Senator Bogucki zestawiając zdjęcie Tuska z Hitlerem "poszedł o krok za daleko". Radosław Fogiel: "Wykazał się nadekspresją"

„Nie ma problemu, żeby powiedzieć, że poszedł o krok za daleko” — stwierdził Radosław Fogiel, komentując w „Graffiti” wpis senatora Jacka Boguckiego, który zestawił zdjęcia Donalda Tuska i Adolfa Hitlera i zamieścił je na Twitterze.

Szef sejmowej komisji spraw zagranicznych mówił też o relacjach z Niemcami i ruchu lidera AgroUnii i współpracy z politykami Samoobrony.

Prowadzący Grzegorz Kępka zapytał o tweeta senatora PiS Jacka Boguckiego, w którym polityk zestawił zdjęcia Adolfa Hitlera i Donalda Tuska.

To nie jest moja estetyka. O twórczość w mediach społecznościowych trzeba pytać autora, ale myślę, że tutaj pan senator wykazał się pewną nadekspresją

— stwierdził Radosław Fogiel. Dodał, że sam takiego tweeta by nie zamieścił.

Nie ma problemu, żeby powiedzieć, że poszedł o krok za daleko. Tylko to nie jest clou sprawy. Możemy się przerzucać, tylko trzeba spojrzeć na szerszy obraz, a on wygląda tak, że Tusk i Platforma jako swój sposób działania przyjęli wręcz sekciarskie wywoływanie nienawiści do PiS

— uważa Fogiel.

Apel do Niemiec

Dziennikarz dopytywał też, czy w Sejmie pojawi się uchwała z apelem do Niemiec, by RFN nie ingerowało w proces wyborczy w Polsce.

Myślimy o tym. Sejm powinien się wypowiadać w ważnych sprawach, a zapowiedź ingerencji w wybory (…), jest czymś skandalicznym. Ale to też pokazuje, że przysłany tutaj Donald Tusk najwyraźniej nie wzbudza zaufania tych, którzy go przysłali

— ocenił polityk PiS.

Jak ktoś słyszy pana Manfreda Webera, który mówi, że będzie zwalczał polski rząd, że będzie zwalczał demokratyczne wybory Polaków, a później potwierdza to, co mówiło PiS, wezwany na debatę przez premiera Mateusza Morawieckiego, mówi, że jego przedstawicielem na Polskę jest Donald Tusk. No mamy wszystko, kawa na ławę

— uważa Fogiel.

Poseł zapowiedział też, że do południa w czwartek zostaną złożone dokumenty, konieczne do założenie komitetu wyborczego PiS. Planuje zrobić to też środowisko AgroUnii, na listach której mają się znaleźć politycy Samoobrony.

Środowisko Samoobrony po śmierci śp. Andrzeja Leppera uległo niemalże dezintegracji. Desperacja szefa AgroUnii po tym, jak nie wyszło z Porozumieniem, nie wyszło z PSL-em i Hołownią, mam wrażenie, że były tam jakieś obwąchiwania się z Konfederacja, ale skończyło się kłótnią panów Kołodziejczaka i Mentzena na Twitterze. Cóż, każdy ma prawo szukać swojego miejsca w życiu

— powiedział Radosław Fogiel.

ZOBACZ TAKŻE: PiS szykuje uchwałę ws. nieingerencji w proces wyborczy w Polsce? „Myślimy o tym”. To odpowiedź na skandaliczne słowa Webera

edy/Polsatnews.pl