To naród jest suwerenem w naszym państwie i to naród może decydować o tym, w którym kierunku idzie polityka migracyjna, ekonomiczna czy każda inna - powiedział w środę w Sejmie premier Mateusz Morawiecki. „Polacy mają prawo decydować” - podkreślił.
Sejm w środę po godz. 12 rozpoczął dwudniowe posiedzenie, na którym ma się zająć m.in. wnioskiem o zarządzenie ogólnokrajowego referendum.
Rząd w poniedziałek skierował do Sejmu wniosek o przeprowadzenie 15 października, w dniu wyborów parlamentarnych, referendum ogólnokrajowego w sprawach o szczególnym znaczeniu dla państwa. We wniosku jest propozycja czterech pytań zapowiedzianych wcześniej przez polityków PiS; dotyczą one „wyprzedaży majątku państwowego podmiotom zagranicznym”, podniesienia wieku emerytalnego, likwidacji bariery na granicy Rzeczypospolitej Polskiej z Republiką Białorusi oraz „przyjęcie tysięcy nielegalnych imigrantów z Bliskiego Wschodu i Afryki, zgodnie z przymusowym mechanizmem relokacji narzucanym przez biurokrację europejską”.
Morawiecki przypomina opozycji o konstytucji
Premier w trakcie swojego wystąpienia przytoczył art. 125 Konstytucji, który dot. referendum ogólnokrajowego.
W sprawach wagi państwowej, wagi krajowej przeprowadza się referendum ogólnokrajowe. Konstytucja nie tylko do tego upoważnia, Konstytucja do tego zachęca
— podkreślił szef rządu.
Drugi punkt konstytucyjny, który chcielibyście schować do lamusa, to ten, który mówi o tym, że to naród jest suwerenem w naszym państwie i to naród może decydować o tym, w którym kierunku idzie polityka migracyjna, ekonomiczna czy każda inna
— podkreślił premier.
Naród, zapamiętajcie, naród polski
— mówił zwracając się do opozycji.
Wy jesteście przyzwyczajeni do tego, że decyzje zapadają w gabinetach polityków, a my jesteśmy do tego przyzwyczajeni, że decyzje zapadają w dyskusjach z Polakami. Oni mają prawo o tym decydować
— zaznaczył Morawiecki.
„W Polsce mają decydować Polacy”
Opozycja, która nie chce przeprowadzić referendum, powinna nazywać się opozycją antydemokratyczną - mówił premier Mateusz Morawiecki.
Szef rządu powiedział, że „opozycja, która nie chce przeprowadzić referendum, powinna nazywać się opozycją antydemokratyczną”.
Jak mówił, „opozycja antydemokratyczna nie uznaje legalnie wybranych władz”.
Ostatnio dał temu wyraz Donald Tusk, mówiąc o urzędzie prezydenta. Po drugie urządza hucpy, takie jak dzisiaj w Sejmie. Po trzecie pyta o wszystko Niemców, czyli chcą, aby demokracja polegała na tym, żeby głos narodu zależał od tego, jak decydują inne narody. Nie! W Polsce mają decydować Polacy
— mówił.
Morawiecki zwrócił uwagę, że nie widział przedstawicieli KO podczas wtorkowej defilady z okazji święta Wojska Polskiego.
To wszystko, jak zbieram razem, prowadzi mnie do jednego wniosku: to nie jest Platforma Obywatelska, to nie jest opozycja demokratyczna, to jest opozycja antydemokratyczna
— podkreślił.
Podczas wystąpienia premiera posłowie Lewicy Krzysztof Gawkowski i Tomasz Trela trzymali plakat z przyklejoną kartką z liczbą dni „bez pieniędzy z KPO”. Poseł PiS Marek Suski zabrał im tę kartkę.
„Dzisiaj zapraszamy do świata demokracji”
15 października będzie największe święto demokracji od ponad 30 lat - powiedział premier Mateusz Morawiecki. Zwracając się do wyborców powiedział: „Zastanówcie się, jak będziecie głosować, komu służy PO. My służymy Polsce i Polakom”.
Dzisiaj zapraszamy do świata demokracji. 15 października będzie największe święto demokracji od ponad 30 lat
— powiedział Morawiecki zabierając głos w Sejmie.
Dodał, że święto to będzie polegało na tym, że jednego dnia będziemy mogli wrzucić do urny wyborczej „kartę, która będzie świadczyła o tym, jakiej kontynuacji polityki chcemy”.
Czy tej, która właśnie świadczy o tym, że jest w Polsce jeden z najniższych poziomów bezrobocia, że nasza wielka polityka naprawy finansów publicznych działa, że nasza wielka polityka obronna działa, wielka polityka, która daje szansę Polsce lokalnej działa. Czy chcecie kontynuacji tego, co robił Tusk i Platforma Obywatelska - wypychanie milionów ludzi na emigrację, na bezrobocie i na umowy śmieciowe
— mówił Morawiecki.
Drodzy Polacy, wybór należy do was - głosujcie jak chcecie. Zachęcamy do tego wielkiego święta demokracji. Nie dajcie się zmanipulować, nie dajcie się zastraszyć, głosujecie. Każdy głos jest ważny. Każdy głos Polaka jest ważny. Zastanówcie się wtedy, jak będziecie głosować, komu służy PO. My służymy Polsce i Polakom
— podkreślił.
„Te pytania są pytaniami właśnie o suwerenność:
Lider PO Donald Tusk może unieważnić referendum w Niemczech, jak przyjaciele z Berlina mu pozwolą; my przeprowadzimy referendum zgodnie z wolą Polaków - mówił w środę w Sejmie premier Mateusz Morawiecki odnosząc się do słów Tuska.
