„Dziękuję Krzysztofowi Bosakowi za wzięcie udziału w defiladzie wojskowej 15 sierpnia, reszta klasy politycznej powinna brać z niego przykład” - powiedział w piątek w radiu Wnet szef gabinetu prezydenta Paweł Szrot. „Myślę, że Polacy nieobecność reszty przedstawicieli opozycji zauważą i docenią przy urnach” - dodał.
Szef gabinetu prezydenta RP: „Dziękuję panie przewodniczący”
Szrot został zapytany dlaczego na defiladzie wojskowej 15 sierpnia nie pojawili się przedstawiciele opozycji, za wyjątkiem szefa koła Konfederacji Krzysztofa Bosaka.
Najczęściej z panem przewodniczącym Bosakiem się ostro spieram, mało jest rzeczy, które nas polityczne łączą, ale chciałem docenić - w imieniu pana prezydenta - jego stanowisko. Był na defiladzie, był na spotkaniu z panem prezydentem po defiladzie. Dziękuję panie przewodniczący, a reszta klasy politycznej powinna brać z pana przykład
— powiedział Szrot.
Opozycja upartyjniła narodowe święto
Obecność szefa koła Konfederacji na święcie Wojska Polskiego nie uszła uwadze jednego z posłów Lewicy.
Przyszły koalicjant dołączył do wierchuszki PiS, żeby razem podziwiać defiladę. Ministerstwo finansów dla Mentzena, MON dla Bosaka? Strach pomyśleć do czego mogliby użyć wojska. Tylko wygrana opozycji i silna Lewica uchroni Polskę przed brunatną koalicją.
— napisał na Twitterze Tomasz Trela.
Spotkało się to jednak z trzeźwą oceną innych.
Jeśli politycy opozycji (słusznie) domagają się od władzy: państwowego a nie partyjnego traktowania narodowych świąt to IMO (o ile byli zaproszeni), zaczynać powinni od siebie, biorąc udział w takich uroczystościach
— odpowiedział Treli politolog dr Sławomir Sowiński.
Nieobecność innych. „Myślę, że Polacy to zauważą i docenią przy urnach”
Na pytanie, dlaczego na defiladę nie przyszedł szef PO Donald Tusk ani współprzewodniczący Nowej Lewicy Włodzimierz Czarzasty, szef gabinetu prezydenta odparł, że był to „wielki błąd polityczny”.
Polacy niezależnie od poglądów politycznych i tego kogo wspierają w wyborach oczekują, że politycy będą szanować żołnierzy, którzy bronią ich granic
— zaznaczył Szrot.
Myślę, że Polacy tę nieobecność zauważą i ‘docenią’ przy urnach
— dodał.
Na uwagę, że kiedyś prezydent Andrzej Duda miał dobre relacje na przykład z prezesem PSL Władysławem Kosiniakiem-Kamyszem, Szrot powiedział: „Ja tego zupełnie nie rozumiem”.
Gdybym miał być doradcą - na szczęście nie jestem - prezesa PSL, czy nawet przewodniczącego Donalda Tuska, z całą pewnością bym im doradzał zgodnie z ich instynktem samozachowawczym wzięcie udziału w tej defiladzie
— powiedział Szrot.
CZYTAJ TAKŻE:
rdm/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/658939-szef-kprp-podziekowal-bosakowi-za-udzial-w-defiladzie-wp