Piotr Pisula skłamał, że nie mógł wystawić e-recepty, a że uderzało to w konserwatywny rząd, to TVN24 opisał to jakom dramatyczny przypadek pozbawiania pacjentów leków. Gdy minister zdrowia upublicznił informację, że jednak e-receptę da się wystawić, Piotr Pisula został bohaterem po raz drugi opowiadając, że jego bliscy się martwię o jego, kto wie, może nawet życie?
Do złudzenia przypomina to przypadek Pani Joanny z Krakowa, która w jednej wersji chciała popełnić samobójstwo, w innej nie chciała, w jednej mrugała okiem do policjanta (w końcu uważa się za kochankę, „całkiem niezłą”), w innej był jednak jej wrogiem - i tak to wariatkowo toczą liberalni podżegacze w naszym spokojnym kraju.
Każdy nowy statysta życia publicznego może zaistnieć i być szybko przesuniętym do pierwszego rzędu, tuż przed widownię, jeśli tylko zapewni odpowiednio wysoki poziom emocji, najlepiej histerii, wymierzonej w to nasze „okropne państwo”, „państwo PiS’. Nie wiemy czy Pisula i Parniewska pójdą śladem np. Sebastiana Kościelnika, który po wypadku samochodowym z kolumną rządową zrobił z siebie męczennika systemu, by na rok przed skazaniem za nieumyślne spowodowanie wypadku zapisać się do Platformy Obywatelskiej.
Śmieszno-straszne jest że za każdym objawionym naturszczykiem gdzieś w cieniu idą jakieś pieniądze. Przemysł aborcyjny zaciera ręce na wejście do kraju z 40milionowych społeczeństwem, farmaceuci wystawiający recepty by odprzedać trudne do zdobycia lekarstwa, czy - najdrobniejszy przekręt - zbiórka na samochód dla kierowcy Seicento, zbiórka która skończyła się zabraniem pieniędzy przez organizatora i udanym dla niego urlopem.
Sami aktorzy nie zawsze zdają sobie sprawę z czym mają do czynienia - większość z tych faktów jest prawdziwa (interwencja policji ws. Pani Joanny), tylko kontekst i wnioski są świadomie fałszowane przez media.
Na te pokazy teatru amatorskiego obozu antyPiS należy się nastawić, lista „męczenników” nie mniejszych niż ci z sowieckich Gułagów (bo tak straszna jest dzisiejsza Polska) będzie się powiększać. Oto jej pierwsze pozycje:
1. Joanna z Krakowa, „kochanka całkiem niezła”
2. Piotr Pisula, e-recepciarz
3. Sebastian Kościelnik, od wypadku samochodowego do członkostwa w PO
4. A kogo Państwo byście zaproponowali?
To tylko nazwiska aktorów politycznej gry. Dalej będą ich role, zwroty akcji, wpadki, opinie recenzentów i recenzje widzów. Zwijaj manatki Netflixie, takiego serialu jak Fakty TVN to wam nikt w tej Ameryce nie nakręci!
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/657415-pisula-joanna-z-krakowa-i-lista-meczennikow-opozycji