Dwa portale – Onet.pl i WP.pl rozkręcają histerię wokół przedwyborczej debaty Kaczyński-Tusk, którą chciały zorganizować. Redaktorzy naczelni w oświadczeniu stwierdzili, że szef PO „niemal od razu zadeklarował gotowość”, ale „Jarosław Kaczyński i jego ludzie propozycję zignorowali”. Zdaniem związanej z Wirtualną Polską dziennikarki, Bianki Mikołajewskiej, wicepremier Kaczyński nie mógł odmówić debaty. W odpowiedzi Cezary Gmyz z TVP przypomniał, że propozycja debaty ze strony PiS już padła i spotkała się z odmową.
Debata Onetu i WP.pl
Portale Onet.pl i WP.pl chciały zorganizować debatę przedwyborczą z udziałem Jarosława Kaczyńskiego i Donalda Tuska. W oświadczeniu redaktorów naczelnych wskazano, że debata, dzięki szerokim zasięgom obu portali, miałaby trafić do „każdego Polaka, który a internet”, a „takiego zasięgu nie przyniesie politykom żadna debata telewizyjna”.
Donald Tusk niemal od razu zadeklarował gotowość wzięcia udziału w takiej debacie. Jarosław Kaczyński i jego ludzie propozycję zignorowali. Przez tydzień rozmawialiśmy z każdą decyzyjną osobą w Prawie i Sprawiedliwości poza prezesem Kaczyńskim
– stwierdzono w oświadczeniu po czy dodano, że prezes Prawa i Sprawiedliwości „zlekceważył” 24 mln Polaków.
Prezes PiS nie miał prawa odmówić?
Zdaniem związanej w WP.pl dziennikarki Bianki Mikołajewskiej, „w demokratycznym państwie szef partii rządzącej nie może odmówić udziału w przedwyborczej debacie ze swoim głównym politycznym rywalem”.
Odmawia nie 2 portalom, lecz łącznie ponad 20 milionom odbiorców WP i Onetu
– oświadczyła Mikołajewska.
Debata Morawiecki-Weber
Na wpis Mikołajewskiej zareagował korespondent TVP w Berlinie cezary Gmyz. Przypomniał, że premier Mateusz Morawiecki zaprosił do debaty Manfreda Webera po tym, jak szef Europejskiej Partii Ludowej w skandalicznym wywiadzie dla niemieckiej telewizji ZDF mówił o „zwalczaniu PiS-u”. Stwierdził, że „każda partia musi zaakceptować państwo prawa. To jest zapora przeciw przedstawicielom PiS-u w Polsce, którzy systematycznie atakują państwo prawa i wolne media”.
Lider Grupy EPL w PE Manfred Weber szybko odrzucił zaproszenie do debaty, a jego zespół prasowy poinformował: „Nie, nie mieszamy się w to całkowicie”.
Pani Bianko była propozycja debaty z kataryniarzem ale @ManfredWeber odmówił to wystawiacie teraz małpę. No litości
– odpowiedział Mikołajewskiej Gmyz.
Również inni użytkownicy Twittera wskazywali, że prezes PiS miał prawo odmówić udziału w debacie.
W demokratycznym państwie kandydat na premiera jednej partii rozmawia z kandydatem na premiera drugiej. Jeden kandydat na premiera -Donald Tusk odmówił debaty z premierem i przez to ponownym kandydatem -Mateuszem Morawieckim. Tym samym odmówił 30 mln wyborców. Dziękuję za uwagę
– napisał gdański radny Andrzej Skiba.
Co innego jak Trzaskowski odmówił debaty z Andrzejem Dudą. Wiem, nie można porównywać
– zażartował inny użytkownik Twittera.
A ja mam wrażenie, że ta kolejna histeria nie obchodzi nikogo oprócz Was i grupy i tak przekonanych. Ot „wiodące media” usiłują desperacko pomóc Platformie odzyskać inicjatywę, ale, jak to mówią, z pustego i Salamon nie naleje
– dodał Cezary Krysztopa.
CZYTAJ TEŻ:
wkt/wp.pl/TT
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/658555-prezes-pis-nie-mial-prawa-odmowic-debaty-z-tuskiem