Sejm przyjął w czwartek uchwałę o zarządzeniu referendum ogólnokrajowego na 15 października, czyli w dniu wyborów parlamentarnych. Padną w nim cztery pytania: o wyprzedaż majątku państwowego, o podniesienie wieku emerytalnego, o likwidację bariery na granicy z Białorusią oraz o relokację migrantów.
Za przyjęciem uchwały o zarządzeniu referendum ogólnokrajowego głosowało 234 posłów, 210 było przeciw, a 7 wstrzymało się od głosu. Większość bezwzględna konieczna do przyjęcia uchwały wynosiła 226 głosów.
Teraz dokument zostanie opublikowany w Dzienniku Ustaw.
Uchwała Sejmu o zarządzeniu referendum ogólnokrajowego została przygotowana na podstawie wniosku rządu, który trafił do Izby w poniedziałek.
W uchwale wyznaczono termin referendum na 15 października.
W referendum padną cztery pytania. Pierwsze z nich brzmi: „Czy popierasz wyprzedaż majątku państwowego podmiotom zagranicznym, prowadzącą do utraty kontroli Polek i Polaków nad strategicznymi sektorami gospodarki?”. Drugie: „Czy popierasz podniesienie wieku emerytalnego, w tym przywrócenie podwyższonego do 67 lat wieku emerytalnego dla kobiet i mężczyzn?”. Trzecie: „Czy popierasz likwidację bariery na granicy Rzeczypospolitej Polskiej z Republiką Białorusi?”. Czwarte: „Czy popierasz przyjęcie tysięcy nielegalnych imigrantów z Bliskiego Wschodu i Afryki, zgodnie z przymusowym mechanizmem relokacji narzucanym przez biurokrację europejską?”.
Do uchwały dołączono kalendarz czynności związanych z przeprowadzeniem referendum. Zgodnie z nim do 5 września uprawnione podmioty mogą zawiadomić PKW o zamiarze uczestniczenia w kampanii referendalnej w mediach publicznych. Do 27 września ustalona ma zostać kolejność rozpowszechniania audycji referendalnych. Nieodpłatne nadawanie audycji referendalnych uprawnionych podmiotów w mediach publicznych ma trwać od 29 września do 13 października. Tego samego dna zakończy się też kampania referendalna.
Kto głosował za?
Za przyjęciem uchwałą o zarządzeniu referendum na 15 października opowiedzieli się posłowie PiS, a także kół Kukiz’15 i Polskie Sprawy. Przeciwko zagłosowali posłowie KO, Lewicy, KP-PLS i Polski 2050. Większość posłów Konfederacji się wstrzymała.
W czwartek Sejm przyjął uchwałę o zarządzeniu referendum ogólnokrajowego na 15 października, czyli w dniu wyborów parlamentarnych. Padną w nim cztery pytania: o wyprzedaż majątku państwowego, o podniesienie wieku emerytalnego, o likwidację bariery na granicy z Białorusią oraz o relokację migrantów.
Za przyjęciem uchwały o zarządzeniu referendum ogólnokrajowego głosowało 234 posłów, 210 było przeciw, a 7 wstrzymało się od głosu. Większość bezwzględna konieczna do przyjęcia uchwały wynosiła 226 głosów.
„Za” było 226 posłów Prawa i Sprawiedliwości, trzech posłów koła Kukiz‘15 i trójka koła Polskie Sprawy oraz dwóch posłów niezrzeszonych.
„Przeciw” było 127 posłów Koalicji Obywatelskiej, 41 z Lewicy, 26 z Koalicji Polskiej-PSL, 6 z koła Polska 2050, po trzech z kół Lewicy Demokratycznej i Konfederacji (Konrad Berkowicz, Stanisław Tyszka i Dobromir Sośnierz) oraz czterech posłów niezrzeszonych.
Wstrzymało się siedmiu posłów Konfederacji, a 9 posłów nie głosowało.
Teraz dokument zostanie opublikowany w Dzienniku Ustaw.
Uchwała Sejmu o zarządzeniu referendum ogólnokrajowego została przygotowana na podstawie wniosku rządu, który trafił do Izby w poniedziałek.
W uchwale wyznaczono termin referendum na 15 października.
