funkcjonować

Jaka jest sytuacja Campus Polska Przyszłości w tym roku?

Wydarzenie, które ma się rozpocząć w tym tygodniu, na dwa miesiące przed wyborami, zostało zaplanowane jako wielka demonstracja jedności obozu totalnej opozycji w ważnym dla niej czasie. Tymczasem, wszyscy mówią tylko o wycofanym zaproszeniu dla dziennikarskich „symetrystów”.

Campus Trzaskowskiego wydał oświadczenie. Sieć znów zalała fala komentarzy! „Otwartość+”; „Nitras ‘opiłował’ imprezę”

Przypomnijmy, jeden z paneli miał poprowadzić dziennikarz Marcin Meller. Miała to być dyskusja symetrystów z udziałem Dominiki Sitnickiej, Grzegorza Sroczyńskiego i Jana Wróbla. Organizatorzy zadzwonili do Mellera (według niektórych relacji, dzwonił do niego Sławomir Nitras), żądając od niego usunięcia Sroczyńskiego z panelu, ponieważ niektórym nie podoba się jak pisze o PO. Meller nie przyjął tej „propozycji”, a wielu jego kolegów również zrezygnowało z zaproszenia na znak poparcia dla symetrystów. No i się zaczęło.

Orłoś rezygnuje z udziału w Campus Polska! „Cenzura i blokowanie wolności słowa - nie są dobrym rozwiązaniem”

W obozie opozycji trwa dyskusja, czy to, co się stało jest uderzeniem na wolność słowa (a niby co innego miałoby to być?), i czy ta cenzura zaszkodzi PO (to kolejne pytanie retoryczne). Nagle okazało się, że „obóz demokratyczny” aż takim demokratycznym nie jest. Są tacy którzy są tym zaskoczeni.

Jak już kilkukrotnie pisałem, uważam, że scena medialna w Polsce jest jedną z najbardziej pluralistycznych w Europie. Choć nie zgadzam się z filozofią symetryzmu, uważam za ważne, abyśmy mieli część tej medialnej sceny umiejscowioną pomiędzy jej dwoma biegunami – konserwatywnym i liberalnym.

Jednak, ta przestrzeń z biegiem czasu staje się coraz mniejsza i jest ku temu tylko jeden powód: mentalność antypisu nie toleruje już żadnych głosów, które się jej sprzeciwiają (nawet jeśli sprzeciw ten jest niewielki, jak w tym przypadku) .

PO zwyczajnie nie może inaczej funkcjonować. Posunęła się za daleko w tworzeniu atmosfery irracjonalnej nienawiści wobec swojego przeciwnika politycznego i nie może już tego cofnąć. A kto nie chce jechać na taką przejażdżkę, jest z niej wyrzucany. Tylko, że ta przejażdżka i tak prowadzi donikąd.