Nie milkną echa skandalicznej wypowiedzi Manfreda Webera, który de facto zapowiedział ingerencję w polskie wybory. W związku z tym klub PiS złoży projekt uchwały Sejmu RP w sprawie prób zewnętrznych ingerencji w demokratyczny proces wyborczy - zapowiedział poseł PiS Radosław Fogiel w Sejmie.
Na konferencji prasowej poseł PiS i szef sejmowej komisji spraw zagranicznych Radosław Fogiel zapowiedział złożenie projektu uchwały Sejmu „w sprawie prób zewnętrznych ingerencji w demokratyczny proces wyborczy”. Jak dodał, celem jest, by „Sejm mógł nad nim pracować już na najbliższym posiedzeniu”.
Propozycja uchwały
Od kilku dni nie milkną echa kompletnie skandalicznej wypowiedzi Manfreda Webera, szefa Europejskiej Partii Ludowej, niemieckiego polityka, który de facto zapowiedział ingerencję czy wolę ingerencji w polskie wybory, w polską demokrację. W związku z tym klub PiS złoży projekt uchwały Sejmu RP w sprawie prób zewnętrznych ingerencji w demokratyczny proces wyborczy. Uważamy, że sprawa jest na tyle poważna, że polski parlament powinien zająć stanowisko, powinien bardzo ostro potępić wszelkie tego typu próby
— zapowiedział Fogiel.
Weber w wywiadzie dla niemieckiej telewizji ZDF mówił o „zwalczaniu” PiS-u i stwierdził, że „każda partia musi zaakceptować państwo prawa; to jest zapora przeciw przedstawicielom PiS-u w Polsce, którzy systematycznie atakują państwo prawa i wolne media”. Powiedział także, że „niemiecka AfD, podobnie jak Le Pen we Francji albo PiS w Polsce są naszymi wrogami”. Niemiecki polityk już wcześniej wypowiadał się w podobnym tonie.
Jesteśmy jedyną siłą, która może zastąpić PiS w Polsce i poprowadzić kraj z powrotem do Europy
— powiedział w czerwcu wywiadzie dla „Frankfurter Allgemeine Zeitung”.
Niemiecka „troska” o praworządność
Głos w sprawie zabrała także poseł Joanna Borowiak, która wyraziła oburzenie z powodu słów Webera o jej partii i przywołała przykład nierozliczonych zbrodni niemieckich na Polakach w czasie II wojny światowej, jako rażący brak praworządności.
Słowa Webera są mają w Polsce konkretny kontekst, przywołują najgorsze wspomnienia. Niemcy zwalczały już Polaków w czasie II WŚ, a z rządem PiS utożsamiają się miliony Polaków
— powiedziała Joanna Borowiak.
Jeśli Manfred Weber chce się wypowiadać w kontekście praworządności, to niech wystąpi z odpowiednim przekazem do swoich rodaków, którzy do dzisiaj nie zapłacili za niemieckie zbrodnie w Polsce
— dodała.
Poseł Terasa Wargocka zauważyła z kolei, że z powodu nieustannego słownego linczu na rządzie PiS, w wykonaniu polskiej opozycji i ośrodków zewnętrznych, na znaczeniu traci prestiż Polski.
Dzisiaj nie ma jedności w polskiej klasie politycznej. Polska traci na arenie międzynarodowej, jest oczerniana i szkalowana. Jesteśmy u progu wyborów i Polacy mają prawo wybrać swoich przedstawicieli według własnych poglądów. Najwyższy czas skończyć ten serial „ulica i zagranica”
— oświadczyła Wargocka.
Musimy stanąć, jak każdy Polak, w obronie demokratycznych wyborów w Polsce
— skwitowała.
Już niedługo Polacy zadecydują o tym, dalsze rządy w naszej ojczyźnie. To Polacy, a nie Manfred Weber zadecydują. Ten polityk już dokonał wyboru
— podkreślił poseł Robert Gontarz.
CZYTAJ TEŻ:
pn/TVP Info/PAP/Twitter
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/657976-pis-zglasza-projekt-uchwaly-ws-ingerencji-w-polskie-wybory