W referendum padną cztery pytania. Pierwsze z nich brzmi: „Czy popierasz wyprzedaż majątku państwowego podmiotom zagranicznym, prowadzącą do utraty kontroli Polek i Polaków nad strategicznymi sektorami gospodarki?”. Drugie: „Czy popierasz podniesienie wieku emerytalnego, w tym przywrócenie podwyższonego do 67 lat wieku emerytalnego dla kobiet i mężczyzn?”. Trzecie: „Czy popierasz likwidację bariery na granicy Rzeczypospolitej Polskiej z Republiką Białorusi?”. Czwarte: „Czy popierasz przyjęcie tysięcy nielegalnych imigrantów z Bliskiego Wschodu i Afryki, zgodnie z przymusowym mechanizmem relokacji narzucanym przez biurokrację europejską?”.
Do uchwały dołączono kalendarz czynności związanych z przeprowadzeniem referendum. Zgodnie z nim do 5 września uprawnione podmioty mogą zawiadomić PKW o zamiarze uczestniczenia w kampanii referendalnej w mediach publicznych. Do 27 września ustalona ma zostać kolejność rozpowszechniania audycji referendalnych. Nieodpłatne nadawanie audycji referendalnych uprawnionych podmiotów w mediach publicznych ma trwać od 29 września do 13 października. Tego samego dna zakończy się też kampania referendalna.
Dyskusja w Sejmie
To nie będzie żadne referendum, tylko ominięcie przepisów o finansowaniu kampanii - powiedział lider klubu KO Borys Budka podczas debaty w Sejmie nad projektem uchwały o referendum ogólnokrajowym. „Jesteście przeciw, bo na wszystkie pytania musielibyście odpowiedzieć +Tak+” - odpowiedział mu Marek Ast (PiS).
W czwartek w Sejmie odbyła się debata nad projektem uchwały o zarządzeniu referendum ogólnokrajowego w sprawach o szczególnym znaczeniu dla państwa. Chodzi o referendum, którego przeprowadzenie proponuje PiS 15 października - w dniu wyborów parlamentarnych.
Projekt uchwały sejmowej komisji ustawodawczej ws. referendum reprezentował poseł PiS Marek Ast. Propozycję uchwały komisja przygotowała na podstawie wniosku rządu, który Sejm przyjął w czwartek rano. Projekt - w formie opracowanej przez komisję - ma pięć artykułów. W projekcie znajduje się termin referendum - 15 października oraz cztery pytania referendalne w brzmieniu sformułowanym we wniosku rządu, zapowiadane wcześniej przez polityków PiS.
Pierwsze z nich brzmi: „Czy popierasz wyprzedaż majątku państwowego podmiotom zagranicznym, prowadzącą do utraty kontroli Polek i Polaków nad strategicznymi sektorami gospodarki?”. Drugie: „Czy popierasz podniesienie wieku emerytalnego, w tym przywrócenie podwyższonego do 67 lat wieku emerytalnego dla kobiet i mężczyzn?”. Trzecie: „Czy popierasz likwidację bariery na granicy Rzeczypospolitej Polskiej z Republiką Białorusi?”. Czwarte: „Czy popierasz przyjęcie tysięcy nielegalnych imigrantów z Bliskiego Wschodu i Afryki, zgodnie z przymusowym mechanizmem relokacji narzucanym przez biurokrację europejską?”.
W debacie głos zabrał lider klubu KO Borys Budka.
To nie będzie żadne referendum. To będzie próba ominięcia wszelkich przepisów dotyczących finansowania kampanii wyborczej
— ocenił.
Sporządziliście akt oskarżenia przeciwko własnym nieudolnym rządom. To przecież wy sprowadziliście w ostatnim czasie rekordową liczbę pracowników spoza UE, powodując olbrzymi kryzys w Polsce. To wy odpowiadacie za dziurawy płot, który jest wyśmiewany przez cały świat jako przykład absolutnej nieudolności tego rządu. Ale przede wszystkim to wy odpowiadacie za wyprzedaż za bezcen polskich sreber narodowych. Wyprzedaliście, oddaliście w ręce ludzi powiązanych z Putinem część polskiego sektora naftowego. Dla własnych korzyści politycznych próbujecie oszukać wyborców
— mówił szef klubu KO.
Jak ocenił, 15 października „jedyne pytanie referendalne brzmi: czy chcesz odsunąć najbardziej szkodliwe rządu po 1989 roku od władzy?” - powiedział Budka.
PiS nie pytał was o zdanie, kiedy krok po kroku likwidował mechanizmy demokratyczne; nie pytał was o zdanie, kiedy policja rozganiała protesty kobiet; nie pytał was o zdanie, kiedy zagarniał media publiczne
— zwrócił się do wyborców Budka.
