„Nie możemy pozwolić, aby inne kraje UE spychały na nas odpowiedzialność za swoje błędy, używając do tego szantażu emocjonalnego. Nie będziemy płacić za ich błędy. Nie kosztem naszych matek, żon, sióstr, córek, polskich kobiet. Nie kosztem naszego bezpieczeństwa” - mówi portalowi wPolityce.pl europoseł PiS Dominik Tarczyński.
Pytania referendalne
Prawo i Sprawiedliwość od piątku 11 sierpnia ujawnia kolejne pytania referendalne. Pierwsze, zadane przez wicepremiera i prezesa partii, Jarosława Kaczyńskiego, brzmiało:
Czy popierasz wyprzedaż państwowych przedsiębiorstw?
Drugie pytanie ujawniła wczoraj była premier, od 2019 r. europoseł PiS, Beata Szydło:
Czy jesteś za podwyższeniem wieku emerytalnego wynoszącego dziś 60 lat dla kobiet i 65 lat dla mężczyzn?
Trzecie, które przekazał dziś premier Mateusz Morawiecki, dotyczy nielegalnej migracji:
Czy popierasz przyjęcie tysięcy nielegalnych imigrantów z Bliskiego Wschodu i Afryki, zgodnie z przymusowym mechanizmem relokacji narzucanym przez biurokrację europejską?
CZYTAJ TAKŻE:
„Nie będziemy płacić za ich błędy”
O komentarz na temat referendum, które ma odbyć się wraz z wyborami parlamentarnymi 15 października, zwłaszcza w kontekście przedstawionego dzisiaj przez PiS pytania, portal wPolityce.pl poprosił europosła Prawa i Sprawiedliwości Dominika Tarczyńskiego.
Wszystkie te pytania dotyczą tego, czy we własnym kraju będziemy mogli czuć się bezpiecznie i decydować sami o sobie. Czekałem na to trzecie pytanie, dotyczące nielegalnej migracji, bardzo dobrze, że ono wybrzmiało
— mówi nasz rozmówca.
Jest to bowiem fundamentalne, najważniejsze, pytanie, na które naród powinien się wypowiedzieć
— dodaje.
Nie możemy pozwolić, aby inne kraje UE spychały na nas odpowiedzialność za swoje błędy, używając do tego szantażu emocjonalnego. Nie będziemy płacić za ich błędy. Nie kosztem naszych matek, żon, sióstr, córek, polskich kobiet. Nie kosztem naszego bezpieczeństwa
— podkreśla.
W przeciwieństwie do tych krajów UE nie mamy w swojej historii kolonializmu i nie będziemy odpowiadać za ich kolonie
— wskazuje Tarczyński.
Nie godzimy się na to, co zrobili w Europie. Swoją polityką migracyjną doprowadzili do tego, że Europy, jaką znamy z historii kontynentu, już nie ma. Polska jest ostatnim bastionem Europy, którą znamy, ostatnim bastionem chrześcijaństwa
— mówi polityk.
To pytanie jest o tyle fundamentalne, że odpowiedź na nie będzie wiążąca dla przyszłych rządów. Będzie obligowało nowy rząd do tego, aby uszanował wolę narodu
— ocenia.
„Program PO to program TVN-u”
Czyli nawet jeśli PO wygra wybory, będzie musiała dwa razy zastanowić się nad realizacją tego, czego będzie żądała od nas Bruksela - chociażby w kwestii migrantów?
Przede wszystkim nie sądzę, aby Platforma wygrała wybory. Widzimy, że jej jedyny program to program TVN-u, nie ma żadnej konkretnej wizji, nic do zaproponowania Polakom. Chodzi o to, że każdy, kto obejmie władzę, będzie zobowiązany wolą narodu
— mówi europoseł Tarczyński.
Referendum jest istotne, ponieważ musimy mieć świadomość, że od tego, jak zdecydujemy, będzie zależało, czy to, co teraz obserwujemy w Europie Zachodniej, będzie działo się w Polsce. Musimy zdecydować, czy chcemy bezpiecznej Polski, czy ataków terrorystycznych, gwałtów, odcinania głów księżom itd.
— dodaje.
I każdy, kto po wyborach obejmie władzę, będzie miał wyraźnie, na papierze, czego oczekuje od niego naród
— podkreśla.
„PO ucieka przed głosem obywateli”
Opozycja, szczególnie Platforma Obywatelska, już dyskredytuje zarówno sam pomysł referendum, jak i poszczególne pytania. W tym kontekście Dominik Tarczyński, na przykładzie inicjatywy Platformy z 2004 r., przypomina, jaki jest stosunek tego ugrupowania do takich form demokracji, jak referendum. Akcja „4 X TAK” dotyczyła zmian w Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej, w tym m.in. wprowadzenia jednomandatowych okręgów wyborczych.
Trudno spodziewać się czegokolwiek innego po partii, która miała swoje referendum „4 X TAK”. Zebrali 700 tys. podpisów, które później „zmielili”, a pan Olechowski mówił po latach, że „to były ćwiczenia”, że ćwiczyli aktywistów
— podkreśla.
Robią sobie na obywatelach ćwiczenia! Referendum to były dla nich „ćwiczenia aktywistów”. Pokazali w ten sposób, że nie słuchają narodu, że uciekają przed głosem obywateli
— podsumowuje polityk.
CZYTAJ TAKŻE:
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/658311-iii-pytanie-tarczynski-nie-bedziemy-placic-za-bledy-ue
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.