„W tej chwili w Unii Europejskiej, w której chcemy być, mają miejsce procesy, na które nie możemy patrzeć spokojnie. W UE nagminnie łamane jest prawo. UE opiera się na traktatach, które teraz są nagminnie łamane przez Komisję Europejską i TSUE” - mówił w Chełmie (woj. lubelskie) wicepremier, prezes PiS Jarosław Kaczyński. Lider Zjednoczonej Prawicy mówił także o zagrożeniu dla polskich lasów i wspomniał o zbieraniu w nich grzybów. Z tych słów postanowił zadrwić Donald Tusk.
Wywiad z prezes PiS w „Sieci”
Zapraszamy do zapoznania się z najnowszym numerem „Sieci”, w którym znajdą Państwo wywiad z prezesem PiS Jarosławem Kaczyńskim.
CZYTAJ WIĘCEJ:
„Spod jednego buta ze wschodu pod drugi but z zachodu”
Wyjaśnił, że obecnie w UE realizowany jest „projekt europejski”, polegający na budowie jednego państwa w ramach UE. Dodał, że nie chodzi o federalizacja Europy, ale o koncentrację władzy w Brukseli.
A kto ma największe wpływy w Brukseli? Właśnie, Niemcy. Mielibyśmy przejść spod jednego buta ze wschodu pod drugi but z zachodu
— dodał Kaczyński.
Wskazał na kwestię lasów, w sprawach których decyzje chce podejmować Bruksela, choć „każdemu wydawałoby się, że sprawa powinna być w miejscowych rękach”. W opinii Kaczyńskiego polskie lasy stanowią ogromny zasób finansowy, pod który można zaciągnąć kredyty i potem lasy sprywatyzować.
To jest nasza własność. A z własnością wiąże się wolność. To, że możemy sobie spokojnie wejść do lasu, to nie jest tak wszędzie, w wielu krajach lasy są w rękach prywatnych lub we władaniu korporacji. My tę wolność mamy, chodzimy na grzyby do lasu, chodzimy, aby wypocząć. To jest część naszej wolności i nie damy sobie tej wolności odebrać
— dodał prezes PiS.
„Chcemy być państwem suwerennym”
Jak powiedział, trzeba walczyć, aby Polska mogła się rządzić sama, bo inaczej „będziemy ludźmi trzeciej kategorii”. Stwierdził, że żadnemu z naszych sąsiadów, „i ze wschodu, i z zachodu” nie zależy, aby Polska była silna i bogata.
Chcemy być państwem suwerennym. Możemy część suwerenności oddać UE, ale jest taka zasada, że UE działa w ramach, jakie jej przyznano. Ta zasada jest nagminnie łamana i ten rząd będzie z tym twardo walczył. I już widać, że za walka może przynieść efekty
— powiedział Kaczyński.
„Trochę dziwnie się czuję…”
Do wypowiedzi prezesa PiS o lasach i grzybach odniósł się na Twitterze Donald Tusk. Lider PO jak zwykle odniósł się do wypowiedzi Kaczyńskiego w drwiący sposób.
Kaczyński oświadczył, że stawką tych wyborów jest wolność grzybobrania. Trochę dziwnie się czuję, mając takiego rywala…
— zadrwił lider PO.
Ciekawe, że Donald Tusk wyśmiewa wolność zbierania grzybów. Szczególnie, że partia, której był przewodniczącym - EPP, optuje w UE za pomysłem odebrania Polsce kontroli nad polskimi lasami i leśnictwem. A jak głosowała PO nad uchwałą w obronie polskich lasów? Oczywiście przeciw
— napisała wicerzecznik PiS.
Grzyby przeważnie rosną w lesie! Wiele rodzin zbiera grzyby dla siebie! ! Lasy pan Tusk chciał sprzedać razem z grzybami! Tu PO i D.Tusk nie mają szans! Do Kijowa tez się boi jechać, bo spacer na molo z Putinem ciągle trwa!
— napisał z kolei europoseł PiS Bogdan Rzońca.
Pamięta Pan głosowanie 18 grudnia 2014 r.? To przypomnę PO-PSL zabrakło 5 głosów do wprowadzenia możliwości prywatyzacji lasów i to na podstawie ustawy zasadniczej! De facto propozycja ekipy Tuska pozwalałyby zwykłą wiekszością głosów sprzedać lasy! Jesteście konsekwentni, ostatnio w PE głosowaliście za zabraniem Polsce kompetencji w sprawach lasów
— przypomniał Jacek Ozdoba, wiceminister klimatu i środowiska.
kk/Twitter
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/657469-tusk-zadrwil-ze-slow-prezesa-pis-o-lasach-i-grzybach