„Michał Kołodziejczak to bardzo dziwny człowiek. Zacznijmy od tego, że to człowiek, który przede wszystkim na początku pokazał się jako zdrajca. Zdradził swoje środowisko, absolutnie zdradził rolników” – podkreśliła w programie „Woronicza 17” na antenie TVP Info poseł PiS Małgorzata Wassermann.
Kołodziejczak „jedynką” KO
Przypomnijmy, że przewodniczący PO Donald Tusk ogłosił, że członkowie AgroUnii będą startować w wyborach parlamentarnych z listy KO. Przewodniczący AgroUnii Michał Kołodziejczak kandyduje do Sejmu z pierwszego miejsca w okręgu konińskim (nr 37). Obecnie jedyny poseł KO z tego okręgu, Tomasz Piotr Nowak, wystartuje z drugiego miejsca.
Kołodziejczak niedawno przed ambasadą USA w Polsce nawoływał: „Każdy z nas powinien odważyć się na ten gest i pokazać ‘fucka’ Amerykanom”. W sieci pojawiło się też nagranie, na którym nowy nabytek Koalicji Obywatelskiej nawołuje do zniszczenia unijnej flagi. Michał Kołodziejczak przekonywał, że „to nie jest nasza flaga”.
CZYTAJ TAKŻE:
Co łączy Tuska i Kołodziejczaka?
Do kwestii wciągnięcia na listy KO Kołodziejczaka przez Donalda Tuska i działań lidera AgroUnii odniosła się w programie „Woronicza 17” poseł PiS Małgorzata Wassermann. Wskazała, że Kołodziejczak „to bardzo dziwny człowiek. Zacznijmy od tego, że to człowiek, który przede wszystkim na początku pokazał się jako zdrajca. Zdradził swoje środowisko, absolutnie zdradził rolników”.
Myślę, że większość z nich dowiedziała się z telewizji, że wyrzyskie ideały i wartości, o których im opowiadał i które im wpierał, że reprezentuje sobą, legły w gruzach. Poza tym, że zdradził ludzi, którzy w niego wierzyli, to jest to człowiek niebezpieczny, bo ma poglądy, które mogą uzasadniać wątpliwości co do tego, gdzie on jest inspirowany
– podkreśliła Małgorzata Wassermann.
Polityk Prawa i Sprawiedliwości zaznaczyła, że gwarantem bezpieczeństwa Polski są NATO i USA.
Tym, czego się obawiamy, jest Rosja. Jeśli ten człowiek mówi o tym, że trzeba zakończyć współpracę ze Stanami Zjednoczonymi, że trzeba powrócić do dobrych stosunków z Rosją, to prezentuje zgoła odmienne środowisko, niż większość Polaków. Nie widzi zagrożenia tam, gdzie ono rzeczywiście istnieje. Myślę, że rolnicy w dużej części zdali sobie sprawę, że ten człowiek jest produktem wykreowanym, który w zależności od potrzeby będzie mówił to, co potrzeba
– powiedziała poseł Prawa i Sprawiedliwości.
Chciałabym wiedzieć, jakie on ma poglądy, co go łączy z PO. Człowiek, który deptał flagę UE, stoi obok Donalda Tuska, a ten wita go na scenie i mówi: zapraszamy w nasze szeregi. Gdzie jest ta wspólna płaszczyzna? Czy to tylko nienawiść?
– wskazała Wassermann.
Reset z Rosją wspólnym mianownikiem?
Dopytywana o to, czy Kołodziejczaka i Tuska łączą kwestie relacji z Rosją, Małgorzata Wassermann zwróciła uwagę, że „stąd waga wyborów”.
My konsekwentnie od ośmiu lat budujemy wszelakie bezpieczeństwo Polaków, także militarne - to, co robimy na granicy, wzmacnianie wojska. Tusk próbuje wyśmiewać referendum. Ale jaka jest jego istota? Ci ludzie są dziś w stanie powiedzieć wszystko. My zbyt wiele osiągnęliśmy jako Polska przez te osiem lat, żebyśmy mogli zostawić to bez zabezpieczenia
– podkreśliła posłanka PiS dodając, że rząd chce zabezpieczyć obrany kierunek.
Kierunek związany z tym, że nie chcemy imigrantów, że chcemy, żeby w Polsce wszyscy czuli się bezpiecznie. Myślę, że Kołodziejczak ze swoimi poglądami jest bliski Tuskowi, który mówił, o zaporze na granicy, że nigdy nie powstanie, a jak zapora powstała, to on powiedział, że nic takiego nie mówił
– zwróciła uwagę Małgorzata Wassermann.
CZYTAJ RÓWNIEŻ:
wkt
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/659164-kim-jest-kolodziejczak-wassermann-pokazal-sie-jako-zdrajca