„To jest bardzo poważna sprawa polityczna i w ten sposób należy to traktować. Nie personalnie, bo to są rzeczy śmieszne, ale raczej jako pewną demonstrację polityczną” - mówi portalowi wPolityce.pl były szef MON, wiceprezes PiS i marszałek senior Sejmu IX kadencji, Antoni Macierewicz, komentując zapowiedź Donalda Tuska dotyczącą „dekonspiracji” polityka PiS przez Bogusława Wołoszańskiego.
Wołoszański ma „zdekonspirować” Macierewicza?
Z list Koalicji Obywatelskiej wystartuje do Sejmu Bogusław Wołoszański. Dziennikarz, prawnik, popularyzator historii otworzy listę KO w Piotrkowie Trybunalskim. Przedstawiając kandydata, przewodniczący PO Donald Tusk zapowiedział, że przygotował dla Wołoszańskiego zadanie specjalne.
Piotrków jest dumny, bo pan Bogusław jest z Piotrkowa, jego korzenie są z Piotrkowa, a jego zadaniem jest zdekonspirować lidera tej listy, z którą walczymy: Antoniego Macierewicza
— powiedział.
„Demonstracja kształtowania PO przez agenturę komunistyczno-sowiecką”
Portal wPolityce.pl zapytał byłego szefa MON, wiceprezesa PiS, marszałka seniora Sejmu RP IX kadencji, parlamentarzysty okręgu piotrkowskiego, Antoniego Macierewicza, jak czuje się z tym, że będzie „lustrowany” przez Bogusława Wołoszańskiego.
Myślę, że zaproszenie Wołoszańskiego na listy przez Platformę Obywatelską jest taką demonstracją kształtowania tej formacji przez agenturę komunistyczno-sowiecką. To jest bardzo poważna sprawa, która ma swoje daleko idące konsekwencje także dla ewentualnego kształtu tego zespołu, gdy będzie w polskim parlamencie
— mówi nasz rozmówca.
Wszyscy mamy świadomość, że strona rosyjska ma bardzo precyzyjną informację na temat działania tajnych współpracowników. Dużo bardziej precyzyjną niż ta, która jest w posiadaniu Instytutu Pamięci Narodowej. Informacje były bowiem przekazywane na bieżąco. Tajni współpracownicy byli tak naprawdę przez cały czas podporządkowani oficerom i funkcjonariuszom rosyjskim. Pełna informacja znajduje się w Rosji
— wskazuje Macierewicz.
„Bardzo poważna sprawa polityczna”
Marszałek senior zwraca uwagę, że mamy do czynienia z bardzo poważną sprawą polityczną.
Klub parlamentarny, który będzie składał się w dużym stopniu z dawnych tajnych współpracowników będzie mógł być szantażowany przez stronę rosyjską i ci ludzie będą takim trzonem oddziałującym na kierunek polityczny. Stąd też demonstracja ze strony pana Donalda Tuska wobec Putina, że jest otwarty, aby wprowadzić do Sejmu ludzi podporządkowanych Rosji
— dodaje.
To jest bardzo poważna sprawa polityczna i w ten sposób należy to traktować. Nie personalnie, bo to są rzeczy śmieszne, ale raczej jako pewną demonstrację polityczną
— podkreśla były szef MON.
Rozmówca wPolityce.pl zwraca uwagę, że Wołoszański nie jest jedynym człowiekiem o tego rodzaju proweniencji, który wystartuje z list PO lub już teraz jest związany z tą formacją.
Pan Donald Tusk demonstracyjnie podkreśla swoje otwarcie na wpływy pana Putina i Federacji Rosyjskiej. To jest w całej sprawie najważniejsze
— dodaje polityk PiS.
„To jest dość szokujące”
Z drugiej strony mamy „młodą krew” - Michała Kołodziejczaka, który jeszcze do niedawna głosił prorosyjskie tezy.
To jest dość szokujące, że w przyszłym kształcie PO znajdzie się tak duża reprezentacja formacji prorosyjskiej
— podkreśla Antoni Macierewicz, zaznaczając, że również w obecnym składzie PO znajdują się ludzie służący w przeszłości komunistycznemu systemowi.
Tutaj to oddziaływanie rosyjskie już było, a ma być jeszcze silniejsze i jeszcze dalej zaangażowana. I to jest rzecz, z której musimy sobie zdawać sprawę - w którą stronę idzie Platforma Obywatelska i w którą stronę zmierza Donald Tusk
— wskazuje parlamentarzysta.
Pan Tusk dzieli państwo na formację patriotyczną, niepodległościową i taką, która chce w istocie podporządkować państwo polskie zewnętrznym oddziaływaniom
— podsumowuje Macierewicz.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/658838-woloszanski-ma-lustrowac-macierewicza-mamy-odpowiedz