Zapasowa partia Szymona Hołowni - Nowe Centrum - która miała pełnić rolę jego zaplecza na wypadek problemów Polski 2050, została wykreślona z ewidencji przez sąd.
Jak podaje „Rzeczpospolita”, tzw. „zapasowe” partie polityczne w Polsce to nie jest instytucja ani nowa, ani przypadkowa. Za przykład mogą tu posłużyć politycy Konfederacji, którzy założyli Partię Konserwatywną. Co ciekawe, lider Agrounii Michał Kołodziejczak może się pochwalić aż czterema partiami - Polskę Praworządną, Ruch Społeczny Agrounia TAK, Stabilną Polskę i Społeczny interes. Zapasową partią jest też dla Zbigniewa Ziobry i jego środowiska Solidarna Polska, odkąd minister sprawiedliwości zarejestrował nową - Suwerenną Polskę.
Problemy Hołowni
Rzeczniczka Polski 2050 bardzo enigmatycznie wypowiadała się w kontekście tego, czy Szymon Hołownia ma inne, zapasowe partie.
Szymon Hołownia nie jest i nie był członkiem żadnej innej partii niż Polska 2050 Szymona Hołowni
— powiedziała.
Mimo jej zapewnień, Szymonowi Hołowni trudno będzie się odciąć od swojej rezerwowej inicjatywy, gdyż w zarządzie nieistniejącej już partii znajdują się nazwiska osób, związanych z byłym dziennikarzem stacji TVN. Według informacji „Rzeczpospolitej” we władzach mieli znaleźć się dwaj pomorscy działacze Stowarzyszenia Polska 2050.
Proces rejestracji Polski 2050 trwał ponad rok. Uznaliśmy, że na wszelki wypadek musimy mieć jeszcze jedną formację
— zdradził „Rzeczpospolitej” jeden z działaczy Polski 2050.
Miał on też przyznać, że delegalizacja Nowego Centrum uznana została w środowisku Hołowni za poważny błąd.
Błahy powód
Sprawa wykreślenia Nowego Centrum z ewidencji partii politycznych nie jest wcale skomplikowana. Zapasowe stronnictwo Hołowni złożyło do PKW sprawozdanie finansowe za 2021 roku po terminie i to zobowiązuje PKW do wystąpienia do sądu o wykreślenie partii z rejestru. Co więcej, działacze Nowego Centrum wykazali się wyjątkową lekkomyślnością, gdyż w 2021 roku Nowe Centrum nie prowadziło żadnej działalności, a we wszystkich rubrykach sprawozdania wykazali zero.
Wyrejestrowanie zapasowej partii Szymona Hołowni jest problematyczne o tyle, że Polska 2050 startuje w wyborach do parlamentu w koalicji z PSL, licząc na subwencję budżetową, a jej sprawozdanie finansowe za 2021 r. PKW również odrzuciła. „Rzeczpospolita” podaje, że nie jest wykluczone, iż w sprawie kolejnych sprawozdań historia może się powtórzyć, ponieważ równoległe istnienie partii Polska 2050 i Stowarzyszenia Polska 2050 niesie ryzyko braku przejrzystości finansowej środowiska Hołowni.
Brak refleksji
Bezpośrednie niebezpieczeństwo dla stronnictwa Hołowni stanowi też powzięcie decyzji o wystawieniu kandydatów w wyborach - razem z ludowcami - w ramach koalicji, dla której próg wyborczy ustalony jest na 8 proc. poparcia. O wiele sprytniej działa np. Konfederacja, która cały konglomerat partii i ugrupowań zrzeszyła w „parasolowym” stronnictwie o nazwie Konfederacja, a w związku z tym musi ono przekroczyć tylko 5 proc. próg wyborczy, by dostać się do Sejmu. W tym kontekście zapasowe ugrupowanie Szymona Hołowni mogłoby być niezwykle pomocne - wystarczyłoby zmienić jej nazwę na Trzecia Droga i wystawić z jej list polityków Polski 2050 i PSL.
CZYTAJ TEŻ:
pn/Rzeczpospolita
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/658418-przedwyborczy-cios-sad-wyrejestrowal-partie-widmo-holowni