Roman Giertych nie ustaje w komentowaniu rzeczywistości politycznej w Polsce w mediach społecznościowych. Były wicepremier dał w mediach społecznościowych upust swemu rozgoryczeniu w kontekście referendum zapowiedzianemu przez Prawo i Sprawiedliwość.
Adwokat Donalda Tuska i jego rodziny najwyraźniej nie jest w stanie poradzić sobie z sytuacją, w której jego „polityczny opiekun” nie wciągnął go na listę paktu senackiego, czemu dawał niejednokrotnie wyraz w kompulsywnym publikowaniu pełnych goryczy wpisów na Twitterze.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Zdumiewające kulisy rozmów w pakcie senackim. Tusk zaparł się Giertycha? „Nie łączcie mnie z nim. To nie jest nasz kandydat”
Pogróżki Giertycha
Roman Giertych, siląc się na niezbyt wygórowanych lotów dowcip, odniósł się do sprawy pytań referendalnych, jakie mają być przedmiotem głosowania Polaków przy okazji jesiennych wyborów parlamentarnych.
Czy jesteś za przymusową relokacją czołówki PiS do cel?
— pyta w mediach społecznościowych.
Zdaniem byłego lidera Ligi Polskich Rodzin jednym z priorytetów opozycji w kampanii wyborczej jest nie tyle odsunięcie partii Jarosława Kaczyńskiego od władzy, co bezpośrednia jej likwidacja.
Jednym z celów kampanii jest doprowadzenie do delegalizacji PiS. Partia, którą siłą, używając mechanizmu przymusu ustawowego i policyjnego oraz odwołując się do praktyk komunizmu zlikwidowała niezależny KRS i SN podlega likwidacji (art. 13 Konstytucji).
— dodał na Twitterze Roman Giertych.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/658430-odrzucony-przez-opozycje-giertych-zartuje-z-referendum