Odpowiedział mu poseł Ast.
Czego się boisz demokratyczna opozycjo? Jeżeli naprawdę jesteś tak demokratyczna, to dlaczego nie chcesz dać głosu suwerenowi? Dlaczego nie chcesz zagłosować za świętem demokracji, jakim jest referendum? Dlaczego nie chcesz odpowiedzieć na pytania, które dotyczą fundamentalnych dla obywateli kwestii - bezpieczeństwa granic, (…), bezpieczeństwa wewnętrznego
— zwracał się do opozycji Ast.
A może jesteście za hurtową wyprzedażą polskiego majątku narodowego - bo jesteście przeciwni zadaniu takiego pytania. Prawdopodobnie jesteście przeciw, bo na wszystkie 4 pytania musielibyście odpowiedzieć „tak”, i w ten sposób prowadzić kampanię referendalną - ale to żaden wstyd, na tym polega demokracja. (…) Nie bójcie się, zagłosujcie za referendum, nie bójcie się suwerena. Klub parlamentarny PiS głosuje za referendum, bo zgadza się z wolą Polaków
— oświadczył poseł PiS.
@@
PiS chce ukraść Polakom święto demokracji łącząc wybory parlamentarne z referendum, chucpę polityczną trzeba bojkotować - mówił w czwartek w Sejmie Krzysztof Gawkowski (Lewica). Krzysztof Paszyk (PSL-KP) ocenił że „fałsz i obłuda bije dzisiaj do PiS”.
W czwartek w Sejmie odbyła się debata nad projektem uchwały o zarządzeniu referendum ogólnokrajowego w sprawach o szczególnym znaczeniu dla państwa. Chodzi o referendum, którego przeprowadzenie proponuje PiS 15 października - w dniu wyborów parlamentarnych.
Szef klubu Lewicy Krzysztof Gawkowski mówił podczas sejmowej debaty, że suweren wielokrotnie zabierał głos m.in. podczas „czarnych protestów”, gdy rząd PiS - jak mówił - odbierał prawa Polkom. Przypominał też o strajkach osób z niepełnosprawnościach oraz o protestach w obronie wolnych mediów.
Rzucacie w twarz Polakom nieważne sprawy, których nikt, żadna partia dzisiaj nie podnosi
— mówił Gawkowski.
Argumentował, że nikt na opozycji nie mówi o podwyższaniu wieku emerytalnego, przymusowej relokacji czy prywatyzacji.
To referendum sięga bruku, chcecie ukraść Polakom święto demokracji, łączycie wybory parlamentarne z referendum, chcecie Polakom zabrać głos i możliwość wypowiedzenia się (…). Nie będziemy brali w tym udziału, chucpę polityczną trzeba bojkotować, dzisiaj mówimy odważnie „nie” dla referendum
— powiedział szef klubu Lewicy.
Krzysztof Paszyk (PSL-KP) ocenił że „fałsz i obłuda bije dzisiaj do PiS.
Przez ostatnie osiem lat nie, wiele wyzwań, wiele problemów zgłaszali Polacy, suweren prosił was o to, żeby się wypowiedzieć w wielu ważnych sprawach (…). Nie zorganizowaliście ani jednego referendum przez całe osiem lat
— mówił do PiS Paszyk.
Wskazywał, że PiS boi się „prawdziwych problemów, prawdziwych pytań, które chętnie chcieliby Polacy zadań”. Jego zdaniem te pytania to m.in. „czy jesteś za zatrzymaniem niekontrolowanego importu zbóż i żywności z Ukrainy?”; „czy jesteś za wprowadzeniem dobrowolnego ZUS dla przedsiębiorców”; czy jesteś za pełnym finansowaniem procedury in vitro z budżetu państwa?”.
Grzegorz Braun (Konfederacja) mówił, że „główna i najważniejsza odpowiedź na pytanie referendalne padnie w akcie wyborczym”.
Polacy nie chcą kontynuacji, chcą wolności, godności, suwerenności
— wskazywał.
Paulina Hennig-Kloska (Polska 2050) mówiła, że rząd PiS przez osiem lat mógł zapytać Polaków o zdanie, ale tego nie zrobił.
Chcecie ingerować w proces wyborczy, to są wasze prawdziwe intencje
— mówiła.
Przekazała, że składa poprawkę, aby termin referendum przesunąć na 12 listopada.
CZYTAJ TEŻ:
olnk/mly/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/658865-sejm-przyjal-uchwale-o-zarzadzeniu-referendum