Morawiecki w swoim wystąpieniu nawiązał do słów lidera PO Donalda Tuska, który podczas środowej Rady Krajowej PO powiedział, że uroczyście „unieważnia referendum”.
Te pytania są pytaniami właśnie o suwerenność gospodarczą, energetyczną i bezpieczeństwo Polaków i dlatego przeprowadzamy referendum. A unieważniać, panie Tusk, to pan może sobie referendum w Niemczech, jak przyjaciele z Berlina panu pozwolą. Tu jest Polska i my przeprowadzimy referendum zgodnie z wolą Polaków
— mówił premier Morawiecki.
Premier stwierdził, że działanie PO świadczy o tym, że jest to opozycja antydemokratyczna, którą „najbardziej boli referendum”.
Dzisiaj boją się, drodzy rodacy, tego, że my chcemy was zapytać o fundamentalne, o najważniejsze pytania, które powinny dominować dzisiaj debatę publiczną
— dodał.
Morawiecki ocenił, że strach ten wynika z faktu, że podczas rządów PO-PSL rząd nie pytał obywateli m.in. o „zabranie obywatelom OFE”, podniesienie podatku VAT, nielegalną imigrację czy podniesienie wieku emerytalnego.
My szanowni państwo, drodzy rodacy, chcemy poddać najważniejsze pytania, dotyczące suwerenności gospodarczej, energetycznej, bo właśnie na tym polegała wyprzedaż majątku przez nich. Ostatnim rzutem na taśmę sprzedali nawet PKP Energetyka, my odkupiliśmy te przedsiębiorstwa
— podkreślił szef rządu.
„Będą słuchali Webera, będą słuchali Niemców”
Platforma Obywatelska gra w orkiestrze, którą dyryguje Manfred Weber. Dlatego będzie słuchała Webera, będzie słuchała Niemców - powiedział premier Mateusz Morawiecki.
Dlaczego oni chcą tej nielegalnej imigracji? Dlaczego chcą dalszej wyprzedaży majątku? Dlaczego chcą podnieść wiek emerytalny? To bardzo proste - bo Platforma (Obywatelska) gra w orkiestrze, którą dyryguje pan (szef EPL Manfred) Weber. Właśnie dlatego będą słuchali Webera, będą słuchali Niemców
— ocenił Morawiecki, odnosząc się do treści pytań, jakie w referendum chce zdać PiS.
Trzeba o tym pamiętać, bo tak postąpią z całą pewnością, gdyby przypadkiem, kiedykolwiek doszli do władzy
— dodał. Podkreślił, że PiS chce dbać o polską tradycję, kulturę, suwerenność, niepodległość i dlatego referendum jest tak ważne.
„Zacznijmy od pytania o nielegalną imigrację…”
Próbując ocalić prezydenturę Bronisława Komorowskiego rząd PO przeprowadził rekordowe referendum co do poziomu frekwencji, która wynosiła 7,8 proc. To najniższy procent udziału w referendum od II wojny światowej - mówił w środę w Sejmie premier Mateusz Morawiecki. „Powiedzieć o nich partacze, to tak naprawdę jakby nic nie powiedzieć” - ocenił.
Premier wskazał, że pytania referendalne dotyczą kwestii fundamentalnych dla bezpieczeństwa państwa.
Zacznijmy od pytania o nielegalną imigrację. Nielegalna imigracja, która nie tylko raz została przez nas zablokowana w 2018, ale potem w sposób oszukańczy wróciła na agendę Unii Europejskiej. Wróciła i od kilku miesięcy stanowi realne ryzyko. Platforma Obywatelska, EPL, ich partia i ich szef Manfred Weber realizują plan wpuszczenia setek tysięcy nielegalnych migrantów do Europy, w tym do Polski
— mówił szef rządu.
Premier przytoczył rozmowę, którą odbył podczas jednego z pikników wojskowych z mieszkającą na stałe w Niemczech Polką, która wyznała, że chce przeprowadzić się z powrotem do Polski.
Ja z tą panią rozmawiałem. To Polka, która mieszka w bogatej Bawarii. Mówiła, że chce wrócić do Polski, bo w Polsce jest bezpiecznie. Tam w Bawarii boi się wyjść po zmroku na ulicę
— mówił szef rządu.
Właśnie dlatego musimy zapytać Polaków w referendum, żeby oni potem nie mogli powiedzieć – jak wygramy wybory - że się nie zgadzają z tymi odpowiedziami Polaków. Odpowiedzi Polaków są dla nas wiążące, są dla nas święte
— podkreślił Morawiecki.
Odnosząc się do drugiego pytania referendalnego o wyprzedanie majątku narodowego premier powiedział:
Ja mam pytanie: na jakie programy poszedł ten wyprzedany przez Platformę majątek? Na jakie programy poszły pieniądze z OFE? Ja wam przypomnę, bo macie krótką pamięć: na żadne.
Komentując wypowiedzi posłów PO dot. niezgodności przeprowadzania referendum razem z wyborami premier przypomniał, że w 2015 roku PO przeprowadziło referendum „próbując ocalić prezydenturę Komorowskiego”.
Przeprowadzili rekordowe referendum. To był rekord, co do poziomu frekwencji, która wynosiła 7,8 proc. To najniższy procent udziału w referendum od II wojny światowej
— mówił premier.
Partacze, powiedzieć o nich partacze, to tak naprawdę jakby nic nie powiedzieć
— podkreślił Morawiecki.
kk/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/658674-premier-tusk-moze-uniewaznic-referendum-w-niemczech