„Wszelkie spory zakończone. (…) Uważaliśmy, że kwestia inkluzywności, poszerzania naszego projektu polega na tym, żeby szukać kolejnych partnerów. Po stronie Polski 2050 była pełna niechęć do poszerzania o Agrounię. Przy budowaniu porozumienia koalicyjnego jak się nie ma co się lubi, to się lubi co się ma” - mówił na antenie telewizji wPolsce.pl Marek Sawicki, poseł PSL, odnosząc się do sytuacji w Trzeciej Drodze.
Zawsze koalicje są polityczną przyjaźnią z rozsądku, w polityce nie ma miłości, w polityce są interesy. (…) Jeśli pan prezydent ogłosi termin wyborów to myślę, że w ciągu 3-4 dni zarejestrujemy koalicyjny komitet wyborczy i wtedy ruszymy z akcją w teren
— podkreślił Marek Sawicki.
Poseł PSL odpowiedział na pytanie prowadzącego rozmowę red. Macieja Wolnego, czy temat Agrounii w koalicji Trzeciej Drogi jest już definitywnie zamknięty.
Wielokrotnie będziemy się spotykać, bo z pewnością nasze drogi w kampanii wyborczej będą się także krzyżowały. Nie widzę potrzeby rozpoczynania wzajemnej niechęci czy agresji. Wcale niewykluczone, że po wyborach ta współpraca będzie kontynuowana i będzie potrzebna. Nie rozstawaliśmy się w złej atmosferze, uczestniczyłem w tych rozmowach. Bardzo sobie cenię pana Michała Kołodziejczaka i jego ludzi, nie mogę powiedzieć złego słowa pod ich adresem. (…) Projekt Trzeciej Drogi został zamknięty w takiej fazie, że z jednej strony jest Koalicja Polska, PSL i ci partnerzy, którzy do nas dołączyli, którzy są członkami klubu Koalicji Polskiej w parlamencie. Natomiast nie ma miejsca na kolejne poszerzenie i przyjmowanie kolejnych partnerów, bo trzeba zwyczajnie rejestrować komitet i ruszać do wyborów. Nie wykluczam, że w trakcie tworzenia list wyborczych pojawią się jeszcze ciekawi kandydaci z innych środowisk
— zaznacza Marek Sawicki.
„Polityka to ciągłe ryzyko”
Kto nie ryzykuje ten w kozie nie siedzi, takie jest stare polskie powiedzenie. Polityka to ciągłe ryzyko, budowanie koalicji to ciągłe ryzyko i każdego dnia to ryzyko musimy podejmować. Nie może być takiej sytuacji, że przychodzi czas decyzji a my ciągle się zastanawiamy. Zastanawialiśmy się dosyć długo i czas na zastanawianie się już minął
— dodał.
Czy w PSL nie ma obaw, że Trzeciej Drodze nie uda się pokonać progu wyborczego dla koalicji wyborczych na poziomie 8 proc.?
Przynajmniej od 20 lat jestem epatowany tym, że przed każdymi wyborami PSL, w jakiej konfiguracji by nie szedł, nie przekracza progu wyborczego. Uspokajam, przekroczy. O próg wyborczy w ogóle się nie obawiam, natomiast naszym celem jest co najmniej 15 proc. Tyle nam mówią wewnętrzne sondaże, ale także sondaże, które pokazują górną granicę poparcia, to jest 18-19 proc. I warto o ten górny pułap zawalczyć
— podkreślił.
MW/tkwl/wPolsce.pl
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/657549-tylko-u-nas-sawicki-spory-w-trzeciej-drodze-sa-zakonczone