Opozycja i Platforma Obywatelska nie mają się z czego cieszyć? Tak wynika z analizy opisanej na Facebooku przez historyka z PAN, który nie należy do sympatyków PiS. „Nie wygląda to za dobrze. Do wyborów niespełna dwa miesiące, a główna partia opozycji pikuje w sondażach” - napisał dr hab. Piotr Osęka. „Trzecia kadencja PiS majaczy na horyzoncie” - spuentował gorzko dla przeciwników Jarosława Kaczyńskiego.

Historyk dr hab. Piotr Osęka z Instytutu Studiów Politycznych PAN, publikujący m.in. na łamach „Gazety Wyborczej” i tygodnika „Polityka” (co już pokazuje nam, że nie mamy do czynienia z sympatykiem PiS-u), opublikował na Facebooku analizę, w której… wypunktował kampanijne błędy opozycji, a w szczególności partii Donalda Tuska. To dla przeciwników obozu rządzącego nie będzie przyjemna lektura.

CZYTAJ WIĘCEJ: Historyk PAN w niemieckiej telewizji „MDR”: Są narody, które maja ropę, takie, które mają przemysł, a my mamy nasze cudowne cierpienie!

„Dobra passa trwa krótko”

Nie wygląda to za dobrze. Do wyborów niespełna dwa miesiące, a główna partia opozycji pikuje w sondażach. Co gorsza, zdaje się, że Platforma sama sobie włożyła kij w szprychy. Od powrotu Tuska (lipiec 2021) do lutego 2023 partia była na ścieżce stabilnego wzrostu, dopiero potem zaczęła się jazda po wykrotach

— stwierdził otwarcie naukowiec z Instytutu Studiów Politycznych PAN.

Gdzie leży przyczyna takiego stanu rzeczy? Zdaniem historyka „punktem zwrotnym” jest hasło „mieszkanie prawem nie towarem”, rzucone przez Donalda Tuska kilka miesięcy temu na wiecu w Pabianicach, a „za próbę ufortyfikowania lewej flanki PO zapłaci w ciągu następnych dwóch miesięcy utratą części wolnorynkowego elektoratu”.

Potem przychodzi marsz 4 czerwca, ogromny sukces frekwencyjny przekłada się na mobilizację wyborców (prawda, że kosztem pozostałych partii opozycyjnych) i sondaże znowu lecą do góry. Niestety, dobra passa trwa krótko – haniebny, szczujący na imigrantów spot Tuska spycha partię na równię pochyłą. Szczerze wątpię, czy wciągnięcie na listy Kołodziejczaka i Wołoszańskiego odwróci tę tendencję

— stwierdził dr hab. Osęka.

W jego ocenie strategia Platformy Obywatelskiej polegała na „zejściu PiS-owi z linii strzału”, stąd pojawiły się takie pomysły jak kredyt 0 proc. i babciowe.

Mam wrażenie, że lider Platformy jest jak ci generałowie, co to zawsze przygotowują się do minionej wojny. PiS wygrywał poprzednie wybory obiecując żywą gotówkę i obronę przed uchodźcami, więc opozycja uznała, że teraz trzeba mieć w arsenale tą samą broń. Tyle, że polskie społeczeństwo zmieniło się, a aspiracje i emocje wyborców powędrowały w inną stronę

— czytamy. Przy okazji historyk postanowił uderzyć w TVP, pisząc o „rządowej propagandzie” i „reżymowej telewizji”.

„Trzecia kadencja PiS majaczy na horyzoncie”

Rozpaczliwe kokietowanie twardego elektoratu tylko pogarsza sytuację – naciski na Marcina Mellera, żeby odwołał panelistów zaproszonych na Campus Polska to jest to, co Anglicy określają „add insult to injury”. Nowy kurs PO na „cyniczną skuteczność” nie przyniósł spodziewanych zysków i tylko jeszcze bardziej obniżył poziom debaty publicznej

— dodał kolejny „cios”.

Tymczasem PiS-owi może nie rośnie, ale chaos w kampanii wyborczej będzie mu sprzyjać. Wystarczy, że Platforma spadnie jeszcze o dwa punkty, Trzecia Droga („trzecia noga” – kto im do licha wymyślił tę nazwę?) „zejdzie” pod próg, a Konfederacja wypadnie poniżej prognoz (jej anarcholiberalny elektorat może okazać się mało zdyscyplinowany) i 210-215 mandatów jest w zasięgu ręki Kaczyńskiego

— dodał.

Na koniec naukowiec z PAN pokusił się o gorzką dla sympatyków opozycji puentę:

Trzecia kadencja PiS majaczy na horyzoncie.

Wisienką na torcie jest zaś wykres dołączony do wpisu historyka, w którym zaprezentowano średnie poparcie dla partii politycznych, wraz ze wzrostem notowań PiS i spadkiem w przypadku KO.

Wygląda na to, że opozycja i PO muszą się jeszcze wiele nauczyć.

CZYTAJ RÓWNIEŻ: NASZ SONDAŻ. Prawo i Sprawiedliwość na fali wznoszącej. Konfederacja sporo traci. Trzecia Droga powyżej progu dla koalicji. SPRAWDŹ WYNIKI

CZYTAJ TAKŻE: Sroczyński: Opozycja nie chce teraz przejąć władzy. Priorytetem są wybory prezydenckie, o całą stawkę PO powalczy później

olnk/Facebook