Jarosław Kaczyński ogłosił, że jedno z pytań referendalnych dotyczyć będzie kwestii wyprzedaży państwowych przedsiębiorstw. Pytanie o tę sprawę wywołało nerwową reakcję polityków PO. Jak wyglądała sytuacja za rządów tej formacji? W ciekawy sposób opisano to w październiku 2012 roku.
To właśnie 24 października 2012 roku opublikowano artykuł Grzegorza Osieckiego pt. „Rząd sprzedał już wszystko. Więcej prywatyzacji nie będzie”.
Rząd uznał, że co było do sprzedania - sprzedano. Zostawia tylko kontrolę nad strategicznymi spółkami. W przyszłym roku ostatni raz budżet sięgnie do wpływów z prywatyzacji
– czytamy na dziennik.pl.
Okazuje się, że rząd Platformy planował sprzedać m.in. spółkę Energa.
Przez GPW ma być także sprzedana Energa, której wcześniejszą fuzję z PGE zablokował Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów. To właśnie dochody z prywatyzacji PHN i Energi w ostatnim rzucie prywatyzacji zasilą budżet
– pisał Osiecki.
Jak prywatyzowano?
W artykule przywołano również dokładne dane dot. prywatyzacji w odniesieniu do poszczególnych polskich rządów.
Rządem, który sprywatyzował majątek największej wartości, był rząd Jerzego Buzka. Sprzedał majątek za ponad 54 mld zł, choć blisko połowę tej sumy uzyskał ze sprzedaży TP SA (ta transakcja oznaczała sprzedaż nie tyle firmy, ile raczej całego rynku). Drugi w kolejności był rząd Donalda Tuska. Poprzedni minister skarbu Aleksander Grad sprzedał majątek za 44 mld zł. Rządy Leszka Millera i Marka Belki sprywatyzowały firmy za 20 mld zł. Rządowi PiS przez dwa lata sprawowania władzy udało się sprzedać firmy za 2,6 mld zł
– czytamy.
mly/dziennik.pl
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/658176-jak-wygladala-prywatyzacja-za-rzadow-tuska-przypominamy