„Oni nie chcą słuchać Polaków. Obietnice wyborcze tutaj nie obowiązują. Oni jedno obiecują, drugie robią. Wiemy z rozmów dwóch ministrów, Radosława Sikorskiego i Jacka Rostowskiego, że obietnice wyborcze są dla tych, którzy w nie wierzą. I Donald Tusk także wie, że, jak mówili, dwa razy obiecać to jak raz zrobić” - mówi w rozmowie z portalem wPolityce.pl Łukasz Schreiber, sekretarz stanu w Kancelarii Prezesa Rady Ministrów.
wPolityce.pl: Skąd taka mocna krytyka samej idei referendum, konstrukcji zadawanych pytań, ale też kosztów organizacji referendum? Czy w związku z tym, że referendum odbędzie się w dniu wyborów, koszty będą mniejsze?
Łukasz Schreiber: Naturalnie tak. Jeśli ktoś mówi o kosztach, będą one radykalnie okrojone w związku z tym, że będą one połączone z wyborami powszechnymi. Ustawodawca przewidział zresztą taką możliwość wcześniej. Jest możliwe połączenie referendum z wyborami. Zwróciłbym uwagę jeszcze na jedną rzecz, o której się zapomina. Referendum z roku 2015 było zwołane przez PO w trybie wyborczym. Skończyło się żenująco niską frekwencją, bo niespełna 8 proc. Jestem przekonany, że tu frekwencja będzie wyższa.
Jednak lider PO Donald Tusk już mówi o unieważnieniu tego referendum. Dlaczego? Czy to sposób na zabezpieczenie retoryki powyborczej opozycji? Podważenie wyników wyborów? To będą te same argumenty?
To opcja rezerwowa przygotowywana przez PO. To opcja rezerwowa Platformy. Nie ma się co dziwić. Oni nie chcą słuchać Polaków. Obietnice wyborcze tutaj nie obowiązują. Oni jedno obiecują, drugie robią. Wiemy z rozmów dwóch ministrów, Radosława Sikorskiego i Jacka Rostowskiego, że „obietnice wyborcze są dla tych, którzy w nie wierzą”. I Donald Tusk także wie, że, jak mówili, „dwa razy obiecać to jak raz zrobić”. Tu także będziemy obserwować obniżanie znaczenia tego referendum po to, by rządzić przeciwnie do tego, jak Polacy się wypowiedzą w referendum. Tak już było w przeszłości. To nie jest tak, że te pytania są abstrakcyjne. Odnoszą się do sytuacji z przeszłości.
Właśnie, z przeszłości. Opozycja podnosi argument, że pytania dotyczą „odgrzewanych kotletów” i zabrakło pytań o przyszłość Polski. Dlaczego?
To są pytania o przyszłość kraju. Mówimy i pytamy o politykę migracyjną, którą prowadzi obecnie Unia Europejska. Pytamy o przymusową relokację imigrantów islamskich. To jest temat superważny i superaktualny. Kwestia wieku emerytalnego również jest bardzo istotna, także obecnie. Platforma obiecała również w 2011 r., że nie podniesie wieku emerytalnego. Stało się inaczej. Mur na granicy polsko-białoruskiej także jest istotny. Z wypowiedzi polityków opozycji dowiadujemy się, że trzeba go zniszczyć. Są wypowiedzi Donalda Tuska, które podważały sens jego budowania i funkcjonowania. Deprecjonuje się znaczenie bezpieczeństwa. Tylko dla Platformy te kwestie nie są aktualne. Dobrze więc, żeby to Polacy zabrali głos w tych sprawach.
Rozmawiała Edyta Hołdyńska
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/658839-wywiad-schreiber-tylko-dla-po-te-kwestie-nie-sa-aktualne
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.